auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 18 Paź, 2008
Kubas.. jest takie przysłowie..
daja to bierz.. bija to spie....
tak na serio bilem sie w zyciu tylko raz akurat tak sie zlozylo, ze kolega trenowal boks i doslownie przez 2 wczesniejsze tygodnie lalilsmy sie rekawicami po mordzie..
moze to tylko kilka "lekcji" ale wiem, ze gdyby tego nie bylo to zostalaby ze mnie miazga, a tak to nie ja mialem podbite oko!
kill to kill
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sob 18 Paź, 2008
Dzieki kazdemu, bo wszyscy cos wniesli do dyskusji. Mysle ze sprobuje z krav maga. Fura nie jezdze wszedzie bo troche to narazie dla mnie zbyt malo ekonomiczne jest. Anjas dzieki za ten tekst. Mam nadzieje ze juz mnie cos takiego nie spotka, staram sie unikac takich sytuacji, ale jak widac nie zawsze da sie w 100%...
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Sob 18 Paź, 2008
A ogolnie to ulica sporo uczy:
za kazdym razem gdy dostalem, nauczylem sie czegos.
Gdy trafi sie na cos czego nie da sie uniknac (szczegolnie gdy jest to grupa), nie zwlekac, od razu okladac ile wejdzie.
Chciałbym tylko powiedzieć coś na temat krav magi dla początkujących... moim zdaniem to strata kasy i czasu. Na treningach wmawiają ci że nauczysz się tajnych przez poufne metdo rzeźnickich mordowania ludzi wykałaczką. byłem na takich treningach i tylu drewnianych ludzi widziałem, a każdemu się wydawało że jest bruce lee. sorry, krav maga to jak trening snajperski dla strzelca, trzeba umieć strzelać. Jeśli ktoś ma ochotę spróbować sztuk walki to niech się nauczy podstawowych ruchów, uników, padów, zbierać strzały na twarz i najlepiej trochę w życiu sportu zażyć. Poza tym psychika jest najważniejsza, trening to nie ring jak to mówią.
Dawno temu moj doswiadczony zyciowo wujek dał mi rade ktora brzmiała mniej wiecej tak-"jesli juz musisz sie bic,to bij sie tak jakby od tego zalezało twoje życie,bij tak jakbys chciał zabić" .Wziołem to sobie do serca i uwierz mi ze to działa
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008
rabarbar napisał/a:
Dawno temu moj doswiadczony zyciowo wujek dał mi rade ktora brzmiała mniej wiecej tak-"jesli juz musisz sie bic,to bij sie tak jakby od tego zalezało twoje życie,bij tak jakbys chciał zabić"
rozumiem, że wujek odsiaduje 15 lat za pobicie ze skutkiem śmiertelnym?
no to ja zupełnie inaczej do tego podchodzę
właśnie największa obawa to taka że jak jebne to zajebe
tak jak mawia mój znajomy "załatwisz gówno, odpowiadasz za człowieka"
auto: Fiesta R2
silnik:: 1.6 16v
moc: 170km Pomógł: 32 razy Dołączył: 10 Lip 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 20 Paź, 2008
wszyscy macie dużo racji w tym co mówicie...
dłuższy czas też trenowałem pewien Combat... KRAV MAGA.
Kondziu mówi, że to o kant dupy potłuc... nie zgadzam się z Tym, uczył mnie bardzo znany w Polsce i w Izraelu człowiek z Instytutu Krav Magi - Tomasz Adamczyk.
Bardzo wiele się od niego nauczyłem, a tak na prawdę jest to kwestia wyrobienia sobie bezwarunkowych odruchów i nie bać się włożyć komuć np kciuka do oka w obawie, że wypłynie gałka oczna - nie wypłynie nawet dość mocno naciskana, a ból sprawia niesamowity.
wielokrotnie będąc młodym warszawiaczkiem natknałem się na "dresiwo"... raz nawet nieprzytomny ocknąłem się pod bramą bez butów i kurtki (a była zima)...
dlatego nawet jak ktoś jest małej postury to i tak dobrze pójść na jakikolwiek Combat, żeby nie bać się przeciwnika, najlepszym rodzajem obrony jest ATAK.
polecałbym jeszcze SAMBA-SAMBO. dużo łamania kości w tym uczą.
_________________ DEEP HOUSE MUSIC | BEACH | SUN | PARTY
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach