auto: AP1
silnik:: F20C
moc: 240km Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Kwi 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 29 Lip, 2011
France dały rade
Ogólnie to bardzo mi sie podobało, zrobiłem 160km - po torze kartingowym i po dużej pętli ( ze 20-30 kółek ), po suchym i po mokrym dużo niby podstawowej wiedzy, jakieś tam kręcenie kierą, hamowania itd, sporo praktycznych rad od Szwagierczaka i Marcina Scheffler'a, którzy pokazywali i tłumaczyli błędy, jak zaczęliśmy jeździć po dużej pętli to zaczął padać deszcz, tak więc nie było sensu nawet mierzyć czasu.
Jak na pierwsze zapoznanie z torem to polecam, jedynie warto zebrać kilka osób, które są zainteresowane tylko sportową jazdą i taki kurs nakierować tylko i wyłącznie na to, bo u nas w grupie byli normalni ludzie, którzy chcieli "nauczyć się bezpiecznie jeździć na ulicy" i wyglądało to tak, że było sporo tematów, które nas krótko mówiąc nie interesowały.
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Pią 29 Lip, 2011
Na kolejny wyjazd ja się piszę +2
jeszcze nie wiem czym, ale jadziemy zresztą jak wpadniesz to pogadamy
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 30 Lip, 2011
dokladnie tak jak Yarko pisze.
początkowo mialem duzy niedosyt bo malo jazdy ale jak podliczylem km to wyszlo jakies 120 - 140 po torze..
fajnie by bylo pojechac jeszcze raz i trafic na suche i wiecej mozliwosci jazdy. jazda po duzej petli podczas padajacego deszczu mistrz. 170 na prostej, generalnie nic nie widac, fajna zabawa. w deszczu mozna sie o wiele wiecej nauczyc, kiedys myslalem zupelnie inaczej bo po prostu wydawalo mi sie, ze "nie klei" ze 3 ladne bokasy zlapalem. duzo pocwiczylem jazdy samochodem z gazem i hamulcem z Marcinem czyli poprawianie tylu samochodu przez odpuszczenie gazu na chwile, duzo dohamowan w zakret i w samym zakrecie no i oczywiscie gaz jak np pojechalo sie ciut za wasko + oczywista oczywistosc do tego wszystkiego czyli krecenie kierą.
generalnie wniosek taki, ze napinanie na czas to nie rozwoj tylko szukanie sekund. tutaj duzo zostalo mi pokazane chociaz wydawalo mi sie, ze cos wiem. oczywiscie mowie o swoim poziomie umiejetnosci. gdyby caly dzien byl z Tymi dwoma Panami w 10 osobowej grupie to mozna by spokojnie zaplacic za to duzo wiecej (czyli np 10h jazd i kazdy po kolei z instruktorem zeby fura mogla odpoczac)
clio Yarko jedzie bardzo podobnie do mojego wiec fajna zabawa jak samochody sa do siebie zblizone mocowo itd. ogolnie wczoraj mowilem niedosyt ale po przespaniu 11h jednak mysle ze warto bylo
polecam,
żanet k.
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
ja tutaj jechalem przy wewn. krawedzi 90-95 i juz mnie wynosilo , Miniac leci 110 aczkolwiek na prostej startowej do niecalych 170 dawalo rade tylko pozniej pot na czole przed hamowaniem w prawo
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 30 Lip, 2011
nie ma zadnej dokumentacji - nie bylo komu robic
a nasze autostrady - a raczej kierowcy mistrz..
musze to powiedziec bo przejechalismy 400km po autostradzie i bylo kilka zdarzen..
tir w rowie na prostej drodze - pewnie zasnal.
tir chyba zmienial pas i nie spojrzal w prawo czego rezultatem byl roztrzaskany caly bok jakiegos vana przewozacego ludzi.
stluczka 2 czy 3 samochodow osobowych..
i oczywiscie nie zjezdzanie na prawy pas ..
my chyba nie nadajemy sie na autostrady.. no i jak sie jedzie od Warszawy to jest nawet kulturalnie ale jak juz sie wraca to jakos tych warszawiakow widac..
auto: AP1
silnik:: F20C
moc: 240km Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Kwi 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 30 Lip, 2011
Jakarti napisał/a:
clio Yarko jedzie bardzo podobnie do mojego wiec fajna zabawa jak samochody sa do siebie zblizone mocowo itd.
Jaka
u mnie 4 koła, podnośnik, skrzynka z narzędziami, w tym młotek, klucze do kół itd. plecaki, TomsoN u Ciebie tylko 4 koła , ale chętnie sprawdzę się na pusto
tak na prawdę to mieliśmy zorganizowany i wykorzystany cały dzień, więc nie było czasu na foty i filmy, polecam każdemu takie szkolenie, bo jednak uczą tam ludzie, którzy na tym torze i na wyścigach zjedli zęby i myślę że sporo mogą pomóc nawet bardzo doświadczonym kierowcom, a kilku już podobno zweryfikowali
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 30 Lip, 2011
Yarunio napisał/a:
u mnie 4 koła, podnośnik, skrzynka z narzędziami, w tym młotek, klucze do kół itd. plecaki, TomsoN u Ciebie tylko 4 koła , ale chętnie sprawdzę się na pusto
mowilem o torze aczkolwiek ze startu na swiatlach tak samo - podobnie a nie tak samo.
u Ciebie nie ma wnetrza a u mnie jest wszystko wiec chyba podobnie
ale zeby Ci zadosc uczynic v-max u Ciebie zdecydowanie wiekszy.. u mnie to ok 215
conti szporty jednak dzialaja dobrze i na pewno sa bardziej trwale od R1R wiec takie beda nastepne do zycia na codzien a na tor marza mi sie jakies zuzyte slicki
Zazdroszczę, sam bym chętnie się na coś takiego wybrał. Osobiście nawet bym się chyba zajarał deszczem i chętnie zadał z milion pytań Szwagierczakowi...
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 30 Lip, 2011
juz dzisiaj tam jezdza.
28 sierpnia tez cos sie dzieje , Passanger juz pisal.
a tak to caly czas. moge Ci podeslac w poniedzialek maila do osoby, ktora sie zajmuje organizacja tych szkolen. jak beda mieli nastepny kurs to po prostu do Ciebie napisze.
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
jeszcze 265km...
