jest Lenovo g570 i3 2,3Ghz plus 6Gb ramu, karta Ati, 15.6" , dysk 500 GB ale bedzie zamiana na 128GB SSD jak sie troche odkuje finansowo;) Toxic chwalil serwis etc
chcialem w sumie i5 ale doplata byla 400zl a do moich zajec nie bedzie to potrzebne
generalnie cena zakupu plus opinia Toxica zadziałały na mnie pozytywnie
dzieki za pomoc
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro 07 Gru, 2011
Tak sobie patrze teraz na te laptopy to moja Toshiba L30 to jest jakiś dinozaur. Teraz Toshiba robi jakiś fajny sprzęt? Bo pomimo tego że mój nie jest za szybki to od ponad 5lat prawuje się bez zarzutów. Bateria nawet koło 1,5h trzyma
AleX [Usunięty]
Wysłany: Śro 07 Gru, 2011
Kurcze przeczytałem cały topic i naczytałem się o Lenovo a tu... Lenovo
oby Ci służył tak samo dobrze jak moje firmowe T420 (i5, 256GB, 4GB Ram)!
szczerze mowia wypadłem z obiegu co dobre a co nie 2/3 lata temu, kilka razy kupowalem cos u toxica i zawsze bylem zadowolwony to w glównej mierze oparłem sie na zaufaniu, najwyżej bede go meczyl przy serwisie
Panowie, przymierzam sie do zakupu nowego lapka:
- nowy
- rozmiar matrycy 15"
- bez zintegrowanej grafiki
- do 2000zł
Może ktoś coś sensownego polecić?
Głownie net, pare nowszych gier itp
jak do gier to chyba nie bardzo laptop za 2000;d
ja tylko dołożę kamyczek, że jestem bardzo zadowolony z della teraz mam studio, czyli takiego plastika ale działa już drugi rok mimo, że nie raz spadł mi gdzieś na beton albo w jakieś ostre krawędzie wpadł:D (np. stroiłem sobie sam astre, i miałem awaryjne hamowanie ze sporej prędkości no i poleciał prosto w resztki po mocowaniu schowka:D (ślad ma do dziś), oczywiście działa idealnie
Miałem też d610 niezniszczalny laptop, kiedyś (też przy strojeniu) wysiadałem z auta i pociągnąłem nogą za kabel, chyba ze 2m od auta wylądował, rozpadł sie na kilka części, ale rozebrałem obudowę, wyklepałem to co było pogięte, złożyłem do kupy i dalej ojciec go używa:D
W między czasie miałem jakąś toshibe ale się szybciej sypła niż zdążyłem sobie wyrobić o niej zdanie i niestety ciągle mam netobook szajsunga, gorszego gówna chyba nie można było wyprodukować:D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach