To jest rada m.in. Tomka Czopika:
Na polskie drogi np. warszawskie
seryja sprężyna + twardy , sztywny zwał jak zwał amortyzator,
niski i twardy zawias na nasze drogi to nieporozumienie.
auto winno trzymać się drogi( wybierać nirówności a nie podskakiwać :556:
polowa PPZM tak jezdzi na takiej konfiguracji:) B6 + seryjna sprezyna
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Śro 07 Cze, 2006
Ziomy z LBN ktorzy jezdza cliowkami na seryjnych amorach a sztywniejszych i krotszych sprezynach narzekaja ze amory szybko padaja. Mysle ze odwrotnie (mocny amor / seryjna sprezyna) nic sie nie powinno dziac.
KriSSo [Usunięty]
Wysłany: Śro 07 Cze, 2006
k-mart napisał/a:
Mysle ze odwrotnie (mocny amor / seryjna sprezyna) nic sie nie powinno dziac.
Tak, z punktu widzenia jazdy jest to znacznie lepsze wyjście. Ale wiadomo jak jest, każdy lubi mieć glebę i wtedy idą pół środki, bo kasy szkoda a same springi wychodzą najtaniej.
auto: 106 rallye
silnik:: 1.6 16V
moc: 120km Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Kwi 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 17 Lip, 2006
Ale tu jest razem ze sprężynami za 1150zł . Jak będę robił zawias to pewnie na bilsteinie, ale tak informacyjnie chciałem zapytać, czy to badziewie z allegro jest coś warte
KriSSo [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Lip, 2006
Jaco707 napisał/a:
czy to badziewie z allegro jest coś warte
Badziewie - zatem nic nie warte. Lepiej sobie dać spokój. Skoro Bilstein jest w tej cenie i nawet jeśli bez sprężyn, to co z tego. Springi sobie można kupić za 300 pln. Różnica w cenie kompletów, w tym układzie, to 300 pln, a w jakości i trwałości - przepaść.
auto: XR2
silnik:: Kent 1.6
moc: nie wiadomokm Pomógł: 26 razy Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 18 Lip, 2006
taki zawias wg wytrzymał by tylko jeden sezon ostrej jazdy a bilstein niedość ze wytrzma dluzej to jak ci sie skoncz to wysylasz do zerkopolu i dostajesz jak nowy:)
Ta, ponadto pozostaje jeszcze cos takiego jak prowadzenie, komfort i wybieranie nierówności. Zestrojenie tych kitów typu SuperSport, Weitec, GT cupline itd.. to po prostu nikła przyjemność. Auto sztywne jak deska, wybieranie fatalne, komfort znikomy, szczególnie w polskich warunkach drogowych. Dlatego warto dołożyć i kupić np H&R Cup Kit, Eibach pro system/sport system, Bilstein B10, B12. Zdecydowanie lepiej się auto na nich prowadzi, furak świetnie siedzi w zakręcie, a do tego bardzo przyjemnie pokonuje dziury.
Karaś [Usunięty]
Wysłany: Czw 20 Lip, 2006
Zgadzam się z przedmówcami - trzeba zaczynać od amortyzatorów.
Najlepiej B6 do seryjnych sprężyn lub B8 do krótkich/twardych.
Ja na początku zamontowałem same czerwone springi H&R (-40mm). W pół roku wybiło mi amorytzatory i samochód zaczął niebezpiecznie podskakiwać na poprzecznych nierównościach. Odkąd zainwestowałem dodatkowo w amortyzatory, jazda stała się przyjemnością (mam KONI bo do Concerto nie ma B8).
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 29 Lip, 2006
Już zadawałem to pytanie ale ni było odpowiedzi więc próbuje jeszcze raz
A jak się ma założenie b8 do seryjnej sprężyny?
KriSSo [Usunięty]
Wysłany: Sob 29 Lip, 2006
Cytat:
Już zadawałem to pytanie ale ni było odpowiedzi
Może po prostu nikt tego nie testował ? Po to się kupuje B8, żeby przede wszystkim śmigać na krótkich springach. Do seryjnych są do tego przewidziane B6. Dlatego lepiej nie kombinować i korzystać z podzespołów, które zostały do konkretnej pracy, w konkretnym zakresie zaprojektowane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach