auto: DS3 THP
silnik:: 1.6T
moc: 156km Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Sie 2009 Skąd: Tarnów
Wysłany: Śro 18 Sty, 2012
"Założyliśmy kolcowane opony i slicki na krzyż. Wygląda na to, że takie rozwiązanie działało zaskakująco dobrze. Nigdy tego nie testowałem" - Latvala po os2
ciekawe rozwiązanie...szpery jak były mocno spięte to w sumie powinno robic to robote.
Szacun dla Ogier, przeleczył grubo wszystkich jednak. Obecnie chyba tylko on jest w stanie nawiązać walke z Sebem.
hola hola, nie tak predko, znajac Ogiera to wydzwoni w cos na 5 metrow przed meta, a przypominam, ze ten rajd jest dluuuuuugi i jeszcze wiele murków, rowow i skarp czycha na kierowcow. Jedno jest pewne - w tym roku Ogier jest na swojej ulubionej pozyci - nigdy nie wystartuje jako pierwszy! Ilez to on sie nakombinowal w poprzednim sezonie, zeby tylko nie czyscic. A Loeb? Jemu to nie przeszkadza, czy jedzie pierwszy czy ktorystam i tak cisnie najszybciej i dzwoni najmniej, a przynajmniej bardzo rzadko.
wiem, i dlatego napisalem, ze nigdy nie bedzie jechal pierwszy a reszta to tyczy sie tego, ze moim zdaniem, akurat mial farta, ze nie przydzwonil w nic idac lajtowo o zycie, albo jakims dziwnym trafem nagle sie ogarnal od zeszlego sezonu i za postanowienie noworoczne przyjal, ze nie bedzie rolowal na 3 zakretu przed meta rajdu.
W ciągu ostatnich 2 lat nie ukończył tylko 3 rajdów wygrywając 7 z 26 w jakich brał udział. Nie mylisz go z Latvala który wczoraj zakończył jazdę? albo z Duvalem ten to był dzwonnik, jeden z najbardziej zmarnowanych talentów ostatnich czasów.
Tymczasem w Monte wszystko po staremu, Loeb ma bezpieczna przewage. Póki co zapowiada się walka o 2 miejsce ale rajd jest jeszcze na tyle długi że chyba nikt nie będzie jakoś specjalnie ryzykował. Delecour ośmiesza młodzieniaszków a Proton chyba naprawdę poprawił swój samochód.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach