[pcs]

Natchnelo mnie bo primo ciagle o jakiejs zoltej kuchni a nic o krwistych byczkach, ktore bardzo lubie.

Zacznijmy od lokali:

- BOSTON Port - ponoc najlepsze steki w warszawie (do wyboru t-bone, rib eye, new york i jakis szefa) ceny 33-49 za samego steka. Ponoc sekret w tym ze Szef ma miesko skads spod lady wyciagane. Standard lokalu ... wietnamska budka ze stadionu. No wiec moj T-bone byl niezly, w wersji srednio wysmazony byl bardziej krwisty od krwistego gdzie indziej, ale w sumie tak lubie. Czuc ze miesko nie z rzanta czy kerfura, dobrze przyprawiony, maselko tez smaczne w sumie polecam. Potem zjadlem jeszcze pol New Yorka Kasi i nie byl taki dobry, rzeklbym ze gorszy niz w Jeffsie. W lokalu maja tez smazone rybki, ponoc bardzo smaczne, polowy nazw tych ryb nigdy wczesniej nie slyszalem.
- Jeffs - moim zdaniem mieso maja niezle, ale pojecie wysmazenia zupelnie inne inz powinno.
- Szwejk - nie wiem czu zamowilem tam steka, mial byc z argentynskiej wolowiny a byl ze starego buta.
- Relais de Entrecote - Genewa - absolutnie najlepsze steki w wersji europejskiej (w knajpie zawsze full a podaja tylko steki 1 rodziaj z frytkami)

Stek w domu:

osobiscie po niezliczonych probach uwazam ze w domu steka da sie zrobic wylacznie z poledwicy. Robi sie absolutnie banalnie i szybko, ale znacznie trudniej kupic poledwice. W wiekszosci sklepow na zamowienie. Osobiscie biore z kerfura i jest ok (cena ok 75zl za kg).

Moje ulubione zestawienie:

- poledwica: kroimy w plaserki ok 1,5-2cm grubosci, lekko tluczemy, wcieramy swierzo mielony pieprz i troche soli. Patelnie grillowa mocno rozgrzewamy, wrzucamy kawalek masla i od razu na to steki. Ok 2-4 min z kazdej strony.
- kroimy ziemniaczki na frytki i smazymy na patelni, nie za duzo i zadnych mrozonek.
- kroimy pomidorka, polewamy oliwa i octem balsamiczym + troche bazylii
- musztarda obowiazkowo Dijon

miodek!

[Bad-i]

dobre steki maja w 99