Wysłany: Sob 21 Mar, 2009 Kontrolka oleju + cykanie pod maską...
Chyba coś się sp....... zepsuło. Dając dzisiaj ostro w palnik nagle zapaliła mi się kontrolka oleju. Miałem jakieś 500 m do domu więc dojechałem. Zgasiłem silnik, zajrzałem pod spód i nic nie cieknie. Otworzyłem maske, odpaliłem ponownie i słyszę że z silnika wydobywa się dość głośne cykanie, podobne do takiego jak popychacze stukają jak nie ma oleju. Olej chyba jest, wskaźnik pokazuje praktycznie full, na bagnecie nie wiem, bo był świeżo po zgaszeniu, więc ciężko powiedzieć, ale był cały mokry. Z rury wydechowej nie ma żadnego dymu.
Zatem jedynymi namacalnymi objawami są kontrolka oleju i cykanie silnika.
Any ideas ? W poniedziałek odstawie go do mechesa, ale może macie jakieś pomysły co się mogło spyrdolić ?
Wysłany: Sob 21 Mar, 2009 Re: Kontrolka oleju + cykanie pod maską...
Tomcat napisał/a:
Olej chyba jest, wskaźnik pokazuje praktycznie full, na bagnecie nie wiem, bo był świeżo po zgaszeniu, więc ciężko powiedzieć, ale był cały mokry. Z rury wydechowej nie ma żadnego dymu.
Taki maly tip na przyszlosc, bagnet mozna wytrzec np chusteczka, w ten sposob mozna wyeliminowac zagadke pt czy jest olej.
Obecnosc oleju to warunek konieczny ale nie dostateczny do tego by elementy byly smarowane. Do tego potrzebne jest jeszcze cisnienie.
Czujniki na deske reaguja na niskie cisnienie, kiedy juz sie swieca to oznacza praktycznie brak cisnienia.
Przyczyny? Zapchany filtr, padnieta pompa itd.
Cykanie? Jesli to jest hydraulika to bez oleju moga cykac, ale to oznacza ze oleju nie bylo. Zle.
co trzeba zrobic:
- sprawdzic czujnik cisnienia oleju, ale pewnie sprawny jesli jakies inne objawy byly
- zmienic filtr i olej, rozebrac stary filtr i sprawdzic czy byl przewiewny jeszcze
- zrzucic miche i obejrzec smoka, polecam to zrobic przed wlaniem nowego oleju a po spuszczeniu starego
- zamiast czujnika oleju na deske wkrecic w to miejsce w bloku czujnik oleju ktory poinformuje jakie cisnienie faktycznie jest, sprawdzic czy cisnienie poktywa sie z danymi producenta dla tego modelu
Jesli ktorykolwiek z tych punktow przerasta twojego mechaniora (a czasami tak bywa) to zmien na innego.
Jesli oleju faktycznie nie bylo (czyli czujnik byl sprawny) to zagadka jest to co ucierpialo. Byc moze nic (tak bywa, ale jak szybko sie zgasi a nie dojezdza..), byc moze wszystko istotne. Czesc elementow mozna pozornie zdiagnozowac dosc prosto (walki) czesc troche trudniej (panewki), czesc jeszcze trudniej (reszta).
Wysłany: Sob 21 Mar, 2009 Re: Kontrolka oleju + cykanie pod maską...
dzik napisał/a:
Taki maly tip na przyszlosc, bagnet mozna wytrzec np chusteczka, w ten sposob mozna wyeliminowac zagadke pt czy jest olej.
Dlatego zszedłem chwilę później z chusteczką i sprawdziłem. Oleju jest tyle ile być powinno. Pod autem jest mała plamka oleju, ale nic wielkiego, sprawdzałem niedawno stan i właściwie się nie róźni. Odpaliłem dziada z ciekawości. Chodzi, nie dymi, jedyne objawy to kontrolka oleju i cykanie... Tyle.
Jest szansa że pompa oleju szwankuje, bo zmieniałem ją w styczniu, po przydzwonieniu miską w krawężnik, a z używkami nigdy nic nie wiadomo...
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Sob 21 Mar, 2009
Hmm, a czy przypadkiem nie szedłeś jakiegoś długiego łuku wcześniej saxo na mocno dokręconym bieug? Nam się tak kiedyś zdarzało, olej gdzieś sobie odpływał.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie 22 Mar, 2009
Nikt tego nie napisał, ale chyba jak już się zaświeca kontrolka to pod żadnym pozorem zadnej jazdy, tylko odrazu zgasić, no i potem żadnego odpalania, bo jeśli coś poza kontrolką nie tak to tylko pogarsza się zniszczenia.
Jak bredze to niech mnie ktoś skarci
stux [Usunięty]
Wysłany: Nie 22 Mar, 2009
Przede wszystkim zacznij od sciagniecia miski. Zwroc uwage na stopy korbowodow. Bardzo prawdopodobne, ze na jednym z nich obrocilo Ci panewke. Bedzie ciemniejszy od spalonego oleju. Jezeli sporo przytarlo to wystarczy ze poruszasz dana korba (gora-dol) i powinienes wyczuc luz. Jezeli nie to rozkrec i sprawdz stan panewek.
Fakt jechałem wcześniej 2 zakręty lewo-prawo na dokręconej dwójce, kontrolka zaświeciła się po zjeździe na prostą... Nawet nie było gdzie stanąć, więc te 500 m dojechałem.
Cykanie słychać na górze silnika, identycznie jak kiedyś w Astrze stukały mi popychacze jak było za mało oleju. Poza tym, silnik pracował równo, właściwie całkiem normalnie...
Zaglądnąłem dzisiaj pod auto po nocy i nawet nie ma plamy oleju...
Plan jest taki, że jutro zaholuje dziada do mechanika i we wtorek może będzie wiadomo co się stało.
Natomiast bardziej prawdopodobna opcja to ... wal do szlifu (lub w gorszej wresji drugi wal), korbowod (-y) do regeneracji + kpl. panewek. Oczywiscie bez sciagania glowicy raczej sie nie obejdzie, wiec do tego dochodza jeszcze uszczelki, sruby i inne tego typu graty
Kiedyś taki motor tylko 8v zajechałem w podobny sposób na torze. Dokręcony bieg dłuuugi łuk i zapaliła się kontrolka a potem stukanie.
Dodam że tamten motor nie był w najlepszej formie tzn brał olej.
Ja diagnozuje - panewka się obróciła na wale!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach