W sumie racja Zdzichu - fajna furka, ale chwilowo wykracza odrobinę poza mój budżet
mikson [Usunięty]
Wysłany: Pią 17 Lut, 2006
ale za rok bedzie juz tansza poczekaj bedzie mozna wylapac
z niemiec troszke tego pewnie przytachaja
4letnia w dobrym stanie za 45tysi to juz gra warta swieczki Heniu
ja bede robil moze za rok dwa podejscie do tego tematu
typerki mi sie podobaja nie sa drogie strasznie w eksploatacji
a maja w co pocisnac,
ktos na streetracing opisywal swoja typerke po lekkich modach
wydech dolot nowy soft i mu wyszlo okolo 230koni ale krzywa momentu niesamowicie poszla
takze temat jest ciekawy
bo ponoc te nowe civicki maja byc w wersji typer z tymi samymi silnikami 200koni wiec
i pewnie cenowo beda wywalone ponad 100tysi a sa ciezsze i bede gorzej lataly na bank
moze sie i tak okazac ze obecne wersje beda rozchwytywane
oby tak nie bylo
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Pią 17 Lut, 2006
mikson napisał/a:
nie sa drogie strasznie w eksploatacji
a
bardzo ciekawe .....
spytaj sie gaugana który miał typer i zmienił na C4 czy są drogie czy nei. Mi coś innego powiedział
mikson [Usunięty]
Wysłany: Pią 17 Lut, 2006
jezeli mowimy o autach ktore jezdza a nie pitola sie po ulicach czyli w okolicy 7sek to utrzymanie tapera wcale nie jest takie drogie, drogie to jest np subaru
Ale tez troszke poza budzetem - nie chce wydawac duzo na drugi samochod, wole inwestowac w co innego
Ogladalem dzisiaj to BMW - ladne - spodobalo mi sie. A szczegolnie dzwiek rzedowej szostki. Poszukam jeszcze troche i cos lykne - zastanawiam sie tez czy nie ciagnac z niemiec - ale troche szkoda mi czasu na ta zabawe.
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Sob 18 Lut, 2006
Anjas jak sie zdecydujesz sciagać z niemiec, odezwij sie na PW.
Ja tak myslałem jak ty, z nimiec to daleko, nie umiem , nie zrobie , nie mam czasu itd itp.
Ale prawda jest inna ( naszczęscie )
Ufff, byłem dzisiaj na Słomczynie na giełdzie... Co za masakra!
Mistrzem świata w mojej skali został elegancik w skórce, spodniach od garniaka i gumofilcach - z figlarnie wywiniętym filcem.
Poza tym kaszana - żadnej preludy IVgen., ze 3 BMW coupe, ale sprzedawcy mieli takie twarze, że nie kupiłbym od nich worka ziemniaków.
Poszukiwania trwają
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach