Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Poczta   Rejestracja   Zaloguj   Album


Poprzedni temat «» Następny temat
servis Citroena w Piasecznie na Julanowskiej - syf , omijac
Autor Wiadomość

grzech 
to byłem ja, Jarząbek

auto: citroen / saxo
silnik:: TUJP4 1.6
moc: 150km
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 25 Lip 2006
Skąd: Piaseczno

Wysłany: Pią 28 Lip, 2006   servis Citroena w Piasecznie na Julanowskiej - syf , omijac

sorry za zasmiecanie forum ale musze sie gdzies wyplakac...

A wiec do rzeczy,

w zeszlym tygodniu zakupilem uzywane Saxo VTS, a jako ze mechanik ze mnie zaden pierwsza rzecz jaka postanowilem zrobic to zaprowadzic do servisu (najlepiej Citroen). Mieszkam w okolicy Piaseczna wiec wybralem najblizszy czyli tytulowy serwis Citroen na Julianowskiej (podobno mial kiedys autoryzacje). Zalezalo mi zeby jak najszybciej przejzec auto a nie mialem namiarow na zaden inny wiec zadzwonilem i umowilem sie.

Zaprowadziem auto we wtorek rano, jeden z mechanikow od razu powiedzial ze dzisiaj nie dadza rady ale stwierdzilem ze spoko, byle do piatku. Przez telefon dogadalem sie ze ma byc zrobiony "przeglad zycia" (takiego zwrotu uzyl wlasciciel) - beda sprawdzac wszystko od przedu samochodu pokolei do tylu i ze kasa za to to bedzie 215 zlociszy jesli nic nie wyjdzie. Mysle Ok, kasa calkiem niezla, wedlug mojego gustu. W miedzy czasie gdzies na necie zalazlem info ze gosc siedzi w tym od 20, mysle wiec ze sie pewnie zna.

Sroda dzwonie z ranca, slysze ze jeszcze nikt nie zajrzal bo maja robote moze po poludniu. Mowie Ok, do piatku jeszcze troche czasu. Dzwonie wieczorem, odbiera ucieszony wlasciciel i wlasnie mowi ze akurat wrocil z jazdy i zaczyna mowic co jest do zrobienia. Kur... mysle sobie, mial byc "przeglad zycia" a gosc wraca z przejazdzki, nie znam sie na tym ale myslalem ze pasowalo by samochod tez obejrzec w warsztacie, z drugiej strony mysle jesli mialby go obejrzec w warsztacie to chyba najpier jest jazda probna a potem warsztat a nie na odwrot. Mysle dalej, no niezle, gosc wozi sie moim autem, na mojej benzynie i jeszcze mu za to zaplace 215 pln a samochod pewnie jeszcze warsztatu nie widzial, no ale pewnie mechanicy/wlasciciele serwisu tak maja.

Ok, odbieglem od tematu, wracamy do tego co gosc powiedzial. A wiec mowi ze samochod byl katowany, ze swoje juz przejechal, ze olej zafajdany, ze hamulce z przodu maja juz polowe zycia za soba, ale ze jeszcze sa ok i ze z tylu sa ok. Pytam jak tam silnik. "Panie, cieknie jak z prosiaka" slysze (lub cos w tym stylu). W koncu dogadalismy sie ze olej jest to wymiany. OK, tyle wiedzialem ja przeczytalem to forum. Podpytuje czy da sie syntetyk "panie cieknie jak z prosiaka" (lub cos w tym stylu) znowu slycze, ok, cieknie to cieknie, a wiec nie bedzie systetyka. Gadam z goscie ze auto ma byc do KJSow. Oooo, no to by sie przydalo jeszcze zmienic rozrzad bo moze strzelic przy 7000. Mowie Ok, jak trzeba to trzeba. Pytam ile. Slysze ze to nietypowe auto i ze sam rozrzad 506 PLN a robocizna 350. Nigdy nie zmienialem rozrzadu w saxo wiec nie wiem ile to kasy, innego warszatu nie znam wiec mowie ze niech bedzie bo auto chec miec na piatek. Pytam na kiedy da sie zrobic. No moze na czwartek, Ok - wyjatkowo ugodowy ze mnie gosc.

W srode wieczorem przejrzalem to forum i wiem juz ze jest serwiz w Wesolej. Zadzwonie jutro i sprawdze ile rozrzad kosztuje (tak z ciekawosci jesli okaze sie ze nie dadza rady zrobic w piasecznie)

Czwartek.
kolopoludnia dzwonie do warszatu, robia... wlasnie rozdlubali silnik i niedluga zaczna skladac. Mysle fajnie, bede mial wieczorem auto. Dzownie do wesolej, a nuz dla porownania. I to byla decyzja, ktora popsula mi reszte dnia. Gosc w Wesolej mowi ze rozrzad 300 i robicizna 150. Kur... no to dalem sie wydymac. Sprawdzilem wczesniej, gosc zajmuje sie przygotowywaniem samochod pod rajdy, a wiec musi znac sie na rzeczy i za rozrzad chce 450, a moj (w chwili obecnej juz byly) mechanic wola za to samo 856 - no ale skoro jest w stanie dokonac przegladu zycia bez wstawiania samochodu do warszatu to trzeba to docenic.

wieczor zajezdzam do warszatu.
Wlasciciel ucieszony mowi ze wlasnie skonczyli i zdazyl juz wrocic z jazdy. Zaczynamy gadac. Ja wyedukowany juz lektora z tego forum zagaduje czy przydakiem te wycieki to nie przypadkiem przez nieszczelny korek. Gosc na to cos w tym stylu ze gdyby walilo "spod czapy" to nie byloby najlepiej (czapa to chyba glownica, nie wiem nie jestem mechanikiem), Kur... mysle sobie, a jak bym mial dziure wielkosci twojej czapy w misce olejowej to tez nie byloby najlepiej i co kur...z tego, przeciez to nie jest odpowiedz na moje pytanie czy wali spod korka czy nie. Mysle sobie, ze widocznie gosc wlasnie dowiedzial sie ze olej moze tez wywalac przez korek no ale przeciez mi tego nie powie.
Gadamy dalej, gosc mowi ze silnik byl porzadnie myty, ze wlascicielem byl na pewno wlasciciel ASO, bo samochod ma robione systematycznie przeglady w ASO (wbite w ksiazke). Jasne, mysle sobie, a z czego utrzymuja sie te wszystkie ASO skoro tylko wlasciciele tychze ASO robic w nich przeglady?
Dagamy dalej. dowiaduje sie ze jednak tylne lewe kolo ma luzy i trzeba wymienic lozysko. Kuzwa mysle, to jesli nie wymienialbym paska rozrzadu to moje tylnie kolo bylo by Ok? sorry, ale nie widze zwiazku miedzy paskiem rozrzadu a luzami tylniego kola, no ale jak juz powiedzialem nie jestem mechanikiem, moze to dlatego.
w koncu pytam sie ile za wszytko. 972 PLN slysze - mowie zeby cos oposcil bo dzwonilem do innego serwisu i tam przeglad robia za 300+150, a on na to zebym mu powiedzial gdzie to on tam bedzie zaprowadzal tam auta swoich klientow. No to mu powiedzialem ze w wesolej i ze z tego co wiem to gosc zajmuje sie tez przygotowywaniem auto pod rajdy wiec chyba wie co robi. On na to ze to nie mozliwe zeby rozrzad kosztowal 300. Ostatecznie gosc oposcil do 950 (czyli jakies 20 zlociszy) i jeszcze pare razy powtorzyl ze to nie mozliwe ze rozrzad za 300. Mysle sobie 500 rozrzad, 350 robocizna, 100 olej - mam farta , gosc nie wzial za "przeglad zycia".

Jeszcze przed ta gadka obejrzalem samochod, silnik mocno goracy. No ale wlasnie gosc wrocil z przejazdzki. Jak wracalem do domu, to noga ledwo dotykala gazu (nie mam jeszcze kwitow wiec nie ma co przyciagac na siebie uwagi). dojechalem do domu, pierwsza rzecz, maska w gore i patrze, silnik tak gdzie byl brudny dalej brudny, nie widac zadnych nowych plan, wyciagam miernik oleju, a tu kuzwa .... dym. Wnerwilem sie mocno, skad tak zagotowany olej skoro jechalem delikatnie przez miasto. Przypominam sobie, ze kur... wlasciciel sprawdzal czy jeszcze moje saxo jezdzi po tym ja zmienil rozrzad (tuz przed moim przyjsciem). Mysle sobie moze nowy olej tak ma, ale kuzwa czy przypadkiem po zmianie oleju nie trzeba troche odposcic. nie wiem co o tym sadzic ale mam wrazenie, ze gosc sobie pouzywal na moim autcie i to zaraz po zmianie oleju (co mi wydaje sie karygodne).

ahh, jeszcze w warsztacie tak byle zezlony ze najpierw zapomnialem zabrac kluczykow od samochodu, no i faktury. jutro tam jade wziasc fakture bo jakos mam przeczucie ze samochod jezdzi gorzej niz przed przegldam. Mam nadzieje ze to tylko moje negatywne nastawienie a nic z autoem ale faktura na wszelki wypadek nie zaszkodzi.

A wiec moja przestroga od seriwisu w Piasecznie jak najdalej i przekazcie to znajomym. Nie jestem w stanie ocenic z punktu merytorycznego pracy mechanikow (chociaz pewne rzeczy ktore mi mowili w moim odczuciu nie trzymaly sie kupy) pewnie dopiero to wyjdzie, ale wystarczy spojrzec na ceny. Jesli gosc sie ceni o 50% drozej od warszatu ktory przygotowuje auto rajdowe to juz to wystarczy zeby skreslic ten warszata, no chyba ze ktos ma za duzo kasy.
 
 
 

Loko 
Dr. Scheffler dzwoń 500 000 529


auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km
Pomógł: 49 razy
Dołączył: 16 Lut 2006
Skąd: Kraków

Wysłany: Pią 28 Lip, 2006   

No to fakrycznie trafiłęś najgorzej jak się dało, mechanik cwanaik :/ Niestety większość z nich tak ma, ale wkońcu Ty mieszkasz niedaleko warszawy i masz blisko do Adamanta, a z tego co tutaj piszą ludzie na forum to jest to mechanik z duszą do samochodów. Ja bym chętnie takiego znalazł w krakwoie, kóry nie będzie naciagał i będzie robił wszystko solidnie :)
 
 
 

saxorulez 
aka petrolhead


auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km
Pomógł: 98 razy
Dołączył: 05 Gru 2005
Skąd: zadupie

Wysłany: Pią 28 Lip, 2006   

grzesiu - jeśłi fura chodzi gorzej to panowie mogli żle rozrząd założyć... a co do cen to są mechanicy i mechanicy... nie przejmuj się nimi a z tylnym kołem podjedz do wesołęj do Adamanta - możę i jest daleko ale warto....
_________________
when the flag drops the bullshit stops



.....action speaks louder than words....
 
 
 

Dariano 
Dowidzenia


auto: CIVIC VTI
silnik:: B20C6
moc: 217km
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 13 Gru 2005
Skąd: Garwolin

Wysłany: Pią 28 Lip, 2006   

Ja tam po zadnych citroenach nie jezdze. Odkad mam saxofona jezdze tylko do adamanta. GrZesiu z piaseczna to masz rzut beretem do wesolej.
 
 
 

Michał 
Penetrator


auto: Mazda MX5
silnik:: 1596
moc: 110km
Pomógł: 78 razy
Dołączył: 04 Gru 2005
Skąd: Warszawa Wola

Wysłany: Pią 28 Lip, 2006   

Cytat:
Adamanta - możę i jest daleko ale warto....

Święte słowa !!. Ja z komorowa do Adamanta jedze ( jakies 40 kilo w jedną mańke ) cos to musi znaczyć , prawda ??
Grzechu , propozycja. Weź mimo wszystko podjedz do adamanta, i popros go o sprawdzenie , nie zrobienie a sprawdzenie po tych partaczach . Napewno cie nie naciągnie , jesli bedzie ok to powie ok. Wydaj jeszcze pare złocisz na adasia i będziesz miał pewność !! Ja do niego tez sie niedługo wybieram !!
Halla !!
 
 
 

Jaco707 
kalibruj mahometa


auto: 106 rallye
silnik:: 1.6 16V
moc: 120km
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 19 Kwi 2006
Skąd: Warszawa

Wysłany: Pią 28 Lip, 2006   

Ja również szczerze polecam Adamanta :one:
Mój pug jest zadowolony z tego serwisu ;) i już niedługo kolejny raz tam zawita :D
 
 
 

lenny 
spieprzaj dziadu


auto: ceteer
silnik:: dwulitrowy
moc: dwiesciedziesieckm
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 06 Gru 2005
Skąd: kcn/wilanow

Wysłany: Pon 31 Lip, 2006   

Gdyby zrobili hall of fame mechaników to Adam.Ant miałby pomnik przed wejsciem...!!!!
_________________
"...i w tym momencie nawigacja mówi mi : "ZRÓB ALTONENA", no to bach rekaw..." cytat dr. prof. CHRZANKA - santo subito!!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Design by: DesignerCase.net fitting by szpak
Strona wygenerowana w 0.07 sekundy. Zapytań do SQL: 9