auto: Cupra
silnik:: 2.0t
moc: 300km Pomógł: 14 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Skąd: WZ
Wysłany: Pon 29 Mar, 2010 Ford i czujnik antywstrząsowy
Wczoraj w Nowym Mieście po mocnym uderzeniu kołem samochód stracił obroty i zgasł.
Przy próbie odpalenia działo się to samo. Ktoś mądry podpowiedział mi, że mam "gdzieś" pstryczek od czujnika antywstrząsowego.
Po paru minutach poszukiwania znalazłem go za schowkiem w środku auta (koło bezpieczników).
Teraz pytanie, da się to gówno jakoś wyj.ebać?
Jeśli wpadnę w dziurę w czasie wyprzedzania to raczej słabo, żeby odcięło mi dopływ paliwa
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Pon 29 Mar, 2010
Nie znam się na fordach ale odpowiem z głowy.
Możesz zlokalizować ten czujnik i spróbować go po prostu odpiąć na czas zawodów.
Zobacz co się stanie - może wywalić jakiś nieistotny błąd i tyle.
A wywalać - nie wywalaj, może CI się tfu tfu nie daj Boże kiedyś przydać.
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Pon 29 Mar, 2010
Dać się na pewno da, ale powiedzmy że w ruchu ulicznym marne szanse żeby Ci się włączył a spełnia to role bezpieczeństwa jak będziesz miał dzwona w ruchu, odcina paliwo.
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Pon 29 Mar, 2010
To nie fajnie, wiem że takie akcje się działy w pucharze megane gdzie zawias był deską i chłopaki mieli pociągnięte te wyłączniki koło wajchy ręcznego, żeby w razie czego je szybko włączyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach