Rasputin - Wto 26 Mar, 2013 Tu sie zgadzam. Doły drzwi nalot rdzawy a podszybie do wymiany(dziury że reka wchodzi). Ale po za tymi miejscami to cała rama,podłuznice sa jak nowe. A to był jedyny warunek kupna kampera. Mógł byc z uszkodzonym silnikiem albo i bez,mógł miec rozwalony środek i inne rzeczy byle nie łamał sie w pól. Bo silnik i tak chcemy cały wyremontowac,środek po 27 latach to nawet w zadbanym kamperze cuchnie i jest wypierdziany a wszystko to możemy sobie sami ogarnąc pod swoje wymagania i za śmieszne pieniadze. Części mechaniczne są na poziomie tych z malucha a nawet troche nizej Anonymous - Wto 26 Mar, 2013 Ale stęchlizną to musi w środku dawać co ?roj - Wto 26 Mar, 2013
Rasputin napisał/a:
I taka mała videorelacja z zakupu:
ja pier.dole.. ile razy Wam się zepsuł po drodze? M - Wto 26 Mar, 2013 Bardzo pozytywni z was goście Rasputin - Wto 26 Mar, 2013
roj napisał/a:
ja pier.dole.. ile razy Wam się zepsuł po drodze?
Najgorzej było w BB. Ujechaliśmy 500m i zabrakło wachy (gość wszystko spuścił i nawet na stacje nie dojechaliśmy). Z racji,że aku było padnięte to ciężko było go odpalić. Kable ze stacji plus mała osobówka nie maja pawa odpalić takiego grzmota. Jak go z holu próbowalismy to znowu Corolka w miejscu stawała pomimo gazu w podłodze. Myśleliśmy,że sie zapowietrzył więc go za pomoca pompki przy pompie paliwa odpowietrzaliśmy. Ale na nic sie to zdawało. Dopiero po 5 godzinach,jak juz cały układ paliwowy rozłożyliśmy na stacji benzynowej to sie okazalo,że jeden przewód paliwowy jest zapchany. Kompresor w łapę i po problemie. Tak sie nam przynajmniej wydawało. Potem tak z 7 razy na odcinku 350km gasł nam i musieliśmy rozbierać pompe i czyścić sitko bo było zajebane szlamem. Ogólnie prosta sprawa ale wkurzajaca.
To wszystko wina,że ktoś na całą zimę zostawił go bez korka od wlewu paliwa. Zamiast korka była szmata. Więc bak jest do wyczyszczenia/wymiany. Ale nie przeszkadzało nam to bo za taka kase to nic lepszego nie mogliśmy trafić
Swoją droga jak jak juz szedł to bez problemu 120 leciał. Ogólnie spoko egzemplarz sie nam trafil tylko trzeba go dopiescić A,że mamy zamiar z kumplami co roku latać gdzies po Europie to to jest zakup długoterminowy Barejka - Wto 26 Mar, 2013 Rasputin, ja bym go odprowadzil do sprzedajacego po takiej akcji i latara Rasputin - Wto 26 Mar, 2013
Barejka napisał/a:
Rasputin, ja bym go odprowadzil do sprzedajacego po takiej akcji i latara
Sprzedajcy przywiózł sprawny akumulator na podmiankę i pomógł nam go odpalić Barejka - Wto 26 Mar, 2013 ile godzin trwala wyprawa od wyjazdu ze stolicy do poworotu? 18h? Dariano - Wto 26 Mar, 2013 DObra fazka Rasputin - Wto 26 Mar, 2013
Barejka napisał/a:
ile godzin trwala wyprawa od wyjazdu ze stolicy do poworotu? 18h?
Wyjechalismy o 6 rano w domu byłem o 24 Barejka - Wto 26 Mar, 2013 czyli zgadlem, licze na pomuka Bart - Wto 26 Mar, 2013 Też trochę jeździłem ducato po Europie budzik - Śro 27 Mar, 2013
Rasputin napisał/a:
Myśleliśmy,że sie zapowietrzył więc go za pomoca pompki przy pompie paliwa odpowietrzaliśmy. Ale na nic sie to zdawało. Dopiero po 5 godzinach,jak juz cały układ paliwowy rozłożyliśmy na stacji benzynowej to sie okazalo,że jeden przewód paliwowy jest zapchany. Kompresor w łapę i po problemie
To samo miałem zeszłej zimy w identycznym ducato...PiTT - Śro 27 Mar, 2013 http://vimeo.com/62105447#at=0 Michał - Śro 03 Kwi, 2013