auto: saxofon
silnik:: 1.6 8v & 1.6 16v
moc: Za mało...km Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Sie 2006 Skąd: Podkowa Leśna City
Wysłany: Pon 03 Gru, 2007 [r] Spiżarnia madame.
Postanowilem opisac pewna dosyc nie typowa sytuacje.
Jest taka fajna restauracja i herbaciarnia i winiarnia i cholera wie co jeszcze na ursynowie.
Oto adres:
Spiżarnia Madame
03-321 Warszawa ul. Roentgena 3 (0-22) 648-48-80
Typy kuchni: Polska, Włoska, Międzynarodowa
Godziny otwarcia: 12:00 - 24:00
Jest naprawde milo i smacznie.
Spokojnie i mozna naprawde dobrze zjesc i napis sie jakiejs wyszukanej herbaty lub wina.
Cny jak na taki lokal przystepne.
A wracajac do tej nietypowej sytuacji.
Oto w sobote wybralem sie z moja pania na kolasje i wchodzac do lokalu wypierdzielilem sie na bardzo mokrym i slizgim podescie z desek.
Troche obolaly i mokry wszedlem do srodka jakby nigdy nic,ale kelnerka az sie wystraszyla halasu opadajacych 88 kilogramow.
Po wszystkim placimy i wychodzimy.
Jadac samochodem chce sobie odpalic radylko a tu prosze,panej roztrzaskany w drobny mak (nowe radio,1 miesiac).
Wkurw mnie wzial.Mowie jade robic awanti,ale dzieki mojej kobiecie uspokoilem sie.
Wiec dzwonie dopiero dzisiaj i mowie,ze miala miejsce taka sytuacja.
Dali mi wlasciciela,no i gadka.
A teraz final.
Bardzo mily pan powiedzial mi,ze jest mu bardzo przykro i pyta jak mi to wynagrodzic.
Ja mowie,ze mi nie zalezy na kasie tylko zeby cos z tym zrobili,bo ktos sie tam polamie.
Wiec w takim razie zaprosil mnie do siebie na kolacje na koszt firmy dla dwuch osob!!!!!
Musze powiedziec,ze sie zdziwilem,ale nie odmowilem. :)) :))
I ot cala historia.Lokal polecam.
_________________ DOBRY SEX - można porównać do poślizgu na mokrej drodze, z którego wychodzi się bez najmniejszego szwanku. Serce w gardle, adrenalina, człowiek cały spocony, a na końcu szczerzy zęby jak idiota:)
Ostatnio zmieniony przez Wto 04 Gru, 2007, w całości zmieniany 1 raz
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 03 Gru, 2007
a ja dodam jeszcze od siebie.. sytuacja ode mnie z pracy..
facet przychodzi z dziewczyna na kolacje.. wypil troszke.. ale bez szalu. przy wyjsciu okazalo sie, ze zginela mu kurtka.. (nie mamy szatni - ubrania wiesza sie na wieszakach max 5 m od stolika..) przyjechala policja itd..
restauracja oplacila taksowke do domu..
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach