auto: 135i
silnik:: N55B30
moc: 370km Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
Bart, ja na pierwsze moto miałem (i mam do tej pory) Suzuki GSXR-750. To kwestia personalna, jak ktoś nie ma wyobraźni, to zabije się równie dobrze na jakiejś 125tce.
Jak będę zmieniał to na pewno na jakiegoś litra, bo mocy zaczyna już brakować, ba! w połowie pierwszego sezonu już brakowało.
Bąk, to jest Aprilia PMR H20 - ale ogólnie supermoto w takim stylu są zajebiste (I SKRĘCAJĄ NIE GORZEJ OD ŚCIGÓW !)
auto: Clio szrot
silnik:: F4R 730
moc: 155km Pomógł: 72 razy Dołączył: 24 Maj 2007 Skąd: z Zakrzowa
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
należy pamiętać ze przerabianie enduro na supermoto , to nie tylko zmiana felg i opon (koszt zazwyczaj koło 4k) ale tez zawias (to akurat można po prostu usztywnić w firmach które się tym zajmują i nie musi być drogo) i trzeba tez zmienić błotniki/chlapacze.
ja bym chciał croosówke ale muszę jakaś kasę uzbierać
auto: 135i
silnik:: N55B30
moc: 370km Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Wrz 2009 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
Janusz, kolega ma KTM LC640 i tylko fele zmienia, masz tam szerokie lagi i wchodzi pilot power 160 =)
Zajebiste jest to, że tym się jeździ jak na rowerze ze względu na mase, a nie rzadko koni jest tyle ile kg masy.
Do tego w garażu masz dwa komplety felg, jedne z szosówkami, a drugie stricte crossowe. Wstajesz rano idziesz srać i myślisz mmhmhm DOBRA DZISIAJ MIASTO, pakujesz fele i jazda.
_________________ i kno u got soul
Ostatnio zmieniony przez Ryba Czw 24 Mar, 2011, w całości zmieniany 1 raz
auto: .
silnik:: ,
moc: .km Pomógł: 13 razy Dołączył: 06 Cze 2010 Skąd: kraków
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
Co do pojemności zawsze można zmienic... nie od zawsze sie hot-em jeździło
Wielka prośba jak wklejacie foty dajcie krótki opis troche bedzie rozjaśniało sytułacje
Co do dużych pojemności jeździłem cbr 600 ale kupe temu mojego kuzyna....(nie miał wyobraźni) siedzi na wózku...
Jeździłem tez dr-z 450 1.......2..........strit w oczach, optymalny wybór to 125 w czterosówie
_________________ i feel the need the need for speed
auto: Clio szrot
silnik:: F4R 730
moc: 155km Pomógł: 72 razy Dołączył: 24 Maj 2007 Skąd: z Zakrzowa
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
Cytat:
Że niby o światła?
nieee za światła odpowiada homologacja, czyli to czy masz enduro czy crossa, chodzi o to ze koła do crosówki maja dużo większa średnice, i jak założysz małe kólka od supermoto do oryginalnych błotników, to wygląda to trochę dziko dziko.
Yarko napisał/a:
Janusz napisał/a:
(to akurat można po prostu usztywnić w firmach które się tym zajmują i nie musi być drogo)
tja, akurat ten gosc u którego ja robiłem robi to w takich samych cenach jak samochodzie do lagi, wiec jest drogo, ale jest gość w okolicy który zajmuje się regeneracja amorów moto i bierze 100 zł od amora. chyba ze sie ma zawias za kupe siana to wtedy sie tylko przekręca gałeczkę, nie trza nic rozbierać itp, i już z terenowego zawiasu jest beton
Ryba napisał/a:
KTM LC640
Rybciu ale dobrze wiesz ze lc640 jest już z tych cięższych enduro, a nie takich typowych leśnych upala torów wiec tu podejście jest nieco inne, bo on w fabryce już wychodzi z innym założeniem. z tego co pamiętam to wychodzi tez w wersji super moto. ale w takiej typowej crosówce sama zmiana kół nie wystarczy.
chciałbym dodać ze ze mnie jest taki ekspert, w sumie to mocno upalałem simsona poza tym od czasu do czasu przejechałem się czymś z prawdziwego zdarzenia... jakas suzuka, yamaha itp itd...
ale brat w tym mocna siedzi, wiec w sumie to wiem tyle co zasłyszałem
w związku z powyższym, jak ktoś sie ze mną nie zgadza, to pewnie ma racje
auto: AP1
silnik:: F20C
moc: 240km Pomógł: 21 razy Dołączył: 28 Kwi 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
Janusz napisał/a:
Yarko napisał/a:
Janusz napisał/a:
(to akurat można po prostu usztywnić w firmach które się tym zajmują i nie musi być drogo)
tja, akurat ten gosc u którego ja robiłem robi to w takich samych cenach jak samochodzie do lagi, wiec jest drogo, ale jest gość w okolicy który zajmuje się regeneracja amorów moto i bierze 100 zł od amora. chyba ze sie ma zawias za kupe siana to wtedy sie tylko przekręca gałeczkę, nie trza nic rozbierać itp, i już z terenowego zawiasu jest beton
kurde odpada, musi być poczucie taniości
Czesio [Usunięty]
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
mOTORY kOCHAM , w tej chwili mnie nie stać
Co do tej małej crosówki , która wygrałem na allegro , to odbuściłem dzieciakowi
auto: Sitroen
silnik:: D16Z28K76W11
moc: milijonkm Pomógł: 36 razy Dołączył: 21 Maj 2006 Skąd: Z dupy
Wysłany: Czw 24 Mar, 2011
to ja dodam od siebie, choć nie znam się:
- motóry są dla pedałów
- kluczowy problem - do czego ma motór służyć? Cross się nie nadaje do niczego jeśli nie mieszka się na zadupiu i nie ma wokół domu mnóstwa pól/lasów na przykład. A kupowanie litra na początek to pomysł z dupy moim zdaniem, ale - jak mówiłem - się nie znam. Ja bym czasem 125 chciał mieć - dla masy małej i zwinności.
Takie coś mi się widzi na przykład jako jedyne moto (jako słabe jak cholera 250 kosztuje 13900 cennikowo):
...a jako uzupełnienie czegoś uniwersalnego:
_________________
Czesio napisał/a:
Na twoim miejscu zaczął bym zważać na ton , którym się do mnie zwracasz. Nie piliśmy razem wódki , i nie jestem twoim kolegą spod sklepu żebyś używał wobec mnie takich słów .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach