auto: Clio szrot
silnik:: F4R 730
moc: 155km Pomógł: 72 razy Dołączył: 24 Maj 2007 Skąd: z Zakrzowa
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
heheh ja widziałem inny filmik z tymi kolesiami:D:D na końcu złapał ich gliniarz na zwykła kontrole..:D pooglądał samochód.. nachyli koło maski i..... kazał zatrąbić
auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
Janusz napisał/a:
heheh ja widziałem inny filmik z tymi kolesiami:D:D na końcu złapał ich gliniarz na zwykła kontrole..:D pooglądał samochód.. nachyli koło maski i..... kazał zatrąbić
auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Sob 07 Cze, 2008
KonradMK napisał/a:
na hamów przydałoby się duże auto, bo tego tylko się boją. Np Dodge Ram z syreną okrętową zamiast trąbki
Ostatnio miałem okazję pomacać Dode RAM w wersji SRT-10, poporsu maskarator - 22 cali fela w serii, a pod nią ledwo mieszczący się zacisk
Takie cacko idealnie by się nadało
_________________ 658,94:1 - nezoP
tommi 2 [Usunięty]
Wysłany: Wto 10 Cze, 2008
Ja chyba zaczne wozic w samochdzie jakas rurke do obrony... dzis jakis "biznesmenik" z z forda mondeo o numerze KR 611AT postanowil uswiadomic mnie ze w miejscu w ktorym mialem zamiar zawrocic w jego opinii robic tego nie moge. trabil wiec i ja zaczalm (a co ) po czym zobaczylem ze idzie w moja strone wiec zamknalem szybe i zablokowalem drzwi bo jakos nie mialem nastroju na bojki - jechalem z kumplem w aucie a tamten koles byl sam
Pokrzyczal cos i przypie^$% mi w szybe ale ocala wiec ok wtedy zobaczylem ze da sie jechac bo z rpzeciwka czysto to koles wydupczyl mi nad lewa tylna szyba w laczenie blonika i dachu tam gdzie tak dostyc twardo jest no i efekt tego jest taki ze nie wiem jak jego reka ale dach jest w tym miejscu krzywy - sprawa zgloszona policji i teraz zobaczymy co sie bedzie dzialo... masakra...
auto: Fiesta R2
silnik:: 1.6 16v
moc: 170km Pomógł: 32 razy Dołączył: 10 Lip 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 13 Cze, 2008
takich sytuacji jest na prawde na mieście mnóstwo...
miałem podobną akcje z walnięciem w szybę... w Starej Miłosnej...
a wychodzeń z samochodu zaliczyłem kilkanaście... raz wyszedłem jak jechałem z moją mamą... aż mnie odciągała od gościa, żebym nie zabił... poprostu się na mnie rzucił a ja go kopałem bo na rądzie zjechał poprostu we mnie a saxo miałem wtedy około 6 dni wiec wiecie co wtedy musiałem czuć....
_________________ DEEP HOUSE MUSIC | BEACH | SUN | PARTY
Misiek_lbn Aż żal się spieszyć na tym forum victory is mine !
auto: Lancer Evo VII
silnik:: 2.0
moc: 330km Pomógł: 17 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Skąd: Horsham
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 14 Cze, 2008
kubas napisał/a:
agresja budzi agresje
O dokładnie, do jazdy po mieście trzeba podchodzić zdecydowanie na lajcie, jak ktoś na mnie trąbi to po prostu to olewam, albo wychodzę po angielsku , pedał w podłogę i seeeja mnie tu wcale nie było , sam używam klaksonu tylko i wyłącznie jak ktoś mnie nie widzi i zmienia na mnie pas, albo toczy się na mnie z górki, ale wtedy też raczej staram się o przyjazne titnięcia w postaci dwóch krótkich naciśnięć klaksonu. Nigdy nie trąbie, dlatego że ktoś jedzie źle, czy nie tak jak mi się podoba, za to czasami śmiejąc się grożę palcem Po prostu nie ma się co denerwować, bo to tylko nam samym na niekorzyść wychodzi, chociaż wiadomo ze nie zawsze udaje się zachować spokój to trzeba się starać w każdej sytuacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach