Masakra! To co się działo na tych oesach to było coś niesamowitego, w połowie dzisiejszego dnia wydawało się że rajd jest poukładany w czołówce jedynie Bryan spróboje się dogryźć do pierwszej piątki, trzeba przyznać że zrobił to mega skutecznie
Delecour 2 po 2 dniach, tego to się chyba nikt nie spodziewał.
Będzie się jutro działo, zapowiada się mega rajdowy piątkowy wieczór
Delecour 2 po 2 dniach, tego to się chyba nikt nie spodziewał.
Jakby nie było to człowiek, który startował i wygrywał w czasach gdy według mnie WRC było najmocniejsze, tzn. czasy Makinena, McRae, Sainza, Kankunnena itp.
Ja wiem kto to jest Delecour ale generalnie takie powroty po takich przerwach nie zawsze są tak udane. Doskonale zna rajd, raz go wygrał Escortem Cosworthem ale max co obstawiałem to top8.
Popatrz gdzie jest Solberg będący napewno dużo bardziej rozjeżdżony.
Ja wiem kto to jest Delecour ale generalnie takie powroty po takich przerwach nie zawsze są tak udane. Doskonale zna rajd, raz go wygrał Escortem Cosworthem ale max co obstawiałem to top8.
Popatrz gdzie jest Solberg będący napewno dużo bardziej rozjeżdżony.
qbus, a pamiętasz jak Sainz wsiadł w Xsarę w zastępstwie i wygrał Rajd Argentyny. Pozatym ja nie piszę, że nie znasz Delecoura, tylko chodzi mi o to, że kiedyś liga była zdecydowanie mocniejsza. Teraz jest Loeb, a następnie długo, długo nic.
Szczerze nie, tak na szybko sprawdzajac Sainz ostatni raz wygrał Argentyne w 2004 a wtedy był fabrycznym kierowcą Citroena, pewnie chodzi o jakiś inny rajd ale czym innym jest pojechać rajd po 1-2 letniej przerwie a po prawie 8 latach. Ostatnim poważnym sezonem Delecoura był 2002 rok dosyć słabawym Lancerem, miał kilka pojedyńczych startów m.in. we Włoszech ale generalnie kask został odwieszony na kołek.
Auriol był w moim mniemaniu lepszym zawodnikiem a jego powrót na Monte bodajze 2 lata temu był kompletnie nieudany.
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 20 Sty, 2011
martin.h napisał/a:
Teraz jest Loeb, a następnie długo, długo nic.
Tak sie wlasnie nad tym ostatnio zastanawialem, czy Loeb jest tak fenomenalny ze nie ma rownych. Czy poprostu nie ma teraz konkurencji (ale nie chce mi sie wierzyc ze nie ma teraz kilku rownie szybkich kierowcow na swiecie)
auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw 20 Sty, 2011
Francois Delecour: - Nadal mam dużą motywację do odniesienia sukcesu. Jestem w pełnej formie i znam oesy, takie jak Le Moulinon i Burzet, lepiej, niż ktokolwiek startujący w tym rajdzie.
czego chciec wiecej
Martin.h chyba chodzi faktycznie o Argentyne 2004, Loeb, Sainz i Colin byli fabrycznymi kierowcami Citroena w 2003, w 2004 jeśli mnie pamięć nie myli drugim kiero byłDuval. Doszedłem do tego robiąc sobie kolacje
Bad-i hmmm... gość napewno jest fenomenalny, ma fenomenalny sprzęt który doskonale zna a do tego od kilku lat jest ciągle w życiowej formie
Prawdą jest taka że do dzisiejszej popołudniowej pętli Delecour troche odstawał, popołudniu zachował się jak chytry list, doświadczenie wygrało z szybkością
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach