auto: Srebrne
silnik:: Mały
moc: 4km Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sty 2017 Skąd: Wro
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
kosmita, jezdzilem w221 i wydał mi sie głośniejszy i mniej komfortowy od w140,moze to "zasługa " jakiś wielkich felg które miał w221),w każdym razie na długa trasę po autostradach wolałbym w140
auto: Reno Sport
silnik:: 1.6
moc: 133km Pomógł: 15 razy Dołączył: 17 Cze 2009 Skąd: przyjezdny
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
rabarbar napisał/a:
Wydaje mi sie ze nowe auta są bardziej awaryjne,a nawet jeśli nie to koszta napraw w nich są o wiele wyższe niż kiedyś.
Dobrze napisałeś "wydaje mi się" i "kiedyś" - trzeba by to trochę uściślić.
rabarbar napisał/a:
Frajda z jazdy-temat juz wielokrotnie poruszany,i nadal sie upieram ze stare clio,civic czy saxo,mimo ze wedle współczesnych standardów zupełnie nie jadą to dają więcej frajdy niż większość nowych hh.
100% zgody, nowymi hh trzeba grubo lecieć żeby coś zaczęło się dziać. No chyba, że ktoś lubi jazdę na wprost, to wtedy ok, nowe hh są lepsze, bo są szybkie, tylko często w automacie, więc w sumie umiejętności drivera mogą byc zerowe.
auto: Reno Sport
silnik:: 1.6
moc: 133km Pomógł: 15 razy Dołączył: 17 Cze 2009 Skąd: przyjezdny
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
PiTT napisał/a:
wiedziałem że ktoś poruszy kwestie zarobków teraz a kiedyś
podałem też inne składowe tego stanu rzeczy
rabarbar napisał/a:
kosmita, jezdzilem w221 i wydał mi sie głośniejszy i mniej komfortowy od w140,moze to "zasługa " jakiś wielkich felg które miał w221),w każdym razie na długa trasę po autostradach wolałbym w140
do sklasy się nie odniosę - ale np bmw 5 przez 3 ostatnie generacje zrobiło duży skok w kwestii komfortu wg mnie.
Kurwa fabia 1.0 w podstawie za 68koła to jest debeściak dnia
jaka tam podstawa, właśnie taka już lepsza wersja
ale 63 w manualu a z dsg 68
http://www.skoda-auto.pl/...a-black-edition
bierzesz?
moim skromnym zdaniem ceny idą w górę i serio ciężko tego nie dostrzec
ile clio sport kiedys kosztowalo?
ile trzeba było dać za golfa 5 gti z dsg?
tak wiem, rozwój techniczny, auta są coraz lepsze... nigga please
ale zebysmy sie zrozumieli, daleki jestem od stwierdzen ze nowe auta to syf i nie warto ich kupowac
o co to, to NIE
po prostu uwazam ze producenci wykorzystuja fakt dobrego finansowania i moga windowac ceny bo wiedza ze i tak ludzie kupia... ale tak to wlasnie dziala
kupujac teraz nowa fure trzeba po prostu to zaakceptowac i tyle
auto: Srebrne
silnik:: Mały
moc: 4km Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sty 2017 Skąd: Wro
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
kosmita, No to pomyśl co sie mogło zjebac w starym wolnossący dizlu a co sie może(i zjebie napewno) w nowym ,oczywiście ze ten nowy jest szybszy,oszczędniejszy ale to pociąga za sobą pewne koszta
Zreszta to i tak nie ma znaczenia,za kilkanascielat załadują nas wszystkich do takich nowocześniejszych melexow i chuj w bombki strzeli cała frajde
auto: Reno Sport
silnik:: 1.6
moc: 133km Pomógł: 15 razy Dołączył: 17 Cze 2009 Skąd: przyjezdny
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
PiTT napisał/a:
tak wiem, rozwój techniczny, auta są coraz lepsze... nigga please
PiTT napisał/a:
ale zebysmy sie zrozumieli, daleki jestem od stwierdzen ze nowe auta to syf i nie warto ich kupowac
o co to, to NIE
po prostu uwazam ze producenci wykorzystuja fakt dobrego finansowania i moga windowac ceny bo wiedza ze i tak ludzie kupia... ale tak to wlasnie dziala
kupujac teraz nowa fure trzeba po prostu to zaakceptowac i tyle
to o czym w końcu rozmawiamy? o cenach czy tym, że nowe są lepsze? Ja absolutnie nie twierdzę, że samochody nie drożeją, ale rozwój jest i to kosztuje, niekoniecznie taki jaki sobie byśmy życzyli, ale ekopierdolec tani nie jest
rabarbar napisał/a:
oczywiście ze ten nowy jest szybszy,oszczędniejszy ale to pociąga za sobą pewne koszta
cena "lepszości" pomyśl jak wygladałaby Twoja podróż starym wolnossącym dieslem przez Europę, a jak takim BMW jak sprzedaje bob.
rabarbar napisał/a:
Zreszta to i tak nie ma znaczenia,za kilkanascielat załadują nas wszystkich do takich nowocześniejszych melexow i chuj w bombki strzeli cała frajde
o ile wciąż będą jakieś sportowe, najlepiej spalinowe samochody, to nie mam nic przeciwko. Elektryk na co dzień wcale nie będzie złą opcją jak już zaczną robić jakies z normalnym zasięgiem i funkcjonalnością.
auto: Ducato
silnik:: 2.3
moc: 110km Pomógł: 44 razy Dołączył: 27 Mar 2011 Skąd: Wilanów 90210
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
Ja pamietam ze moja ibiza FR z 2006r. miala FV zakupu na okolice 80k PLN. Teraz odpowiednikiem tego bedzie pewnie jakas ibiza 1.6td FR (ktorej jesze nie ma), ale jest 1.5tsi i cena jest bardzo zbliżona, jeżeli nie dołożymy nawigacji i innych drogich gadgetów to cena bedzie wrecz taka sama, a wyposazenie bedzie lepsze.
Daje przyklad ibizy, bo oprocz tego ze urosła to konstrukcja zawieszenia zostala nadal taka sama, wnętrze również jest na podobnym poziomie wykończenia.
Inne auta cieżko porównać, bo co generacje albo zmieniaja docelową grupę klientów, albo rosną, albo zmieniają nazwę, albo jak w markach premium dokładana jest im taka ilośc elektroniki z każdą generacją że wiecej w pewnym momencie się płaci za opcje dodatkowe niż za samą blachę z silnikiem.
Dla mnie szokiem jest cennik audi, ta marka odleciała gdzieś zupełnie w kosmos.
TTS kosztuje 220k
najtańsze audi z automatem czyli a1 zupełny golas to 86k z 1.0
S6 - 440 WTF , ja rozumie że RS6 flagówka 540k - to auto dla bardzo nielicznych osób, ale S6, usportowiona wersja a6 kosztuje prawie pół miliona
S5 - 308k
A5 2.0tfsi automat to 190k - przecież to jest odpowiednik takiego passata w cupe, oprócz wyglądu nie ma tam zapewne żadnych różnic poza wnętrzem, które mogły by usprawiedliwiać taką cenę.
To sa wszystko wersje podstawowe, ktorych nikt nie kupuje, bo kazdy zaczyna od przynajmniej 20k wyposażenia dodatkowego.
auto: Srebrne
silnik:: Mały
moc: 4km Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sty 2017 Skąd: Wro
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
kosmita, nie sadze by podróż w w124 300d i f31 różniła sie znacząco jakością i tempem
Troszkę tak jadę po tych nowych autach bo ja jestem biedak z prowincji i patrzę na to z,perspektywy typa który takimi teraz nowymi autami będzie jeździł ża 10lat.Taki świeży przykład,było do kupienia ładne e91 335d w dobrej cenie,od znajomego kumpla ,akurat dzieciaka mam w drodze wiec przydałoby sie większe auto a takie 335d to i jedzie i pali niedużo,wózek sie zmieści,całkiem fajny kompromis,ale po 3 sek przypomniałem sobie ze kumpel miał x3 z tym silnikiem i jak sie zaczelo jebac to wpierdolił w sam silnik chyba z 10k,No i od razu mi przeszło.
Raczej bym nie liczył na to ze auta sportowe pozostaną spalinowe,zreszta wszystko idzie w kierunku pojazdów autonomicznych wiec małe szanse ze sobie przycisniesz jak cię najdzie
tak wiem, rozwój techniczny, auta są coraz lepsze... nigga please
PiTT napisał/a:
ale zebysmy sie zrozumieli, daleki jestem od stwierdzen ze nowe auta to syf i nie warto ich kupowac
o co to, to NIE
po prostu uwazam ze producenci wykorzystuja fakt dobrego finansowania i moga windowac ceny bo wiedza ze i tak ludzie kupia... ale tak to wlasnie dziala
kupujac teraz nowa fure trzeba po prostu to zaakceptowac i tyle
to o czym w końcu rozmawiamy? o cenach czy tym, że nowe są lepsze? Ja absolutnie nie twierdzę, że samochody nie drożeją, ale rozwój jest i to kosztuje, niekoniecznie taki jaki sobie byśmy życzyli, ale ekopierdolec tani nie jest
o tym, że uważam że nie zawsze nowe jest lepsze...
po pierwsze należy zdefiniować co to znaczy lepsze
czy nowe m5 jest lepsze od m5 e60 z v10 pod maską?
patrząc na katalog i ilość haseł marketingowch na pewno...
ale czy frajda z jazdy m5 e60 była taka sama jak nowym modelem? nie wydaje mi się
pomijając ceny aut, wg mnie w większości aut widać coraz więcej tandety a to tylko strona wizualna nie wspominając o niedopracowanych modelach które wypuszczane są na rynek bo jest presja czasu i konkurencji.
Bardzo fajnie że testy są prowadzone "live" na użytkownikach których uspokaja się obecnością gwarancji na 5 lat... ciekawe tylko ile z tych "nowoczesnych" auto będzie równie dobrze się sprawować po gwarancji i przejechaniu 200-300tyś km.
Przecież teraz już wiadomo że auta klasy premium po gwarancji stają się jeżdżąca bombą z opóźnionym zapłonem...
Rozmawiałem na ten temat ze znajomym i powiedział wprost, że nie stać go na używane auto premium bez gwarancji i co tylko zbliża się końcówka w jego aucie to zmienia na nowy model.
Dzięki temu "oszczędził" dziesiątki tyś zł. na mniejsze i większe naprawy.
Ale gdzie tu porównywać bezawaryjność e39 nawet do e60 czy merca w124 do w211.
auto: Ducato
silnik:: 2.3
moc: 110km Pomógł: 44 razy Dołączył: 27 Mar 2011 Skąd: Wilanów 90210
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
PiTT napisał/a:
budzik napisał/a:
PiTT napisał/a:
ile trzeba było dać za golfa 5 gti z dsg?
Podajże 103tys zł za podstawę
ano, teraz podstawa gti z dsg kosztuje 134tys zl
Ale w standardzie masz dodatkowo poniższe wyposażenie, plus doliczyć trzeba jakąś tam inflację.
-Reflektory LED Mid ze statycznym doświetlaniem zakrętów (zazwyczj doplata za takie switla jest 3-5k)
-Dynamiczna regulacja zasięgu reflektorów
-Klimatyzacja automatyczna dwustrefowa z regulacją elektroniczną Climatronic (wydaje mi sie ze widzialem 5tkę gti z manualna klimą, wiec climatronik był opcją)
-Aktywny tempomat ACC do 210 km/h z automatyczną regulacją odległości i system
obserwacji otoczenia Front Assist
-System obserwacji otoczenia Front Assist
-Wybór profilu jazdy
-System wykrywający pieszych
-Lusterko wsteczne, automatycznie przyciemniane
-Światła tylne wykonane w technologii LED (w normalnym golfie za to jest doplata)
auto: GolfMk4
silnik:: V6
moc: 500+km Pomógł: 20 razy Dołączył: 18 Maj 2007 Skąd: Bielsko-white
Wysłany: Wto 26 Wrz, 2017
nie chce mi się tego wszystkiego czytać, ale snując takie historie, należy również pamiętać, że obecne pojazdy (na przykład grupy VW) są modułowe, więc w teorii koszty rozwoju na 1model są dużo niższe niż kiedyś.
Z drugiej strony mamy całą masę systemów wyposażonych w software, którego rozwój jest z kolei bardzo kosztowny.
w związku z tym na dwoje babka wróżyła...
_________________ 'gdybym był młody i bez kasy, kupiłbym BRZ'
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach