amor jest cały czas w tym samym położeniu, on się nie rusza, jedynie może zmienia się zakres jego pracy wew.
natomiast tylko dolna część sprężyny przesuwa się góra / dół
tak jak widać na obrazku
góra nic się nie przesuwa
spoko, ale piszesz o regulacji gdy koło jest w górze? inaczej by to wygladalo gdyby auto stało na kole, na równym podłożu
amor jest cały czas w tym samym położeniu, on się nie rusza, jedynie może zmienia się zakres jego pracy wew.
natomiast tylko dolna część sprężyny przesuwa się góra / dół
tak jak widać na obrazku
góra nic się nie przesuwa
spoko, ale piszesz o regulacji gdy koło jest w górze? inaczej by to wygladalo gdyby auto stało na kole, na równym podłożu
no tak, wiem, tylko na podniesionym aucie to widziałem, ale na logikę sobie to tłumaczę
może na tym obrazku lepiej widać jak wygląda zawias z przodu
cała górna część sprężyny jest na sztywno łącznie z amorem, góra niz sie nie rusza
kręcimy nakrętką na dole i chcąć obniżyć musimy kręcić nią w dół
jakbyśmy chcieli podnieść to kręcimy w górę
Jaco napisał/a:
PiTT napisał/a:
amor jest cały czas w tym samym położeniu, on się nie rusza,
skoro amor się nie rusza to jakim cudem zmienia się wysokość kolumny ???
amor się nie rusza, wszystko jest w tym samym położeniu, w gwincie jest tak że amor ma dużo większy zakres swojej pracy i tylko tak to się zmienia
auto: Saxo VTS
silnik:: TU5J4
moc: 118km Pomógł: 34 razy Dołączył: 20 Sty 2008 Skąd: Górki Małe
Wysłany: Pią 22 Sty, 2010
PiTT napisał/a:
amor się nie rusza, wszystko jest w tym samym położeniu
w taki wypadku miałbyś rację i sprężyna podczas podnoszenia by ściskała, a podczas obniżania stawała się miękka..
ale wyobraź sobie że zamiast sprężyny masz litą tuleje, która się nie poddaje... wtedy podczas kręcenia do góry amor by się rozciągał , a podczas obniżania opadał... ale wysokość i sztywność tulei by się nie zmieniała..
moim zdaniem podczas regulacji amor pracuje i dzięki temu sprężyna jest tylko minimalnie ściskana bądź rozprężana, ale przesuwa się razem z tłokiem amora.
_________________
Marek23 napisał/a:
Zobaczyłem ludzi, myślę sobie, przejdę na bogato. Nie pokleiło wogóle...
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Pią 22 Sty, 2010
Jeśli chcialbys to mozna wydzielic dyskusję o twoim zawieszeniu na tekniczne.
Ja sie w tej dyskusji nie odzywam, raz ze sam nie mam gwintu, dwa ze szkoda mi czasu. I tak na koncu kazdy bedzie uwazal ze ma rację.
Jeśli chcialbys to mozna wydzielic dyskusję o twoim zawieszeniu na tekniczne.
Ja sie w tej dyskusji nie odzywam, raz ze sam nie mam gwintu, dwa ze szkoda mi czasu. I tak na koncu kazdy bedzie uwazal ze ma rację.
zostawmy do czasu jak mi ktoś kto się na tym zna odpisze, potem przeniesiemy do technicznego
Oddam głos w temacie bo się nie znam przecież. Skręcony amor pracuje w mniejszym zakresie, w którym pokonuje mniejsze ciśnienie oleju/gazu stąd może wynikać mniejsza twardość. Sprężyna chyba nie ma tutaj znaczenia.
Więc tak, zgadzam się ze wszystkim co napisał Loko. Jeśli auto położysz na ziemi to sprężyna zawsze będzie ugięta tak samo, czy jest na max glebie czy nie.
Drugie, regulując gwinta powodujesz przesuwanie się kolumny (McPhersona) w górę lub w dół, a co za tym idzie ściskasz lub rozciągasz amortyzator, który porusza się razem z kolumną.
I teraz pomyśl, który amortyzator jest bardziej komfortowy, taki o dużym czy taki o małym skoku?
To co napisał ade też ma sens, ale nie zgadzam się że obniżając auto powodujemy że pracuje miększa część sprężyny, ona i tak się ugnie do swojej optymalnej pozycji po posadzeniu auta na koła.
I jeszcze jedno, chcąc przetestować czy zawias jest miększy czy twardszy po obniżeniu, proponuję wybrać większe dziury.
auto: Saxo VTS
silnik:: TU5J4
moc: 118km Pomógł: 34 razy Dołączył: 20 Sty 2008 Skąd: Górki Małe
Wysłany: Pią 22 Sty, 2010
martin.h napisał/a:
Drugie, regulując gwinta powodujesz przesuwanie się kolumny (McPhersona) w górę lub w dół, a co za tym idzie ściskasz lub rozciągasz amortyzator, który porusza się razem z kolumną.
Też o tym pisałem
_________________
Marek23 napisał/a:
Zobaczyłem ludzi, myślę sobie, przejdę na bogato. Nie pokleiło wogóle...
Drugie, regulując gwinta powodujesz przesuwanie się kolumny (McPhersona) w górę lub w dół, a co za tym idzie ściskasz lub rozciągasz amortyzator, który porusza się razem z kolumną.
Też o tym pisałem
Ale PiTT wie lepiej, może jak napisze to jeszcze 10 osób to w końcu zrozumie na czym polega zawieszenie gwintowane
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach