auto: E39 523i
silnik:: 2,5
moc: Ile Pan Bóg Dakm Pomógł: 16 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Skąd: ŚwiątyniaOpatrzności
Wysłany: Pon 30 Cze, 2014
Byłem na Litwie nie wiem jak ten drugi OES ale Kapciowo wyglądało ok. Fakt, ze ośki miałyby na drugiej pętli większy problem, ale karwa bez przesady...Rok temu po większym gnoju odbywał się Rajd Polski.
Na początku organizacja wydawała nam się z dupy, "Sejfciarze" ogólnie nie wiedzieli o co kaman i ludziska ustawiali się w tak dziwnych miejscach, ze aż miło
Ogólnie tam bardziej "garują" niż my na OESach - piwo, wino, wóda - do wyboru do koloru, ale jedno co mnie urzekło to, ze nawet największa patologia, która ledwo co się trzyma na nogach grzecznie zgniata swoje puszeczki i pakuje do plecaka.
auto: Clio szrot
silnik:: F4R 730
moc: 155km Pomógł: 72 razy Dołączył: 24 Maj 2007 Skąd: z Zakrzowa
Wysłany: Pon 30 Cze, 2014
kamil napisał/a:
ale jedno co mnie urzekło to, ze nawet największa patologia, która ledwo co się trzyma na nogach grzecznie zgniata swoje puszeczki i pakuje do plecaka.
niestety u nas pod tym względem wiocha... wszystkie śmieci na polach porozrzucane
auto: Xsara VTS
silnik:: XU10J4RS
moc: 167km Pomógł: 3 razy Dołączył: 07 Maj 2012 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 30 Cze, 2014
Janusz, bez przesady. Staliśmy w miejscach gdzie po OSie było czysciutko... byliśmy też w takich gdzie było bydło. Bydło robili nie tylko nasi rodacy ale w równym stopniu Czesi i Węgrzy.
_________________ Understeer is a crime (C) Colin McRae
auto: RENAULT TWINGO
silnik:: 1.6
moc: 135km Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Cze 2014 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Pon 30 Cze, 2014
Nie rozumiesz kolego. Uszkodzili ci wbrew twojej woli mienie, masz szkody i żeby odzyskać kasę musisz biegac po urzędach i ubezpieczalni tracąc czas i nerwy. Kocham motorsport ale kiedyś odzyskiwałem kasę i wiem że PZM to beton, podobnie jak gmina itp
auto: E39 523i
silnik:: 2,5
moc: Ile Pan Bóg Dakm Pomógł: 16 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Skąd: ŚwiątyniaOpatrzności
Wysłany: Wto 01 Lip, 2014
przy kręciołach trzeciej ligi to się zgodzę, ale nie przy Polskim. w 2009 moja ex żona jako przedstawiciel sponsora wiedziała o wszelkich niuansach z organizacją tego rajdu. Sam osobiście wtedy rozmawiałem z Gacem między innymi o tych sławnych "chłopach" co chamy wydeptały mu przenicę. Rajd jest ubezpieczony i ma dodatkowo taki fundusz. Z funduszu idzie kasa na jakieś pierdoły, z ubezpieczenia te większe.
A nasz wyjazd w 100% udany. Nie mogę narzekać na nic ani nikogo. Trafiałem w super miejscówki, miałem za każdym razem mega kulturalnych i kumatych safecierzy, nie miałem zadnych problemow z policja ani z pijaną chołotą, ktoś tam sobie owszem gdzieś spał ale nei widziałem żadnych dymów czy akcji z pijanymi (sam piwkuje na oesach i nie widzę w tym nic złego). Zobaczylem lacznie 5 osow od pierwszej do ostatniej zalogi, czolowke na super oesie w pt, shakedown i 1 serwis. Na Litwe ani Wieliczki nie pojechałem bo taki miałem od razu plan... czołówka idzie grubo, nawet czasami nie myslalem ze bedzie sie dalo to zrobic tak szybko
VW to jakies czolgi, wala po polach, urywaja sie amortyzatory, uderzaja w skarpy i caly czas jada do przodu. Mega mocne auta. Super pomysl Hyundaia z otwarciem strefy serwisowej dla kibicow. Ogólnie wrażenia mega pozytywne. Fantastyczny wyjazd
Robert to mega kot. Po tym rajdzie mam do jego wyczynów dużo większy szacun.
Stałem przy wjezdzie na park serwisowy, 0 kibicow, scisla czolowka WRC + kilku reporterów... ogólnie można było zamienić kilka słów, pogadać, podpatrzeć... no i podpatrzyłem rękę która nie istnieje... wydawało mi się że jednak cokolwiek może nią robić, grubo się myliłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach