lenny - Wto 28 Lut, 2006 Temat postu: pasek klinowy - 'ciekawa' awaria...elo ziomki!
w niedziele wieczorkiem jedę sobie spokojnie w miarę w rodzinne strony [czyt. kcn] a nagle z pod maski jakis zupełnie nowy i mało przyjemny dźwięk... pukanie jakieś, stukanie sam nie wiem... pobocze więc szybciutko zawadziłem, otwieram mache, patrze... a pasek klienowy w strzępach. Zaczęły odrywać się od niego podłużne paseczki grubośco ok 1mm. Zadzowniłem więc po przyjaciela [i tutaj szacun przyjacielu wielki] który przywiózł nożyk... poobcinaliśmy farfocle i pojechaliśmy do mechanika naszego nadwornego. Po drodze ponownie taka sytuacja miała miejsce.
Oczywiste mogło wydawać się [przynajmniej w miarę oczywiste] że coś jest nie tak z tórymś z kół napędzanych przez pasek: alternator, wspomagania na przykład. Wczoraj jednak gadałem z mistrzuniem który ogarnia mój samochód i powiedział że po rozłożeniu wszystkiego nie dopatrzył się żadnych wadliwych elementów.
Dlatego pytanie do was, spotkaliście się kiedyś z podobnym tematem? Jest możlwiośc, że pasek który zmieniałem na marginesie miesiąc temu był jakis felerny...!?
Any ideas...?!Michał - Wto 28 Lut, 2006 A jesli wszystko jest ok, to ja nie rozumiem nad czym sie zastanawiać Pasek lewy dostałeś, jedz i go włóż w dupe temu który co go sprzedawał i zarządaj nowy.Anonymous - Wto 28 Lut, 2006 :509: :one:
takie podejście mi się podoba lenny - Wto 28 Lut, 2006 gadalem z mechanikiem, wyglada faktycznie na to, że lewy pasek....Grzesiek VTS - Wto 28 Lut, 2006 Wez pasek pojedz tam gdzie kupiles albo tam gdzie zakladali i pogadajz nimi spokojnie jesli sie da a jak nie to wojna :560: powiedz ze uszkodzil ten pasek czesc w silniku i odrazu beda inaczj gadac,ja bym tego tak nie zostawil rozpierduceh bym zrobil na calego !!!!!!!!Anonymous - Śro 01 Mar, 2006 YYY ?? A jaką część miał niby uszkodzić ?
Głupkami to oni w sklepach raczej nie są Grzesiek VTS - Śro 01 Mar, 2006 Proste zapytac mechanika i juz !!! wliczyc cholowanie bo z takim paskiem sie jechac nie dalo itd...... ja bym tak zrobil Anonymous - Śro 01 Mar, 2006 To nie wiem na kogo musiałbyś trafić. Chyba na miss polonię co sprzedaje w sklepie.
Pęknięty pasek nie mógł niczego uszkodzić, a i na upartego można bez niego jechać (czasem napędza pompę wody, ale i z tym można dać sobie radę)Michał - Śro 01 Mar, 2006
44FG napisał/a:
Głupkami to oni w sklepach raczej nie są
hyhyyyhyhy
Ja dalej jestem za pomysłem zeby pojechać do tego co ci sprzedał, wsadzić mu w dupsko ten pasek, wyjąć, kazać powąchać, obszczać, kazać polizać i poprosic o zwrot kasy.lenny - Śro 01 Mar, 2006 heheheh!!!
nie no szacun Michał!
chyba tak zrobie poprostu nei będę długo myślał...
to gdzie Ty pracujesz mówiłeś..!!?!?!!
hehehepcs - Śro 01 Mar, 2006 Mialem kiedys podobna awarie w moim tylnonapedowym bolidzie z liceum. Przyczyna awarii bylo metalowa linka/drut od czegos co zmieniali w serwisie pare dni wczesniej, ten drut zachaczal o pasek w ruchu i mimo ze byl cieniutki rozpieprzyl caly pasek.
Co moze uszkodzic zerwany pasek?? np. w clio zerwanie paska alternatora powoduje wkrecenie sie go w pasek rozrzadu a to powoduje remont calego silnika.Anonymous - Czw 02 Mar, 2006 to ewidentnie znaczy, że ktoś zapomniał pomyśleć konstruując to auto :562: Wystarczyła by jakaś prosta osłona oddzielająca jeden pasek od drugiego. W takich wypadkach współczuję tym co na własnej skórze doświadczają takich wspaniałych pomysłów francuskiej myśli technicznej
A czy niedomknięcie szyby pasażera może spowodować wyciek oleju z miski ?
BTW: Pasek napędzający alternator to już raczej od dawna nie jest "klinowy" a "wielorowkowy", tak zwany 6PK - a tego naprawdę ciężko zerwać KonradMK - Czw 02 Mar, 2006 moment czemu zaraz francuskie? gdzie on napisał że to był francuski samochód? niemcy robią głównie tylnonapędówki :fuckyou:Michał - Czw 02 Mar, 2006 zaczyna sie ??pcs - Czw 02 Mar, 2006 tylnionapedowki tyczyl sie pierwszy akapit, i nie byla bynajmniej francuska tylko rodzimej produkcji