Jako że lubię kolekcjonować porażki, co by mieć ambicje na przyszłość postanowiłem udowodnić sobie że golf nadal hujowo jeździ. Więc. Pierwsze światła Dacia Logan - hmmm. Myślę sobie sporo dzisiaj cichociemnych więc go nie ruszam. Kolejne śwatła CLS 320 cdi - ~20 lat za kierownicą - ok jedziemy. - > przy 3 biegu ponad długość dla golfa. No ale nuda, dalej nic się nei dzieje. Snuję się jak pies bezdomny po Sadybie w kierunku KJ i nagle z naprzeciwka pojawił się żółty r26 :D r26rulez ? - > niestety nie. Po sobotnim sprincie po prostu ciekawiło mnie jak to byłoby od zera. Szybki nawrót- następne światła - jest - PP... jako że nadal moja kanalizacja wygląda jak wygląda przyciągnęła "przypadkiem " uwagę kierownika r26 więc ciekawy start był pewny. Szczerze mówiąc obawiałem się szpery dlatego też pierwszy start oszukiwałem:D:D:D-> toczyłem się jakieś 10cm/s no ale coż. żółte - ogień. jedynka z pół długości, dwójka - długość, trójka bez zmian- początek czwórki r26 zaczął odrabiać z pół długości i kolejne światła pod orlenem, pełne hamowanie. Kolejny start- obaj PP. Tym razem ze startu zatrzymanego. Żółte -ogień. Jedynka równo - dwójka - maska dla r26, trójka wyjechał na długość - może 1,5. Hmmm podobna akcja jak z dzika r5 na jednym wałku Po prostu u mnie trójka to na razie totalna porażka Pamiętnik uzupełniony- za chwilę uzupełniam złote myśli
Tak w kwestii przypomnienia: ostatnie hamowanie 195km/270Nm, czyli "prawie" tyle co 230km/310Nm
_________________ 0-1
Ostatnio zmieniony przez Stf Śro 30 Sty, 2008, w całości zmieniany 2 razy
czekam na niesamowitą hamownię mistera wtorka już 4 miesiąc .... bez tego nie chce podjąć się zestrojenia większego ciśnienia.... a jest ok 0,8bar spadające do 0,7 na kolektorze dolotowym... wiec prawie jak seria 180km.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach