a ja nie polecam. Rozumiem, ze poprzedni Bond mial pokazac jak narodzil sie ten "potwor". Zakochuje sie, nie obchodzi go czy wstrzasniete czy mieszane, ale w ostatniej scenie widzimy przemiane - Bond staje sie bezuczuciowym Bondem.
To dlaczego do cholery w nowym, Bond przez caly czas jest cierpiacy? Cos wspomina, smutno mu, nie zartuje. Nie bzyka glownej postaci kobiecej!! Nie ma Q i gadzetow! Bardzo sie zawiodlem.
Posumowujac:
za
- scena poscigu i Aston
- sporo fajnie nakreconych scen w zajebistych wnetrzach - np opera w Austrii
przeciw
napisalem wczesniej
Ogolnie zostaje niesmak
EDIT:
ej. ja w drugim zdaniu napisalem "zakochu.je sie" a wyszlo co wyszlo Ach ta cenzura..
Ostatnio zmieniony przez ps Nie 09 Lis, 2008, w całości zmieniany 1 raz
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Sob 08 Lis, 2008
ps napisał/a:
To dlaczego do cholery w nowym, Bond przez caly czas jest cierpiacy? Cos wspomina, smutno mu, nie zartuje. Nie bzyka glownej postaci kobiecej!! Nie ma Q i gadzetow! Bardzo sie zawiodlem.
każdy to mówi .... i jeszcze nie ma txt my name's Bond , James Bond .... i chyba jest za bardzo jak Bourne
auto: Mercedes
silnik:: 3.5
moc: 272km Pomógł: 9 razy Dołączył: 04 Sty 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 09 Lis, 2008
Kocham Filmy o Bondzie. Byłem. Fajny ale zdecydowanie gorszy o pozostałych filmów z tego gatunku.
_________________
Dragon [Usunięty]
Wysłany: Nie 09 Lis, 2008
Jeszcze nie byłem, ale mimo wszystkich przeciw i mimo braku tekstu "Bond, James Bond" zamierzam się wybrać, tylko poczekam, aż się te dzikie tłumy przewiną przez kina i nikt mi nie będzie szeleścił orzeszkami nad głową
auto: -
silnik:: 0.0
moc: 000km Pomógł: 38 razy Dołączył: 20 Gru 2005 Skąd: z polecenia
Wysłany: Nie 09 Lis, 2008
Wybiore sie ktoregos dnia.
Oczekiwania mam spore.
David Craig jako Bond bardzo mi spasowal.
I watpie by Marc Forster byl by w stanie zyebac Bond'a na psy.
auto: MZK KZK PKP
silnik:: zależy który
moc: jest w tobiekm Pomógł: 33 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Nie 09 Lis, 2008
Byłem w piatek i powiem ze nawet ok, ale to nie jest dla mnie juz bond...
Aktor moze ok, ale ma za mało (nie wiem jak to powiedziec) dystyngowana
(?) twarz, nie ma gadzetów, co zawsze było u niego najlepsze... Jechał normalnym astonem, a nie jakims super astonem...
Mam mieszane uczucia
Ale jak ktos chce isc do kina, to polecam, nawet ciekawe.
aktor - już przy poprzednim mówiłem, że on mi średnio pasuje - taki gówniarz trochę na miejscu mężczyzny z klasą.
Bond - on musi mieć jakieś gadżety tak było zawsze !!
Jeśli chodzi o sam film to gdybym nie szedł na Bonda tylko Tożsamość Boerna czy jak tam się nazywał to niezły !!! i bardzo lubię tą aktorkę która grała dziewoje Bonda Grała też w Hit Man
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 10 Lis, 2008
bylem wczoraj w silverscreenie w sali platinium - zeby nie podwojny jack z colą to bym wyszedl. Zmasakrowali ten film tak samo jak "Banderas wszystkie swoje ostatnie filmy"
A glowny aktor byl jeszcze gorszy niz w poprzednim
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach