auto: XR2
silnik:: Kent 1.6
moc: nie wiadomokm Pomógł: 26 razy Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią 15 Sie, 2008 gradobicie na śląsku madafaka!!!!
Błyski grzmoty i dźwięk tłuczonych szyb tak po krótce można opisać zdarzenie które miało miejsce przed chwilą za moimi oknami . Zaczeło się nie winne burza deszcz poczym dołączył bardzo intensywny wiatr , lecz nawet latające gałęzie na nikim nie zrobiły takiego wrażenia jak kule gradu o średnicy ok 5 cm największe sięgały nawet 10 centymetrów były olbrzymie!!!
Auta niestety z tej bitwy nie wyszły najlepiej lista strat jest długa , niewytrzymały szyby w autach alarmy wyły z bulu....
Dwa auta od "nas" w całym tym nie szczęściu na szczęście jeżeli o takowym wogóle można pisać zostały jedynie mocno obite na całej karoserii.
tak wygląda auto Brata które od daty produkcji ma 3 miesiące a przebieg nie siegną nawet 300Km
reszta elementów karoserii wygląda gorzej lecz niestety nie udało mi się tego ująć.
Podsumowując mój pies nadal siedzi w łazience (pomieszczenie najbardziej oddalone od okien) z opuszczonym ogonem , uszami wpadający w drgawki ...
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Pią 15 Sie, 2008
Ja 2 dni temu wpadlem w ostry grad na autobanie, nie bylo sie gdzie schowac.
Ale JA jezdze williamsem.
Williams byl produkowany z mysla o motosporcie.
Tu nie ma pomylek.
To nie jest honda.
To nie jest saxo.
To nie jest plastikowe evo ktore by sie polamalo od tych malych kulek.
MY nie jestemy w placie!
Nie ma ani sladu.
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Pią 15 Sie, 2008
Z drugiej strony wiem ze sa lepsze samochody, n.p. S3.
Najnowsze eksperymenty naukowe pokazaly, ze grad i deszcz same omijaja S3.
Wiecie dlaczego?
Czuja respekt.
myślę, że to też kwestia aerodynamiki.
S3 jest tak opływowe, że pędzące kulki gradu omijają je tak jak cząsteczki powietrza, kiedy s3 pędzi po autostradzie albo torze.
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Pią 15 Sie, 2008
Mnie o 7 rano brutalnie ze snu wyrwał telefon... Kumpel powiedział że właśnie przed chwilą mu rozwaliło auto, oraz że gradobicie zmierza w moją stronę...
Jego Alfa po spotkaniu z lodową piłką.
Niewiele myśląc pędem do auta i wywiozłem mój skarb w bezpieczne miejsce.
A tak wyglądały niektóre kuleczki, to jeszcze nie największe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach