mam problem ze swoja 106 jechalem sobie bardzo spokojnie i przy zmianie biegów poczułem ze sprzegło cięzej sie wciska... nastepnie chcialem sie zatrzymac a samochód jechal dalej... co prawda powoli ale jechał ... wiec zdusiłem go hamulcem...i zgasiłem wrzuciłem luz na zgaszonym silniku i bylo ok... wszytskie biego wchodza idealnie odpalam samochód żaden bieg niechce wejść. Teraz auto stoi u mechanika co moglo sie stać ?? miał ktoś jakis podobny przypadek ?
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Pon 20 Lis, 2006
jesli ciezej sie wciska, to moze docisk sie konczy, przez co linka mogla nie wytrzymac napiecia i zaczela sie rwac w ktoryms miejscu przez co nie mozesz "wysprzeglowac"
Ale ja nie wiem, lekarzem nie jestem a na odleglosc nie wylecze
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 20 Lis, 2006
a moze sie jak to tam sie mowi - zasprzeglilo? tak jak mial np eM albo ja kiedys w Punto 1,2 jednym slowem trzeba bylo postawic na troche i poczekac - samo sie naprawia..
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006
Docisk zmęczony... przechodziłem to juz 2 razy w dwoch silnikach
Nic strasznego, trzeba wymienic kompletne sprzeglo i mozna smigac dalej.
W pierwszym silniku wypadla sprezynka z docisku i zrobila balagan, w drugim jakis kawalek metalu oderwal sie od docisku i tez go zablokował.
Jaco707, przebieg to 66 tys z tego co pamietam i prawdopodobnie wypadla sprezynka... dzis lub jutro maja rozebrac skrzynke i wtedy zamowie sprzeglo luk valeo lub sachs szczerze mowiac mam jakiegos pecha fakt ze przez tydzien sie bawilem tym samochodem ale nie eksplatowalem go jakos bardzo mocno a tu taka niespodzianka
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
zaczynam sie bac tego samochodu heheh ... gdy mnie zdoluje to go sprzedam nie dzwonione auto szybko powinien znalesc nowego nabywce chociaz jezdziłem fiatem hehe a one sie podobno psują heheh wiec moze z pezotka nie bedzie tak zle
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Wto 21 Lis, 2006
ja nie narzekam również
poza remontem silnika jest ok...
raz wymieniłem koło pasowe
raz wymieniłem łącznik stabilizatora
raz szalał mi wskażnik temperatury i poprostu sie naprawił jakiegos dnia
check engin paliło sie ze 3 razy (ale umiem restartować kompa i gasło)
raz silniczek krokowy padł
to chyba nie mega żle jak na 5 letnie auto.
poza tym ideał
Moim zdaniem problem tkwi w tym iz dużo elementów bardzo szybko sie zużywa.
Bo jakichś mega awarii (poza remontem) nie miałem.
Nigdy nie stanęło... nigdy nie odmówiło zapalenia
_________________ when the flag drops the bullshit stops
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach