Taki powiedzmy klub... To generalnie lokalni driverzy, ktorzy bardzo duzo trenuja na torze i tak amatorsko sie scigaja. Niektorzy z nich sa naprawde dobrzy jak wlasnie Killer, Kijanka i paru innych. Fakt rowniez, ze sprzet maja doinwestowany na maxa.
Klepia,klepia... Tor jest specyficzny i trzeba go znac, zeby cos pojechac. Z drugiej strony duzo naszych rajdowcow od startu do mety na lewej jedzie i pozniej takie, a nie inne czasy wychodza...
Kumpla tam mam w tej grupie, Waszka go nazywaja. Owszem maja tak opanowany ten tor ze klepali wiele roznych znanych nazwisk w czterolapach.
Bylem tam kiedys na kjs-ie i na treningu. Na treningu jezdza po kilka godzin i trenuja kazdy zakret takze trudno im podskoczyc. Inna sprawa ze aby robic tam dobre czasy trzeba ciac po dolach, wiec jak ktos ma cc to upalania to tnie po dziurach i ma wszystko w d***.
Na KJS-ie jezdzilem wolno a i tak na jednym odcniku na parkingu bylem pierwszy chyba
Kolesie tak znaja trasy ze olewaja mapy, ja jako debiutant je czytalem i nikt nie zwrocil uwagi ze mieli pokrecone mapy. Zorientowalem sie na odcinku ktory byl na fragmencie duzej petli na torze, na mapie bylo tak: start dluga prosta i lekki luk w lewo, no to start i jade pelnym ogniem, zblizam sie do zakretu ale wyglada na prawy i 90stopni, powiem ze mialem cieplo
auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw 31 Sie, 2006
akurat w pierwszym dniu szkolenia ja jako rasowa opiekunka do dziecka spacerowalem
po torze z wozkiem 4x4 i ogladalem co i jak... przyjachalo z 15 samochodow na trening
przed kjs - rozlozono trase, slupki i do bolu goscie jezdzili - kazdy zakret, nawrot po x razy
- taka mala nielegala.... troche ciezko rywalizowac z kims kto jedzie z pamieci.... nio, a ciac
tam trzeba bo tor dosc sliski jest, ale ciecia sa i rowy w zakretach dosc dobrze trzymaja po
wewnetrznej : ] z rajdowcow to wiem, ze łukasz kalicki micra Agr wygral tam klase i byl
jakos wysoko w gen w swoim pierwszym wypadzie na tor.
jak gadalem z dyr toru to mowil, ze ostatnio na kreciolkach na torze wygrywaja przyjezdni
bo miejscowi juz za bardzo przekombinowuja : D
Nastepny Super Oes na torze w Kielcach jest w pazdzierniku. Ja chyba jade, moze ktos z was tez sie skusi? Tam generalnie procz miejscowych to przyjezda bardzo duzo turbo 4wd z Krakowa i Wawy. Niestety w wiekszosci kolesie maja szybkie auta i nic poza tym. Przynajmniej tak slyszalem.
Prawda ze scyzorami jest taka, ze jak przyjada na Slask to tez walcza o czolowe miejsca. Co prawda ja np. nigdy nie trenowalem na torze Fiata,itd... wiec rywalizacja jest fair. Ogolnie sa szybcy i tyle.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 01 Wrz, 2006
He he wywołaliśmy wilka z lasu tym gadaniem o kielcach i scyzorach, aż się jeden kolega (od czarnej vti) do nas zarejstrowal
kiler [Usunięty]
Wysłany: Pią 01 Wrz, 2006
apropos cięć na miedzianej to tylko na treningach tniemy po trawie bo na oesach na kazdym zakrecie jest słupek ( 5 pkt karnych) czyli kazdy ma równe szanse.
KJSy rzeczywiscie nie dla nas bo nikt nie lubi pacholandii i zażynania jedynki.
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Pią 01 Wrz, 2006
kiler napisał/a:
apropos cięć na miedzianej to tylko na treningach tniemy po trawie bo na oesach na kazdym zakrecie jest słupek ( 5 pkt karnych) czyli kazdy ma równe szanse.
KJSy rzeczywiscie nie dla nas bo nikt nie lubi pacholandii i zażynania jedynki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach