auto: Reno
silnik:: 2.5
moc: 115km Pomógł: 16 razy Dołączył: 31 Sty 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 16 Paź, 2015
Justine napisał/a:
Całe szczęście, że ja jestem głuchy i prawie podstawowe Onkyo i podstawowy gramofon Kenwood mi wystarczają Rozumiem jakby ktoś słuchał muzyki klasycznej, ale w moim jazgocie z przesterami nie ma to większego znaczenia
Swoją drogą rozumiem, że tak macie jużi te super sprzęty to słuchacie tylko tłoczonych oryginałów
Ale jakie super sprzęty ? Przecież to zwykła sieciówka. To ty sie konijesz winylami jak byś miał lampy za milion euro bo słyszysz znaczącą różnicę.
Justine [Usunięty]
Wysłany: Pią 16 Paź, 2015
Ja się nie koniuję winylami, po prostu słyszę różnicę, są trzaski, nie tak jak w sterylnym, zremasterowanym cd, do tego dźwięk jest inny, mnie się bardziej podoba, ale nie każdemu musi
auto: Reno
silnik:: 2.5
moc: 115km Pomógł: 16 razy Dołączył: 31 Sty 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 16 Paź, 2015
No ale właśnie o to chodzi ze nie za kilkanaście.
Na takim za kilkanaście to przyjemnie sie nawet pogody z TVNu słucha.
Chodziło mi bardziej o różnice vinyl vs cd/mp3/wma itp. Nie wiem czym sie jarać z tym vinylem.
A jak by ten twój przebój nagrali przy dzisiejszych możliwościch miałbyś przestery bliżej uszu.
Justine [Usunięty]
Wysłany: Pią 16 Paź, 2015
Ja i tak jestem głuchy, słuchając takiej muzy na żywo, w słuchawkach czy na pewnej głośności pewnych dźwięków się już nie słyszy
Póki co dla mnie no.1 to winyl, potem cd audio i na końcu wszystkie mp3/flac/wma. W winylu i CD mam ten plus, że mam też fizyczny kontakt z płytą, poligrafią itp.
A dźwięk z winyla jest specyficzny i nie każdemu może pasować, ale ja go lubię
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach