auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 17 Sie, 2008 [R] Trattoria Ti Amo
Dzisiaj jak co jakiś czas postanowiłem sprawdzić kolejnego "pie..... gastronoma" w Warszawie.
Rano na kacu mialem ochote na jakąś kanapeczke ale pozniej jednak szybko doszedlem do wniosku ze musi byc italian.
Zadzwoniłem do beja marcela i polecil mi Presto na Wilczej - wszedlem i wyszedlem
Pozniej na Wilczej znalazłem dwie fajne knajpy (jedna zamknięcia a wygladala ciekawie) druga byla otwarta od 14 (Bacio to nazwa restauracji - musze sie tam wybrac).
Juz zalamany ze nie zjem dobrej pasty bo Aga stwierdzila ze jedziemy do TG-a na rondzie jednak pada decyzja ze jedziemy do Hard Rock. NIe wiem co mnie tknelo ale przypomnialo mi sie ze tam po lewej zaraz zaraz jest wloska restauracja w ktorej kiedys jadlem pyszna carbonare.
No wiec jestesmy, plan jest po mojej stronie. Podjezdzamy do:
W srodku bardzo ladnie, mila obsluga a jedzenie podawane wrecz w niesamowitym tempie.
Wzielismy sobie jakas przystawke (krewetki na ostro - polecam), Aga sałatke a ja penne pesto. Moja pasta byla rewelacyjna, nie pamietam jak smakowala carbonara ktora jadlem iles lat temu ale penne pesto bylo na bank nie gorsze
Do tego wszystkiego bardzo przyjazne ceny.
Serdecznie polecam
p.s. dodam tylko ze w dlugi weekend bylem w dzikim ryzu i dla porownania w HKH i jednak HKH rules. Nie ma silnego na nici w sosie pikantnym.
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Nie 17 Sie, 2008
Bad-i napisał/a:
(Bacio to nazwa restauracji - musze sie tam wybrac)
sa dwie Bacio.
Jedna w tej częsci co Presto, druga po drugiej stronie Marszalkowskiej nazywa sie Baci di Angelo.
Moja przygode zaczalem z Bacio di Angelo - bylismy tam ze znajomymi, 6 osob. Zarcie jak i obsluga prima sort.. Ja zarlem Carbonare i jak rzadko mi smakowala. Niestety czar prysl przy drugiej wizycie gdy bylem juz w dwie osoby i przy praktycznie pustej restauracji nikt nie mial czasu nas obsluzyc, obsluga byle na tyle niemrawa i nie mila w rozmowie ze zawinalem sie i poszedlem.. odebrali mi ochcote na jedzenie.
Co do Bacio blizej Presto. Bylem tam z ludzmi z firmy - wystroj troszke za ciezki jak dla mnie (za rozowo, za duzo anilków i luster) maja taka smieszna salke dla VIPow - troche jak w Burdelu sie tam czulem. Zarcie prima - duzy wybor ciekawych wloskich dan - nie znajdziemy tam, spagetti bologneze
_________________ when the flag drops the bullshit stops
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach