Wtedy było jeszcze na rejestracjach z francji i wszyscy tam mowiłi, ze to niby max zdłubany pug... Znaczy takie ploty chodziły...
Mi w oczy powiedział,że seria Anonymous - Pon 15 Gru, 2008 A ja chetnie bym sie dowiedział czegoś o oponach-np.jak trzymaja opony typu r888 czy markgumy przy ujemnych temperaturach,letnia vs zimowka przy niskich temp,grzac czy nie grzac,na czym jechac przy mieszanej nawierzchni asfalt-szuter,wpływ szerokosci/profilu na przyczepnosc-osiągi(bo chyba szerzej nie zawsze jest lepiej) i.t.p i.t.d
Przydało by sie takie kompendium o oponach do sportu przy ograniczonym budżecie, (wiec prosze bez tekstow-"co ty buraku nie wiesz ze na suche to sliki michelina plus obowiazkowo koce do grzania")CHRZANEK - Pon 15 Gru, 2008
rabarbar napisał/a:
jak trzymaja opony typu r888
W stosunku do opon typowo cywilnych jest naprawde mega duża różnica in+
Co ciekawe po rozgrzaniu jest również dobrze na mokrym , ale bez kałuż.
Moga to potwierdzić koledzy którzy jezdzili w deszcz po lublinie
rabarbar napisał/a:
czy markgumy
Markgumy sa korzystna cenowo alternatywą i są robione w trzech twardościach.
Na temat przyczepności się nie wypowiem, natomiast markgumy maja dwie cechy typowe dla opon bieżnikowanych:
-dosc duże bicia (problemy z wywazeniem)
-szybkie zuzycie się opony a po przegrzaniu zdarza się że ulegaja rozwulkanizowaniu
rabarbar napisał/a:
przy ujemnych temperaturach,letnia vs zimowka przy niskich temp,grzac czy nie grzac
Powiem tak: jezeli nie ma śniegu ani wody - po prostu jest zimno - to po uprzednim rozgrzaniu letnia opona będzie lepsza. Zimówka ma bardzo miekki bieżnik i równie miekkie boki opony. Raczej nie pomaga to w szybkim pokonywaniu zakretów na suchym.
Jezeli jednak pada to sytuacja przestaje byc klarowna, na śniegu zaś wiadomo: Zimówki !!
rabarbar napisał/a:
na czym jechac przy mieszanej nawierzchni asfalt-szuter
Dopóki nie jest grzasko to zakładaj opony na asfalt.
Przykładowo w rallucrossie który ma mieszaną nawierzchnie to dopóki jest sucho to wszyscy jada na slicku, natomiast jak spadnie deszcz i odcinki betonowo-asfaltowe są zabrudzone błotem, zas odcinki szutrowe przypominaja grzęzawisko wtedy lepiej sprawdza się gesto ciete slicki lub w opona szutrowa.
rabarbar napisał/a:
,wpływ szerokosci/profilu na przyczepnosc-osiągi(bo chyba szerzej nie zawsze jest lepiej)
Głównie zalezy to od mocy auta.
Szeroka opona to lepsze starty i hamowania oraz skrecanie ale niestety tez wieksze opory toczenia.
Np samochód cinquecento sporting grupy N (moc 55-65KM) na slicku jest wyraźnie wolniejszy na prostej.
Więc trzeba wybrac kompromis i szanować moc samochodu.
Dużo zalezy od specyfiki prób na których jeżdzimy.
Myslę że do hatcha o mocy do 150KM stykaja opony o szerokości 195mm.
W przypadku samochodów mocniejszych warto poeksperymentowac z 205 oraz 215.
Szerszych opon od 215 nie stosuje się w FWD nawet w wyczynowym sporcie.
Samochody typu KIT-CAR miały opony sportowe 200-210mm, a tam było do przeniesienia nieraz blisko 300KM (fakt że slick)
Opisane powyzej szerokości dotycza suchego asfaltu.
W przypadku kiedy jest mokroszerokośc nie jest sprzymierzeńscem bo oponie trudniej odprowadzić wode i autem miota tez na koleinach..
Na mokrym z powoidzeniem mogły by się spisac opony weższe o 2-3cm, i oczywiście z nizszym cisnieniem. O ile niższym to trudno powiedziec. Ja spuszczam 0,2bara.
Na szutrze zasada jest taka: Twardy szuter -płytszy bieżnik i wieksza szerokość. Miekki szuter - głęboki bieżnik i mniejsza szerokość.
Na sniegu jest podobnie z tym ze opony wyczynowe sa eksrtremalnie waskie.
Ja na śnieg mam w 106 opony 165/65R14 i posniegu jest ekstra, ale na asfalcie juz jest kiepsko no i trzeba pamietac o indeksie predkości
Mam nadzieje że co nieco pomogłem.pP - Pon 15 Gru, 2008 dzięki Chrzanke, ciekawa lektura Tomcat - Pon 15 Gru, 2008
CHRZANEK napisał/a:
Myslę że do hatcha o mocy do 150KM stykaja opony o szerokości 195mm.
W przypadku samochodów mocniejszych warto poeksperymentowac z 205 oraz 215.
Szerszych opon od 215 nie stosuje się w FWD nawet w wyczynowym sporcie.
Samochody typu KIT-CAR miały opony sportowe 200-210mm, a tam było do przeniesienia nieraz blisko 300KM (fakt że slick)
Opisane powyzej szerokości dotycza suchego asfaltu.
Ja właśnie zastanawiam się nad podobnym problemem. Mam okazje wziąść za 300 zł semislicki Hankooka od gościa z forum club106. Mają rozmiar 205/55 R14 czyli jak na (narazie seryjne) Saxo VTS to dość szeroko. Jak myślicie, czy jest sens je wziąść na próbe, czy bankowo więcej strace na przyspieszaniu niż nadrobię na hamowaniu i zakrętach ?CHRZANEK - Pon 15 Gru, 2008
Tomcat napisał/a:
semislicki Hankooka
O Hankooku ostatnio słysze same dobre opinie (oczywiscie uwzględniajac cene opony)
Tomcat napisał/a:
205/55 R14
No właściwie to slick w stosunku do seryjnej opony to może być nawet ciut węższy.
Natomiast 205 w saxo/106 ??????????
Jezeli nie jest to twoje "ostatnie" 300pln w portfelu to możesz poeksperymentować.
Wg mnie nie ma to sensu bo i opona będzie bardzo wysoka (w serii jest 185/55r14) a więc będzie i obcierać i "wydłuzy" ci przełożenie - czyli osłabi dynamike.
Tak więc nie sugerujac nic mówię że ja bym nie kupił 106 - Pon 15 Gru, 2008 mam 195 w 106 i wg mnie jest za szeroko 185 jest optymalnieGeKo - Pon 15 Gru, 2008 Chrzanek: Jedna uwaga co do szerokości opon, Opony sportowe mają inaczej skonstruowany bok są jakby walcem więc powierzchnia styku slicka 185 jest większa niż 185 seryjnej gumy. Z resztą się całkowicie zgadzam. Jeśli mamy seryjną moc to slinika daje się węższego slika lub takiego samego jak w serii inaczej stracimy na oporach toczenia, zwłaszcza w takich małych autach jak CC/SC. Sprawdzone na torze slick matador vs. Bridgestone Potenza RE 720 175/55/R13Przem_106 - Pon 15 Gru, 2008 Jesli chodzi o saxo/106, to do sportu naprawdę trzeba ograniczyć sie rozmiarem 185 na szerokość! To napradę optimum, a rozmiar fabryczny 185/55/14 jest wręcz idealny dla tych samochodów i naprawde szkoda czasu na testy szerszych opon. .
Najpopularniejszym rozmiarem jest 185/60 (np Toyo R888), ale wysokością profilu niestety odpowiada 195/50 R15 i dla aut około 100 konnych to niestety nie jest taki miód!
Miałem w ręku slicki Matadora 180/58 r14 i 160/56 r14 i tych pierwszych napewno nie założyłbym do rallye-aka - są poprostu za wysokie (większe niż 185/60 R14), natomiast te drugie pasują idealnie!
Odnośnie Markguma, to uważam, że na nawierzchnie betonowe, dziurawe i syf (np Tor RC, brudne betonowe place na których często sa próby KJS) jest to świetna opona, bo na nierównościach nie ma znaczenia czy jest wyważona, czy nie, oczyszcza się sama z syfu, mozna ją dociąć tak jak chcemy, no i występuje w 3 mieszankach
Ciekawą opona której nie testowałem jest ta oto opona oczywiście w odpowiedniej mieszance i zszorstkowana, moim zdaniem nawet na Barbórke Cieszyńską lub Warszawską;
http://www.opony-sportowe...d=produkt&id=19
Jeśli ktoś na niej jeździł, proszę o opinieMoRToN - Pon 15 Gru, 2008 A co powiecie na cos takiego ?
Generlanie auto RACZEJ na jeden sezon.rasta - Pon 15 Gru, 2008 Jako osoba, który już startowała w kilku Rs'ach uważam, że niestety nawet dobrze przystoswoane Clio/Saxo/106 nie jest w stanie wyciągać generalki, no chyba, że w rękach mega ogarnietego kierownika. Obecnie, żeby nawiązać walkę oską z Subarynami i Lancerami trzeba mieć przynajmniej 200 kucy pod maską i bardzo dobrze przygotowany samochód. Czyli 100% sprawny samochód, zawias w nienagannym stanie, bardzo dobre ogumienie. Najmniejsze niefdomaganie samochodu odrazu cię eliminuje.Tomcat - Pon 15 Gru, 2008
rasta napisał/a:
Jako osoba, który już startowała w kilku Rs'ach uważam, że niestety nawet dobrze przystoswoane Clio/Saxo/106 nie jest w stanie wyciągać generalki, no chyba, że w rękach mega ogarnietego kierownika. Obecnie, żeby nawiązać walkę oską z Subarynami i Lancerami trzeba mieć przynajmniej 200 kucy pod maską i bardzo dobrze przygotowany samochód. Czyli 100% sprawny samochód, zawias w nienagannym stanie, bardzo dobre ogumienie. Najmniejsze niefdomaganie samochodu odrazu cię eliminuje.
Nie sądzę żeby ktokolwiek wogóle myślał o wyciąganiu generalki saxonem albo 106... Chyba że A grupowym... Bad-i - Pon 15 Gru, 2008
Tomcat napisał/a:
rasta napisał/a:
Jako osoba, który już startowała w kilku Rs'ach uważam, że niestety nawet dobrze przystoswoane Clio/Saxo/106 nie jest w stanie wyciągać generalki, no chyba, że w rękach mega ogarnietego kierownika. Obecnie, żeby nawiązać walkę oską z Subarynami i Lancerami trzeba mieć przynajmniej 200 kucy pod maską i bardzo dobrze przygotowany samochód. Czyli 100% sprawny samochód, zawias w nienagannym stanie, bardzo dobre ogumienie. Najmniejsze niefdomaganie samochodu odrazu cię eliminuje.
Nie sądzę żeby ktokolwiek wogóle myślał o wyciąganiu generalki saxonem albo 106... Chyba że A grupowym...
pozwólcie ze sie z Wami nie zgodze, uwazam ze jest kilku zawodnikow ktorzy 150 konnymi saxolotami czy tez 106kami czy tez civicami wygrywali generalke. Nie chce teraz powolywac sie na zadne wyniki (nie chce robic tego z pamieci) ale mysle ze w duzym stopniu w KJSach wygrywaly wlasnie oski i to takie do 150 KM.GeKo - Pon 15 Gru, 2008
Przem_106 napisał/a:
J
Ciekawą opona której nie testowałem jest ta oto opona oczywiście w odpowiedniej mieszance i zszorstkowana, moim zdaniem nawet na Barbórke Cieszyńską lub Warszawską;
http://www.opony-sportowe...d=produkt&id=19
Jeśli ktoś na niej jeździł, proszę o opinie
My jechaliśmy na niej Cieszyńską Barbórkę 2007, jak na tą cenę rewelacja, ale trzeba brać w średniej mieszance, uważać na kapcie(brak twardych boków) i lepiej zamówić zszorstkowaną lub pojeździć trochę na niej przed startem żeby się wczuć. Inaczej na pełnym świeżym bieżniku strasznie ślizga, w miarę zużywania zaczyna fajnie kleić.GeKo - Pon 15 Gru, 2008 Badi dobrze prawi, duża moc jest tak naprawdę potrzebna tam gdzie są duże podjazdy na KJSach ich nie ma. Na śląsku wielokrotnie 106,saxo czy CC1.2 16v były wysoko w generalce gryząc 4 łapy lub je zjadając. Nie mówię o Tychach bo tam jest dużo dłuuuugich prostych, ale już w Chorzowie można walczyć.