nie ma się do czego przyczepić - stan zaskakująco b. dobry
Po obejrzeniu Evo VIII pod Wrocławiem, które okazało się jednym wielkim szrotem (auto które chciał kupić mój kumpel, wybierane b. długo) nie oczekiwałem, że Foka okaże się być ok.
w dniu 10 października gość był na ścieżce diagnostycznej, żeby pokazać kupującemu, co sprzedaje - wyszło z przeglądu, że do wymiany jest tylni lewy amor (ma tylko 14% sprawności, pozostałe mają ok 47%), wszystko inne ok. Części blacharskie wstawione nowe (nie szpachlował starych) wspawane w fabrycznych miejscach
Niestety gość rozmyślił się z rozliczenia samochodów - więc myślę
więc amory jak coś, to wszystkie - ale o tym pomyślę, jak rozwiążę problem cash flow. Na razie to jest moją zagwostką
Evo czarne, sprowadzane z USA, dłubane na 380 koni - według właściciela b, zdrowy okaz. Gość jest z poznania, evo oglądaliśmy pod wrocławiem, bo się spóźnił nieelegancko, i zamiast przyjechać na ustaloną godzinę do wrocławia, to oglądaliśmy samochód w drodze do poznania. Po sprawdzeniu w bazie (nie wiem jakiej, ale są w niej wszystkie samochody z USA) okazało się, że evu było do kasacji. Zderzaki malowane w chamski sposób - naklejki z numerem części zaklejane były, aby ich nie zniszczyć, potem część malowana. Wiele części nie miało naklejek - tak poza tym, to fajny patent z naklejkami na każdej części blacharskiej z numerem samochodu - od razu widać, czy fura bita czy nie
ale polak potrafi, zasłaniać naklejką naklejkę właściwą ... ale nie pomyśleli, że po szpachli nowy lakier jest wyższy od oryginalnego i można zobaczyć zamalowywanie naklejki
auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008
PieQt napisał/a:
nie wiem jakiej, ale są w niej wszystkie samochody z USA
CarFax
Ja mam jeszcze jedną propozycję, jakbym miał 60 tyś. do dyspozycji to bym się nie zastanawiał tylko brał Focusa RS.
Nowego ST łoi jak chce i nie sugerujcie się jakimiś tam komercyjnymi testami, że niby nowy ST jest szybszy. St przy RS to popierdziawka, RS prtzy nim to Hardcorr w pozytywnym tego sowa znaczeniu. Zero kompromisu - twardy, szybki, szpera, super wnętrze, niższa masa.
W dodatku, bez żadnych zmian wyciskamy w nim 280 kucy. A seryjny silnik spokojnie znosi moce do 350 koni. Skrzynia bez jęknięcia przyjmie 450 Nm, w dodatku jest zeszperowana. ST przy starym RS to śmietnik, takie jest moje zdanie, a wiem co mówię bo jeździłem obydwoma.
auto: brak
silnik:: brak
moc: 1km Pomógł: 23 razy Dołączył: 24 Lut 2006 Skąd: Wch
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008
Badanie na szarpakach zawieszenia jest gówno warte, gwint wcale nie tak mocno skręcony w 100% nowy H&R w Golfie MK IV pokazało skuteczność rzędu 30%
Natomiast z megance coupe z której wylewał się olej z przednich amorów skuteczność powyżej 60%.
Więc to całe badanie można sobie wsadzić ..
Zanim podejmiesz decyzje zakupu najlepiej przejedź się wszystkimi opcjami które możesz kupić, to daje najlepszy pogląd i często wywraca do góry nogami wyobrażenie o niektórych modelach.
z evo nie ma nic ciekawego w pieniądzach, które chce dać za samochód ... dobre egzemplarze zaczynają się od 90 tys. w górę, reszta to rozwalone amerykańce. wolę jednak chyba jakiegoś HH
patrzyłem wczoraj na RS - za ok 50 tys. można nabyć rocznik 2004
co do ST z Poznania, ponieważ gość mnie trochę zrobił z kupnem (miał wziąć w rozliczeniu moją Astrę) stwierdziłem, że nie nerwowo podejdę do zakupu. O ile gość nie ściemniał ze stanem samochodu, to mijał się z prawdą odnośnie okresu, w jakim stara się sprzedać tą fokę. Sprzedaje ją już od sierpnia i oczywiście jak przyjechałem ją obejrzeć, to od razu był kupiec, który odbiera ST w tą niedzielę. Jak sie sprzeda - to znaczy, że nie była dla mnie, jak się nie sprzeda, to jeszcze obetnę z ceny.
poszukam sobie też czegoś ciekawego w szwajcarii - tylko nie bitego, żeby sobie sprowadzić. A tymczasem wystawiłem swój samochód na sprzedaż.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach