Stałem sobie na światełkach.
Podjechał CRX. Ruszaliśmy ze świateł w lewo czyli zakręt...
Ruszyliśmy delikatnie i dopiero na zakręcie zaczęliśmy przyspieszać.
Po zakręcie byłem o samochód do przodu i jeszcze chwile dopoki nie usłyszałem buczenia jak się Vtec załączył... gość wyprzedził mnie o samochód i jak się zbliżał do zakrętu to zwolnił, także jak odpuścił to ja na zakręcie nie zwalniałem i wyprzedziłem...
Dostałem w dupe - ale mnie to nie rusza jak mnie mistrz prostej wyprzedza tym bardziej, że dużo lżejszy i duzo mocniejszy
To szacunek... Wszystko przez te 400m. Ogladam sobie wczoraj amerykanska tv, kolo ma crx , ponad 400 koni... W wywiadzie mowi, ze teraz zobaczymy jak sie sprawuje na torze. Ja full zajawka, ze zaraz zobacze wscieklego hothatcha na kretym! A on prze tor rozumial zamkniete 400... zalamka. Zabrac takiemu auto i niech sobie biega na 400.
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Pią 21 Kwi, 2006
Crx to wspaniałe auto, równie dobre w zakrętach co i na prostej.
Niestety część kierowców naoglądała się F n' F.
Ja miałem taką samą sytuację - przed wjazdem (długi płaski łuk w prawo) z marek na trasę toruńska, na tyłku usiadło mi audi a4.Jechaliśmy tak około 130-140, po wjechaniu na trase t. spojrzalem w lusterko i pan w audi wyglądał jak "pixel na pixel"
Bardzo lubie mistrzów prostej.
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Pią 21 Kwi, 2006
Vlodarsky napisał/a:
Dzisiaj kolega który latał CRXem mówił mi, że podobno ten samochód nie trzyma się zakrętów...
Hmmm podobdno? Miałem przyjemność polatać za CRXem po zakretach i ciezko było mi sie utrzymac.
Oczywiscie nie jechalem wtedy moja honda bo by bylo inaczej :DDDDDD :DDDDDD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach