auto: Cayane
silnik:: Tuaregoa
moc: np 182km Pomógł: 16 razy Dołączył: 18 Lis 2009 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 25 Sty, 2010
Dla każdego na pewno inne ustawianie sprawdzą się lepiej, gdyż dynamiczna geometria jest zdecydowanie bardziej skuteczna i trudniejsza jak ta statyczna. U mnie w ITR na Poznań na R888 dzialało -3st 50' na przodzie i -2st 30min na tyle. Na slicku gdzie już G na zakrętach powoduje że bez 3 punkowych pasów nie ma sensu jechać można dla nie przechylającego się auta dojść do -5st, ale to już tylko timeattack i bezwzględnie wściekła przyczepność, oraz tor ze średnią powyżej >120kmh. Do tego zdecydowana rozbieżność przodu dla twardych sprężyn i zbieżność tyłu dla szybko pokonywanych zakrętów. Na rozecie najważniejsza jest trakcja w ciasnych łukach, oraz rewelacyjne opóźnienia (czyt. dohamownia a'la Porsche). Niestety nie da się tego łatwo pogodzić, gdyż pochylone koło na słabej betonowej nawierzchni będzie miało tendencje do powiększania negatywu przy nurkowaniu przodu, a za tym - hamowanie 'kicha'. Rozwiązaniem na to jest NAJWIĘKSZEJAKTYLKOSIĘMOŻLIWIEDA kąt wyprzedzenie sworznia. Ja w ITR przez zamianę wahaczy, podkładki, przekładki, poduszki dojechałem chyba do 3,2st i to dopiero daje wymierny efekt (fabrycznie 0,5-1st). Kierownica prostuje się natychmiastowo, nie trzeba jej w ogóle odkręcać, układ wspomagania puchnie z przeciążenia, ale wtedy wtedy czujesz, że auto jedzie gdzie chcesz i jak chcesz. Pochylenie kół max 1,5stopnia (dobre hamownie i wyjście z wolnego nawrotu) + dynamicznie zwiększający się kąt pochylenia koła dla ciasnych zakrętów. Generalnie w sporcie nie uznaje się czegoś takiego jak zbyt duży kąt wyprzedzenia sworznia. Porsche, 350Z, M3 mają te wartość wy&@&^ w kosmos. IMO Ja parę razy przestrzeliłem te wartość (subaru poznań), gdyż auto w ciasnym łuku po prostu jechało prosto, gdyż działał na budę zbyt mały 'roll-over', ale to tylko z powodu źle dobranych opon. Największą sztuką jest obliczenie i dopasowanie w aucie roll-center. Fabrycznie jest to jakoś zgrane, ale z każdym centymetrem obniżenia auta, nie dość że auto coraz bardziej miękkie to coraz gorzej się prowadzi zaprzeczając teorii - "gleba = dobro". Założę się że KAŻDY na Poznaniu wykręci lepszy czas na fabrycznej wysokości auta, niż na czymś obniżonym na tanim gwincie o -50mm.. Mimo tego że auto będzie się bujać jak Hiszpański Galeon
Sie rozpisalem sie... jutro będę żałował, ale tym czasem - MAZELTOF!
Największą sztuką jest obliczenie i dopasowanie w aucie roll-center. Fabrycznie jest to jakoś zgrane, ale z każdym centymetrem obniżenia auta, nie dość że auto coraz bardziej miękkie to coraz gorzej się prowadzi zaprzeczając teorii - "gleba = dobro". Założę się że KAŻDY na Poznaniu wykręci lepszy czas na fabrycznej wysokości auta, niż na czymś obniżonym na tanim gwincie o -50mm.. Mimo tego że auto będzie się bujać jak Hiszpański Galeon
PS. Gadalem z Mortonem, powiedzial,ze nie znam sie na glebie i ze nie mam wypisywac glupot.
auto: Cayane
silnik:: Tuaregoa
moc: np 182km Pomógł: 16 razy Dołączył: 18 Lis 2009 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 26 Sty, 2010
A spoko... jak widzę 15stronicowe tematy gdzie dwóch gości ma racje a 30tu ich wyśmiewa 'bo im się wydaje' to odpuszczam i lecę dalej Ich już się nie da naprostować. Zjedzą g.. bo 1000much nie może się mylić
AndreXSi [Usunięty]
Wysłany: Wto 26 Sty, 2010
Miniac napisał/a:
Ich już się nie da naprostować. Zjedzą g.. bo 1000much nie może się mylić
Może i tak, ale luzuj na razie z takimi słowami, to nie sr.pl
To co piszesz o "roll-center" to ciekawe. Jak bedzie Ci sie chciało to skrobnij cos wiecej o tym
A spoko... jak widzę 15stronicowe tematy gdzie dwóch gości ma racje a 30tu ich wyśmiewa 'bo im się wydaje' to odpuszczam i lecę dalej Ich już się nie da naprostować. Zjedzą g.. bo 1000much nie może się mylić
Widze,ze w teorii jak i w praktyce naprawde wiesz jak skreca auto. Z Mortonem vel Gleba to maly zarcik. Tutaj niektorzy oddali by zycie i miske olejowa za porzadna glebe...
auto: Cayane
silnik:: Tuaregoa
moc: np 182km Pomógł: 16 razy Dołączył: 18 Lis 2009 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 26 Sty, 2010
Sorki sorki...to nie aluzja do tematów, które podlinkowałeś, bo nawet ich nie zacząłem czytać. To taka konkluzja z tego czego doświadczam od 9lat, a czytam po przeróżnych forach i to w szczególności 'zagramanicznych', gdzie 'Stultorum plena sunt omnia' czyli "głupich nie sieją..." a potem każdy linkuje jako źródło swej mądrości...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach