auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 02 Paź, 2008 [R] Sunanta
Ostatniego razu postanowiłem razem z bejem Marcelem wybrać się na romantyczny lunch. Marceli zaproponował przez telefon Tajską restauracje o ktorej niby tam kiedys mowil mi na sushi (ale ze wiedzialem ze gada przez telefon a jego kobieta stoi obok to odrazu zrozumialem ze musze przytakiwac i potwierdzac scieme).
No ale przejdzimy do lokalu, wchodzimy a tam full. Piekna Pani kelnerka zaproponowala nam ladny stolik i zabralismy sie do plotokowania oraz wybierania czegos z menu. Marcel wzial zupe (po ktorej wypalilo mu jape) a na main dish nawet nie wiem co jadl . Ja natomiast wzialem sobie "polędwica wołowa z grila z ostrym sosem na gorącym półmisku i jeszcze jakąś surówke" . Jedzenie przednie, obsluga mila, ceny hmmmm przystepne.
ale:
- moja zupka na kaczce i makaronem ryżowym wraz z chilli i bazylia MISTRZ
- ale grilowane owoce morza hmmm mocno słabe ... 1 krewetka, 1 kalmar, 1 kawalątek ośmiornicy i kawałeczek RYBY i małza .... ogolnie dość średnio
- obsługa rewelacyjna i wystrój również
- ceny no przystepne hmmm średnie z duzym Plusem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach