Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Poczta   Rejestracja   Zaloguj   Album


Poprzedni temat «» Następny temat
grzanie furmanki

kto ma racje?
jacek
55%
 55%  [ 20 ]
marek
44%
 44%  [ 16 ]
Głosowań: 36
Wszystkich Głosów: 36

Autor Wiadomość

Jacek 
Idź na zakupy!


auto: mam
silnik:: też
moc: 72.5km
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Skąd: SY

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   grzanie furmanki

100 PLN wisi w powietrzu

Założyłem się z Markiem23 o to żę w siarczysty mróż lepiej zapalić furę kilka - kliklanaście minut przed odjazdem w celu powolnego zagrzania oraz zredukowania nagłej różnicy temperatury.

Wg Marka lepiej zapalić walnąć na 1500obr i odjechać ze względu na to że silnik uzyska szybciej odpowiednią temperaturę.

co wy na to?
Ostatnio zmieniony przez Jacek Czw 07 Sty, 2010, w całości zmieniany 1 raz  
 
 

martin.h 
koniec tego dobrego na dzisiaj


auto: 106 Rallye
silnik:: 1.6 8V
moc: 103km
Pomógł: 64 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Skąd: Chorzów

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

Marek ma rację, jadąc z niskimi obrotami szybciej zagrzejemy auto. Kiedyś zamarzły mi szyby od środka więc zapaliłem auto na postoju, mówię poczekam aż się zagrzeje i odmarznie, minęło kilkanaście minut i nic, woda ani nie 50. Jadąc z niskimi obrotami po takim czasie mamy już zdecydowanie większą temp silnika. Poza tym na ssaniu auto dostaje dużą dawkę paliwa co też jest niekorzystne dla silnika.
 
 

Michał 
Penetrator


auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km
Pomógł: 78 razy
Dołączył: 04 Gru 2005
Skąd: Warszawa Wola

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

twoje zdanie - stara szkoła , oczywiscie nie neguje ze zła
marka zdanie - nowa szkoła, jw.
 
 
 

Maciusiowy 
Powiedź cos śmeisznego...


auto: GolfMk4
silnik:: V6
moc: 500+km
Pomógł: 20 razy
Dołączył: 18 Maj 2007
Skąd: Bielsko-white

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

jacek czajka napisał/a:
Wg Marka lepiej zapalić walnąć na 1500obr i odjechać ze względu na to że silnik uzyska szybciej odpowiednią temperaturę.


Maras ma chyba rację...
_________________
'gdybym był młody i bez kasy, kupiłbym BRZ'
 
 

Czesio
[Usunięty]

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

jacek czajka napisał/a:
Wg Marka lepiej zapalić walnąć na 1500obr i odjechać ze względu na to że silnik uzyska szybciej odpowiednią temperaturę.
'

Agrii
 
 

Vlodarsky 
bzuuummmmmmmmmmmm


auto: Pedżo 306 cab
silnik:: XU10J4
moc: 152km
Pomógł: 103 razy
Dołączył: 15 Gru 2005
Skąd: Warszawa/Łomianki

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

Ja i tak zawsze wcześniej opalam - co mi szkodzi, że sobie stoi i się grzeje po malutku ?


Najlepiej odpalić, przepałować dobre 6 razy do 7tys/obr a później nie schodzić poniżej 5 podczas jazdy i szybko się nagrzeje.
_________________
www.racing-oils.pl
www.millersoils-warszawa.pl
www.citroen-warszawa.net
www.facebook.pl/vlodarskyracing
 
 

Bart 
HEJTER


auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm
Pomógł: 167 razy
Dołączył: 03 Cze 2007
Skąd: z dupy

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

ja wybieram starą szkołę - odpalam samochód i biorę się za odśnieżanie, skrobanie i takie tam.

Nie wiem czy rozstrzygniecie zakład, trudno jednoznacznie stwierdzić która metoda jest "lepsza".
 
 
 

Jacek 
Idź na zakupy!


auto: mam
silnik:: też
moc: 72.5km
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Skąd: SY

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

martin.h napisał/a:
Marek ma rację, jadąc z niskimi obrotami szybciej zagrzejemy auto. Kiedyś zamarzły mi szyby od środka więc zapaliłem auto na postoju, mówię poczekam aż się zagrzeje i odmarznie, minęło kilkanaście minut i nic, woda ani nie 50. Jadąc z niskimi obrotami po takim czasie mamy już zdecydowanie większą temp silnika. Poza tym na ssaniu auto dostaje dużą dawkę paliwa co też jest niekorzystne dla silnika.


nie rozumiesz! ja nie neguje że nie zagrzejesz szybciej bo to wiodome!
chodzi o to czy nie lepiej dla silnika jak temperatura wolniej bedzie wzrastać.
nie mówie też o staniu i czekaniu pół godziny.

dla porównania dodam że nowy sprzęt elektroniczny po przyniesieniu do domu też musi
się ogrzać przed podłączeniem...
 
 

Bad-i 
bzuuummmmmmmmmmmm


auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km
Pomógł: 40 razy
Dołączył: 08 Cze 2006
Skąd: Warszawa

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

No dobra ale nadal nikt jasno nie opisal, dlaczego "zdrowsza" jest metoda Marka23?
Co takiego dzieje sie w silniku kiedy sobie stoi i pracuje - do złapania odpowiedniej temperatury? (i nie chodzi mi tutaj o czas nagrzania, no chyba ze cala przewaga jest wlasnie z tym zwiazana)
 
 

martin.h 
koniec tego dobrego na dzisiaj


auto: 106 Rallye
silnik:: 1.6 8V
moc: 103km
Pomógł: 64 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Skąd: Chorzów

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

Vlodarsky napisał/a:
Ja i tak zawsze wcześniej opalam - co mi szkodzi, że sobie stoi i się grzeje po malutku ?


Ja słyszałem, że paliwo ze względu na jego ilość spłukuje film olejowy, przy okazji dostając się do skrzyni korbowej. Jak ktoś jeździ dużo i potrafi zagrzać furę to ok, paliwo odparuje z oleju, ale jeśli nie to ładnie nam się rozrzedza olej.
 
 

strick 
6950 spammer!

auto: MZK KZK PKP
silnik:: zależy który
moc: jest w tobiekm
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 09 Kwi 2006
Skąd: Katowice

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

Ja zawsze słyszałem, ze zdrowsza jest metoda Marasa.
_________________
...
 
 
 

Jacek 
Idź na zakupy!


auto: mam
silnik:: też
moc: 72.5km
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Skąd: SY

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

dodam jeszcze, że silnik pracując ja jałowym biegu, pracuje te kilka minut przed odjazdem bez obciążeń!
w każdym razie chyba i tak pójdziemy do knajpy za tą stówkę i zjemy coś dobrego ;D
 
 

martin.h 
koniec tego dobrego na dzisiaj


auto: 106 Rallye
silnik:: 1.6 8V
moc: 103km
Pomógł: 64 razy
Dołączył: 29 Wrz 2008
Skąd: Chorzów

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

jacek czajka napisał/a:
nie rozumiesz! ja nie neguje że nie zagrzejesz szybciej bo to wiodome!
chodzi o to czy nie lepiej dla silnika jak temperatura wolniej bedzie wzrastać.
nie mówie też o staniu i czekaniu pół godziny.

dla porównania dodam że nowy sprzęt elektroniczny po przyniesieniu do domu też musi
się ogrzać przed podłączeniem...


Jacku rozumię. Myślę, że dla stopów aluminium i żeliwa nie ma to znaczenia jak szybko się zagrzeją. Oczywiście aluminium lubi pękać (odlew) przy zbyt gwałtownej zmianie temp, ale to raczej prędzej jak ktoś ruszy z zimnym silnikiem i od razu go pałuje.
 
 

M 
HEJTER
ZJEBYWACZ TEMATÓW

auto: BMW
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Gru 2005
Skąd: Kraina Grzybów

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

co do elektroniki chodzi o to aby w srodku nie skropliła się para wodna i sprzet po prostu sie nie spalił.
A co do grzania furmanki - ja uwazam ze przy obecnych konstrukcjach silnikowych to juz jest kwestia komfort/czas.
Ja osobiscie nie lubie jechac zamarznietym samochodem i telepac sie w srodku zanim wlaczy sie ogrzewanie.
Jesli mam czas - wlaczam weczesniej silnik, odsniezam, autko sie nagrzewa i wsiadam sobie w komforcie.
A jak nie mam czasu to szybki pyk - wsiadam i jade, nie , mecze auta obrotami.
Tak to wyglada.
_________________
Samochody to ZUO!
 
 

Walle 
nieprzyzwoite zabawy


auto: e39
silnik:: WTF52OMG65
moc: niewyobrażalnakm
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 07 Sty 2009
Skąd: Warschau

Wysłany: Czw 07 Sty, 2010   

promowany wszędzie jest sposób Marasa, ale przyznaję, że ja czynię czasem na starą modłę
_________________
Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Design by: DesignerCase.net fitting by szpak
Strona wygenerowana w 0.07 sekundy. Zapytań do SQL: 11