auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 26 Kwi, 2008 Rajd Jordanii
Francuz Sebastien Loeb, który w sobotę rano objął prowadzenie w Rajdzie Jordanii, piątej eliminacji mistrzostw świata, odpadł z rywalizacji po czołowym zderzeniu z Conradem Rautenbachem (obaj Citroen C4) na odcinku dojazdowym.
Przed południem na 10. i 11. odcinku broniący tytułu mistrza świata Loeb uzyskiwał najlepsze wyniki, dzięki czemu został liderem rajdu. Nie tylko wyprzedził Hiszpana Daniego Sordo (Citroen 4), ale zyskał nad nim przewagę 34,1 sekundy.
Jednak później Francuz zjeżdżał z oesu wąską, krętą drogą, a w tym czasie Rautenbach podjeżdżał na trasę tego odcinka tą samą drogą i doszło do czołowego zderzenia. Obaj nie odnieśli obrażeń, ale nie jadą już w rajdzie.
W tej sytuacji na prowadzenie w imprezie wrócił Sordo.
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Sob 26 Kwi, 2008
kubas napisał/a:
Jednak później Francuz zjeżdżał z oesu wąską, krętą drogą, a w tym czasie Rautenbach podjeżdżał na trasę tego odcinka tą samą drogą i doszło do czołowego zderzenia. Obaj nie odnieśli obrażeń, ale nie jadą już w rajdzie.
to jakis zart chyba.. ja pierdykam
_________________ when the flag drops the bullshit stops
.....action speaks louder than words....
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Sob 26 Kwi, 2008
musze przyznac,ze dosc mało spotykana sytuacja .... jak moglo wogole do czegos takiego dojsc
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 26 Kwi, 2008
To stało się po odcinku - opowiadał Sebastien Loeb, wyeliminowany z sobotniej części Jordan Rally na skutek czołowego zderzenia na dojazdówce z Conradem Rautenbachem. - Skończyliśmy oes, jechaliśmy w dół i napotkaliśmy na drodze drugi samochód. Dla nas rajd się zakończył. Nasz samochód jest uszkodzony.
Mieliśmy bardzo, bardzo udany poranek. Chciałem uzyskać 30-sekundowe prowadzenie i to się udało. A potem wszystko poszło źle. Conrad się spieszył, a ja nie byłem w pełni skoncentrowany. Daniel i ja ukończyliśmy odcinek, odkładaliśmy kaski, coś piliśmy - i wpadłem na Conrada. To było w wąskim miejscu na jeden samochód. Conradowi jest przykro, a ja wiem, że on nie chciał, żeby tak się stało. To głupi wypadek, ale trudno...
Gdy samochód wróci do serwisu, zobaczymy czy da się jutro wystartować. Nawet, gdybyśmy skorzystali z SupeRally, będziemy mieli 25 minut straty. To nie jest zbyt interesujące w mistrzostwach kierowców, ale są jeszcze do zdobycia punkty w klasyfikacji producentów. Musimy poczekać i zobaczyć, w jakim stanie jest silnik. Chłodnica z pewnością została zniszczona. To było mocne uderzenie w przód silnika. Zobaczymy...
- Jest mi naprawdę przykro z powodu Sebastiena i Citroena - mówił Conrad Rautenbach. - Sebastien mocno cisnął, żeby uzyskać korzystną pozycję. To naprawdę pechowe zdarzenie. Jestem na siebie zdrowo wkurzony. Ja również odpadłem z rajdu. To był wypadek. Nikt nie jest winien.
Ostatnia nadzieja Citroena, Dani Sordo wygrał Baptism Site 1 i po pęli wyprzedza Jari-Mattiego Latvalę o 0,7 sekundy. Mikko Hirvonen traci 5,3 sekundy do lidera. Michał Kościuszko popisał się drugim czasem na OS 12 - za Sebastienem Ogierem - i awansował na 11 miejsce w rundzie JWRC.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach