YEEEEH było wg mnie MEGA .... najlepszy był freestyle i Time&style czy jakos tak - Mistrz, a Trevis Pastrana jest po prostu niesamowity ...
niesamowicie to zbudowali podobno ok półtora miesiąca to trwało i 500 wywrotek piachu specjalnie przywieźli, żeby zbudować "hopy". Osobiście kibicowałem Rebeaud, ale musiał uznać wyższość poźniejszego zwyciezcy .... szkoda, że nasz rodak nie zaliczył "skoku wzwyż" i odpadł juz na dzień dobry na 7m.
ogolnie super przeżycie - mam kilka filmów ale raczej słabej jakości - jutro wrzuce
Ostatnio zmieniony przez Marcel Nie 07 Wrz, 2008, w całości zmieniany 1 raz
auto: espace i rs
silnik:: 175 i 265
moc: 175 i 265km Pomógł: 30 razy Dołączył: 22 Lip 2006 Skąd: P-no
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
no ja mam troche odmienne zdanie niz Marcel. Dla mnie bylo srednio ze wskazaniem na slabo. Impreza przecietna glownie przez kiepska ogranizacje, starsznie im sie ze wszystkim schodzilo.
Oczywiscie Pastrana jest klasa sama dla siebie, zawsze jedzie na 100% , ale reszta teamu, sie nie wysilala.
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
Na mnie najlepsze wrażenie zrobiło speed and style.. w wykonaniu Travisa po prostu mistrz.
Ale komentarze były mocno słabe i dziwnie długie były te przerwy tak jak by nie do końca było wszystko dogadane.
Rozwalił mnie tekst komentatorów:
- Travis wziął czyjeś dziecko! Pocałował je! Wspaniały Travis
oraz
- Zawodnik nazywany jest czarnoksiężnikiem z krainy OZ, ciekawe dlaczego przecież on pochodzi z Australii wiec powinien być czarnoksiężnik z krainy knagurów
_________________ when the flag drops the bullshit stops
auto: RSf1 R26
silnik:: 2.0T
moc: 228km Pomógł: 4 razy Dołączył: 28 Paź 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
Marcel 08 napisał/a:
500 wywrotek piachu specjalnie przywieźli, żeby zbudować "hopy".
pamietam jak mowili ze przy budowie stadionu narodowego najwiekszym problemem bedzie wywiezienie tyle ziemi.
no to teraz maja o 500 wywrotek wiecej
_________________ R26 jak ktos chetny to zapraszam.
cena do negocjacji
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
FreeMan napisał/a:
Oczywiscie Pastrana jest klasa sama dla siebie, zawsze jedzie na 100% , ale reszta teamu, sie nie wysilala.
wg mnie nie wysilił sie Ogłaza .... ale reszta wydaje mi się dawał rade .... moze nastawienie moje było inne od waszego .... co do komentatrów i tak wg mnie starali sie ciut rozpalić publicznosc, bo nie ma co ukrywac, ze nie jestesmy przyzwyczajeni to tego typu imprez jak również do spotykania sie w tak duzym gronie ....
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
niestety filmy z telefonu sa tragiczne 320x240 z zoom'em porażka ....
speed and style Trevis vs Mat - wg mnie najlepszy przejazd wieczora
(szkoda,ze nie w dobrej jakosci ale warto obejrzec dzis chyba TVN Turbo albo 20.09 jest retransmisja)
http://pl.youtube.com/watch?v=fF-9sxREmVs
auto: 106 S16, Willy
silnik:: TU5J4 1.6 16V
moc: 168km Pomógł: 18 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
anjas napisał/a:
Greg napisał/a:
Byłem na RBXF w Madrycie dwa razy (2007 i 2007) oraz w Slane (Irlandia) w tamtym roku
czyli już od 3 lat nie opuszczasz żadnei imprezy w tym klimacie
literówka - miało być 2008.
ps napisał/a:
Ej, jak wyszedles na chwile i wrociles to sie nie liczy jako dwa razy!
Było cool - trochę w step-up i quarterpipe jam im sie nie zgrało, ale cóż - takie sa prawa dużych imprez, zmienia się coś co chwilę. Bartek Ogłaza z palcem w tyłku skacze takie wysokości, widać to nie był jego dzień.
After był cool - pozdro dla spotkanego tam Rudella.
_________________ "If in doubt, flat out." - Colin McRae
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
sztuczne ognie widzialem z balkonu ) a pozniej poszedlem pić )
i jak jechalem do pociagu to ludzie strasznie narzekali na to, ze... bylo sztywno. ze kibice lamy i nie bylo flow.. zabawy, fety.. itp.. po prostu pokaz.. ot co.. smutne to bo na meczach siatki, pilki noznej.. koncertach wypadamy swietnie.. strange.
pzdr
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
auto: Civic / Copen
silnik:: b16a
moc: 167 KMkm Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Gru 2005 Skąd: Warsaw city
Wysłany: Nie 07 Wrz, 2008
Po ogladaniu tych inauguracji w pekinie te fajerwerki na koncu wydawaly mi sie jakos malo imponujace.
Co do imprezy to jezeli chodzi o organizacje, iniziatywe itd to niemiam zastrzezen. NIewiem kto to komentowal ale zgadzam sie z waszymi opiniami bylo to kiespkie a momentami zenujace. Nie mialem najlepszego miejsca wiec niewidzialem tez zadobrze, ale doszedlem do takiej ogolnego wniosku. Jest to napewno widowiskowy sport, szczegole gdy Travis wyjerdzal na arene ale mi czegos brakuje w tym calym freestyle motocrossie. Problemem jest taki, ze trzymajac prosto kierownice nieobroca motoru wokol wlasnej osi, chodzi mi o to ze niemoga zrobic tego co mozna na BMXie. A przez to maja bardzo ograniczone mozliwosc robienia trickow. Backflipy sa fajne, szczegolnie ten yyy Backflip Tsunami (beznadziejne maja te nazwy trickow) ale czy on tam sie zlapie za kostke czy pusci jedna reke -to to niema zbyt wielkiej roznicy. Podwojny tailwhip robiony na motorze na odleglosc 30m to by bylo dopiero extreem
A wogole to Marcel siedziales jakies 4 rzedy przedemna i czekalem az sie skonczy cala impreza zeby podejsc, tylko ze jak wszyscy wstali do wyjscia to zacholere niemoglem cie znalesc
_________________ STICAR.pl - Grafika samochodowa
"I couldn't repair my brakes so i made my horn louder"
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Pon 08 Wrz, 2008
The Mc napisał/a:
Po ogladaniu tych inauguracji w pekinie te fajerwerki na koncu wydawaly mi sie jakos malo imponujace.
Nie no Adaś daj spokój .... to idać tym Torem musze przyznac że Lepsze już były u Bad-iego na urodzinach a te w Pekinie były niczym w porównaniu z tymi które widziałem kiedys na Mistrzostwach USA & Kanady w Montrealu w 97
Na polskie warunki było OK, poza tym nie wiem czego sie spodziewaliście tam idac ja osobiscie i w zasadzie nasza 4ka wyszliśmy nasyceni widowiskiem - jak widać duzo do szcześcia nam nie potrzeba
The Mc napisał/a:
A wogole to Marcel siedziales jakies 4 rzedy przedemna i czekalem az sie skonczy cala impreza zeby podejsc, tylko ze jak wszyscy wstali do wyjscia to zacholere niemoglem cie znalesc
no szkoda ziom, ale ja po zakonczeniu szybko sie ewakuowałem, ponieważ byłem w pracy od 20 i musiałem sie szybko dostarczyc na lotnisko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach