Tak sobie ostatnio nic nie robiłem i myślałem o różnych ciekawych sposobach na robienie pieniędzy z niczego. Zauważyliście jaki procent jest dziwnych firm zajmujących się niczym ?
Moje przykłady - tzn o co mi chozi :
1. firmy typu Dekra które nadają certyfikaty ISO - oni pewnego dnia wpadli na pomysł "napiszmy coś co już istnieje i za sprawdzanie tego będziemy brać ogromny hajs" Taki śmieszny audyt norm w firmie to jakieś 6-10 tys w zależności czy to jeden dzień czy więcej - czyli gość przychodzi i patrzy czy to co jest na papierkach jest zgodne z tym co w normie. (norma określa kilka ważnych rzeczy i milion śmiesznych głupot). Pomysł genialny - pieniądze z niczego bo zanim była norma firmy już miały swój obrót dokumentami, sposób nadzorowania pewnych rzeczy itd
2. następne... dostałem ofertę firmy która daje mi certyfikat, że mam legalne oprogramowanie w firmie czyli coś jak firma powyżej - to nie ważne, że ja mam wszystko kupione legalnie, sprawdzane przez informatyka który jest na etacie. Ta firma GWARANTUJE mi, że jak oni to sprawdzą to juz nie ma ch.uja we wsi... poprostu będzie legalniej niż wogóle prawo przewiduje...
I tak kolejne i kolejne... tworzy się firma która mówi " ooo my jesteśmy w tym najlepsi i możemy wam to sprawdzić i jak sprawdzimy to damy wam certyfikat, że wy to macie dobrze " Macie jeszcze jakieś przykłady firm tego typu ? Gdzie ktoś wpadł jak robić ogromną kasę na niczym ?
I co uważacie o moich przemyśleniach ? (w skrócie uważam, że to śmieszne ale też genialne )
auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Śro 18 Mar, 2009
dobry temat. dla mnie mistrzami jest firma ktora czysci nam komputery heh przyjezdza
2 panow, maja ze soba walizke, pronto, kompresor z dmuchawa, ladne podkoszulki
i rekawiczki. to co na zewnatrz wycieraja pronto, a pecety rozkrecaja i dmuchaja w nie
sporo powietrza. oczywiscie procz tego mamy pania sprzatajaca :)
zwlaszcza w duzych korporacjach jest tyle mozliwych form oszczedzania, ale jakos nikt
na to nie zwraca uwagi....
Czułbym sie jak dzik prowadząc taką firme
przeprszam, musiałem
Michał ja nie wspominam o dziku już od dawna... i to temat w którym nie wracajmy już do tego... a żeby też było jasne jakie ja mam zdanie to jak już mówiłem imponuje mi jego wiedza i logika myślenia a nie pasuje mi jego stosunek do ludzi - koniec.
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Śro 18 Mar, 2009
przepraszam !!
kocham cie vłodziu !! dzięki za sok na kaca !!
Sam na własne oczy widze jak różne firmy doją kase z bumaru ( państwówka )
Była sobie firma lidex która robiła nam tłumaczenia. Firma duża, z tradycjami ale coś dużo krzyczała za tłumaczenia. Szefowa kazał mi sie tym zająć. I szok. W ciągu godziny znalazłem firme która, uwaga, 2.5 raza taniej tłumaczyła. A faktury z lidexu, od 2004 do teraz wzrosły o 300% ....
Chciałbym montować reklamy , za dobry pienions ...
co myślicie o zawodzie prawnika ? wiem, że są na forum prawnicy - ciekawi mnie też ich zdanie. Czy to nie jest tak, że grupa prawników piszę coś (np umowę) i bierze za to pieniądze nie po to żeby wszystko było jasno określone tylko po to żeby druga grupa prawników w kolejnej firmie wzięła pieniądze za odczytanie tej umowy ? nie mówię tu o adwokatach itd... tylko o takich właśnie przypadkach umów bankowych, między firmami. Nikogo mam nadzieje nie obrażam swoimi przemyśleniami - zwyczajnie ciekawi mnie wasze zdanie chłopaki. Z drugiej strony można też powiedzieć, że fabryka specjalnie robi ciężki dostęp do reflektora, żeby warsztat zarobił na wymianie żarówki... no ale pozostawiam temat do dyskusji.
fabryka specjalnie robi ciężki dostęp do reflektora, żeby warsztat zarobił na wymianie żarówki.
z tym się zgadzam..w fieście jak ktoś nie wiem to nie wymieni żarówki..
a wymiana pomimo ze 2 min to i tak roboczoh a roboczoh to 120PLN + weryfikacja i chora kwota sie robi..
_________________ Za mało zarabiasz, żeby być gejem..
auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km Pomógł: 78 razy Dołączył: 04 Gru 2005 Skąd: Warszawa Wola
Wysłany: Śro 18 Mar, 2009
co do prawników
z jednej strony nie po to przewalali książki w szkole, tysiace stron aby brać teraz marne grosze za to , a z drugiej strony jak dowiedziałem sie ile mam zaplacić za akt notarialny to mi czapka z głowy spadła. Dla mnie to skurwysyństwo w biały dzień. Nie chce nikogo urazić oczywiście !!
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Śro 18 Mar, 2009
Tzn to jest efekt ograniczenia dostepu do zawodu prawnika...
wielu moich znajomych nie moze sie przebić bo nie ma znajomośći - tak mówią przynajmniej.
A monopol wcale nie powoduje polepszenia jakości usług (inaczej mowiła Pani z tego zrzeszenia prawniczego które lobbuje za ograniczeniami dostepu) bo nie ma w nim naturalnej konkurencji. I jest drogo. Zwykla ekonomia.
Ostatnio zmieniony przez M Śro 18 Mar, 2009, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach