Ja nie uważam,że clio jest wolne. Ale tak jak już Rundi napisał wymaga ciągłej wymiany części. To jest bezsensu,cały czas coś się psuje. Wiem,że takie vti jest dużo lepsze pod tym względem. Pewno nawet na prostej może być wolniejsze, choć te od Sumy jak nim Grzybek jechał to było bardzo szybkie. Teraz przygotowanie plus części przed Cieszynką wyszło mnie 6250zł. To dużo, biorać pod uwagę,że przed Wisłą auto naprawdę miało dużo części powymienianych.
Co do mojej jazdy, nie ma co dywagować. Mam wrażenie,że z clio nigdy nie upalam,bo cały czas coś z nim jest. Naprawdę myślę poważnie o takim vti, bo chcę auta mniej awaryjnego...
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Pią 25 Lis, 2011
Marek23, Powiedz mi serio co mechanicznego wymieniłeś w nim od zeszłego roku.
Bo ja kojarzę silnik którego w sumie nie liczę bo kilku mechaników którzy nie potrafili tego wyskładać jak należy, potem coś z rozrządem bo dalej było nie tak.
Jakaś elektryka
a to raz kable, raz świece, zamiast wymienić raz a dobrze wszystko na raz.
po 5 latach odkąd masz clio musiałeś zrobić w końcu skrzynie, obstawiam że jak nie regenerowałeś w tym czasie półosi to następną rzeczą która się pójdzie kochać to będą półosie, przeguby itp.
Sorry to nie jest nowe auto z salonu ma 10 lat, gumy, przewody, czujniki to wszystko się starzeje.
Każde auto jak nie jest nowe przy przygotowaniu do sportu trzeba się liczyć albo dajemy takie rzeczy nbowe albo liczymy że coś się wysra.
Kamil suma ze 2 rajdy mu poliuretany powypaaly z zawieszenia pogubił geometrie, na jakimś tam treningu zmieliło półoś, w tym roku sprzęgło na prząśniczce (jeśli dobrze pamiętam) Rok temu na zamkowym też chyba sprzęgło albo coś innego w napędzie., a na Wiśle półoś. Dalej sądzisz że takie VTI są bezawaryjne? Nie, to kwestia budżetu jaki pompujemy w auto przed startem.
Czy to clio czy Honda trzeba sypać talary.
auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Pią 25 Lis, 2011
heh z awaryjnoscia to tez jest roznie. jechalem z radkiem 2 rajdy w saxo n2.
raz polos, raz galka od ukladu kierowniczego... a auto przed startami przechodzilo
duze serwisy... a i tak jak nie to to to. na prawde w samochodzie masa nowych
czesci, juz bez oszczedzania... a i tak pech. wczesniej tez na 2 starty dojechal
chyba tylko 1.
znow z marcinem na 12 jego startow i 3 moje gdzie przygotowywal sobie i mi auto
od poczatku do konca ani razu nie odpadlismy na rajdzie przez awarie. raz nie
skonczyl - dzown. 2 razy jakies drobne awarie, ale i tak dojechalismy do mety.
przez chyba 4 lata swoich startow jezdzil i nabijal km... od statu do mety.
tyle za auto robil sam dla siebie, szanujac kazda wlozona w nie zlotowke.
Kamil Suma sprzedał Honde., została gdzieś w bliskiej okolicy.
Spoko kalendarz, dobrze że nie ma łączonych rund i ich liczbę udało się zredukować. Myślałem że Świdnica wyleci na minus to tylko 1 rajd po luznej, mozna do tego bylo dorzucic drugi szutrowy i było by oki.
My planujemy i tak sezon zaczac od Thermica Rallye Luzickie Hory w Czechach, chyba tydzień po Świdnickim w takim razie.
Kalendarz to niemal tegoroczna kopia. Nie wiem, czy dobrze, że nie ma podwójnych rund. Na razie nie mam zdania. Niestety znowu wszystko po asfalcie i na południu. Ale jest dużo rajdów technicznych i tylko 2-3 sprinty. Można całkiem dobrze pojechać takim autem jak Bad-iego. Mi i tak nic po tym, bo i tak pauza
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
