Jakie sanki ,jaka kołyska zawieszenia.W saxo tego nie ma
Profesorem w budowie Saxo nie jestem, więc relacjonuję słowa mechanika z Peugeota. Może miał na myśli coś analogicznego... Zobaczymy jaka będzie wycena od ubezpieczyciela (nie omieszkałem wspomnieć że jestem agentem i sprzedaje ich produkty, więc może i to trochę pomoże), ale myślę że to co wypłacą powinno wystarczyć na naprawę, a może i coś zostanie to pomyśli się o jakichś rajdowych ulepszeniach :P
Narazie Saxon ma wczasy w Juracie, jak przyjdzie odszkodowanie to zabiorę go do sanatorium , odzyska siły witalne i znowu będzie robił pogrom na ulicach i oesach :P
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach