Anonymous - Pią 06 Paź, 2006 Temat postu: JIMEK vs WIMALWiec (nie zaczyna sie zdania od ‘wiec’) jade sobie z konstancina. Nagle patrze, wlos na karku sie jezy a tu srebrne nadmuchane monstrum wytacza sie z parkingu salonu renault niczym bolid f1 Alonsa. Srebrny SLR Wimala? Nie. FreeMan. no to stanalem, wpuscilem, FreeMan wyjechal, podnosi reke w gescie podziekowania pomieszanego z powazaniem. Wysoka poprzeczka. No to ja odpowiadam tym samym (a tso... nie bede gorszy) dorzucilem jeszcze usmiech mimochodem (jadac samochodem) i mimo powyzszego kolana mi nie zmiekly. Klubowicze HotHatch.Org sie pozdrowili i tyle, trzeba w zyciu isc dalej, wiec tam tez pojechalem. Pozdr. FreeMAN myMANforFREE! MyMELLOWmyMAN! Yo yo yo hip yoyo hop! zagalopowalem sie, basta, wracam do meritum.
Jade wiec dalej. Na dwupasmowce jakies huje znowu ustawiaja radar ktory zrobil slynne zdjecie czarnemu Enzo pana Wimala jak sie zaczynal rozpedzac i zanim jeszcze pewnie wpial trojke (214km/h) Tak sobie pomyslalem ze ciekawe czy kolo jeszcze ma prawko... hm... movin on....
Jade sobie dalej i nagle mimo ze nie ociagam sie zanadto cos mi siada na tylku. Mucha? Nie. Wimal! A JEDNAK! ACH TO TAK! A WIEC TO JEDNAK TAK! AHAA!!! Przepuscilem jak bylo miejsce zjezdzajac na srodkowy jak juz tylko mialem gotowy aparat w komorce: tak to bylo:
Potem wychodzilem z siebie zeby go nie zgubic i trzymalem sie blisko (nie bylo miejsca na jego ucieczke). Jego ucieczka nie miala miejsca. HA! Teraz to on mial cos na dupie! Co? MNIE!! A!! HA!! Wiec w tym duchu stanalem za nim na vice-pole position. Szybka interwencja w pamieci telefonu i juz jest miejsce na kolejna fotke wiec szybko cyk bo malo czasu:
Potem udalo mi sie dumnie wepchnac sie przed jakas biedna pania w oplu agili i zajalem PP po prawej stronie. Na srodek dotoczyl sie jakis scenic a na lewym kto? Rudecki? Nie! WIMAL!
Pan Wimal spojrzal na mnie, rzucil okiem na jedna rzecz ktora nas laczyla – felgi i jej firma i miejsce produkcji potem spojrzal na mnie. Mojej miny nie mozna latwo opisac. Jak to czytasz to zrob tak jak mowie.
Zdziw(ko) sie jak kot w butach ze shreka, Dodaj usmiech rozkochanej nastolatki i dorzuc jeszcze delikatne krecenie glowa na boki z niedowierzania. Widzac taka mine koles sie oczywiscie usmiechnal – tu dygresja: Zeby uprzedzic jakies niesymatyczne opinie na temat pana Wimala powiem ze koles wyglada na bardzo wyluzowanego i spoko. Nie jakis tam Mr. Arab H. Nowobogacki. Wtedy ja silnik na 3.5tys, sprawdzam czy trakcja wylaczona (nie wiem po co) i :evilbat:
Jedynka: 3.5 dlugosci ( mysle sobie spoko zaraz go upokorze i zrobie mu fly by’a)
Dwojka: 8 dlugosci
Trojka 24 dlugosci, zwalnia i skreca w lewo. Dotrzymalem slowa i wtedy po chwili zrobilem mu tego fly by’a w koncu podziekowalem awaryjnymi.
kill zaliczony... nie???????????
ps. jubileuszowy post i super od razu zabojstwo (ang. 'Kill')Dariano - Pią 06 Paź, 2006 Fajny kill SLR hmmm ja pierdziele ten pan to chyba sam nie wie ile ma hajsu 24 dlugosci to nie tak znowu duzo hihihihi. O i ja mam tez jubileuszowy post i to jeszcze bardziej od twojego gaugan - Pią 06 Paź, 2006 hahahahaha, obsmialem sie rowno, w koncu zajebisty kill. pozdro!!Anonymous - Pią 06 Paź, 2006 Jimek opowiadasz historie jak pani ktora pisze sceanriusz do serialu "na dobre i na złe"
hehe nie no spoko fajnie sie czyta strick - Pią 06 Paź, 2006 Spotkać na drodze SLR'a to jest to! Lepiej było by tylko obmacać go od środka podczas przejażdzki anjas - Pią 06 Paź, 2006 No no no... piękna historia.
Co to za gość ten Wimal? Czy na SLRa można zarobić przedstawicielstwem Adoba w Polsce?
(www.wimal.pl) :566:
Jeśli tak to muszę jeszcze raz przemyśleć swoją ścieżkę zawodową
Dżimek: gratki, gratki, gratki - fajna historia a do tego zajebiście opisana. Na początku myślałem, że SLRem leciał nasz forumowy kolega Morgan Anonymous - Pią 06 Paź, 2006
anjas napisał/a:
myślałem, że SLRem leciał nasz forumowy kolega Morgan
taki byl kuźwa zabieg pisarski pani od na dobre i zle hehe pozdr wszyscy thxMichał - Pią 06 Paź, 2006 gratsy ziombel.
Ja tez ostatnio sporo osob spotykam, dzisiaj lukasza od c4 vts, widzialem sainta wczoraj jak sie lansuje golfem pod szaprka, dzisiaj carlosa, ale nie chcial sie scigac itd
anjas - zastnawialem sie nad tym tez i oczywiscie ze mozna, zauwaz ze teraz wszystkie firmy juz posiadaj ori progroamowanie, a jak nie patrec firma adobe jest naprawde w czolowce w robieniu biurowego softu ( ktory jest hujowy swoja droga ) wiec mozna.Anonymous - Sob 07 Paź, 2006 zupelnie nie o to chodzi. On zarobil na tym ze sam tez tworzy soft m. in. do tworzenia tych zajebiscie ogromnych reklam np cocacoli na calych budynkach. Ale basta o tym bo to juz nudne z tym $$.
GENTLEMANi NIE ROZMAWIAJA O PIENIADZACH! dzisiaj bede zlym moderatorem huje!Michał - Sob 07 Paź, 2006 heheheheh dobre
WLASNIE HUJE !!
powaznie, jimmi opowiedz o tym sofcie bo nie wiem zabardzo o co banglaThe Mc - Sob 07 Paź, 2006 A to ciekawe fotostroy- dobrze sie czyta i sa ilustracje dla tych co wola ksiazki z obrazkami podoba mi sie, wiecej takich opisow
Michał napisał/a:
( ktory jest hujowy swoja droga )
wez sie! niema lepszego oprogramowania od Adobe i tyle :560:anjas - Sob 07 Paź, 2006
JIMEK napisał/a:
GENTLEMANi NIE ROZMAWIAJA O PIENIADZACH!
Gentlemani może i nie rozmawiają... FreeMan - Sob 07 Paź, 2006 super opis
SLR tez super
i jeszcze raz dzieki za ryzykowaniem zycie zebym mogl sie wbic do ruchu, Master Jimmi ! strick - Sob 07 Paź, 2006 Podzielam zdanie Michała o Adobe! bardzo tego nie lubie!Anonymous - Sob 07 Paź, 2006 wiec tak:
JAKO ZLY MODERATOR (WY HUJE!) WSKRZESZAM (K-RWA) REGULAMIN ! Posypia sie ostrzezenia!!!
To jest pite do wszsytkich:
1. Wimal jest fajny gostek (jesli w XXIw. jeszcze mozna uzywac takich slow) Bo ma fantazje a nie narzeka na dziury przez ktore nie moze zrealizowac marzen
2. Jestesmy Gentlemani! Powiem wiecej: jestesmy gentle, tender, caring, sexy, sweet'n'cute, sensitive sons of bitches! VERY SYMPATYCZNI!