auto: Megane GT
silnik:: dci
moc: 110km Pomógł: 13 razy Dołączył: 31 Mar 2009 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009
senk ju Masta Nox
wiem ze piany aktywnej uzywac za czesto nie mozna bo sciaga wosk i moze uszkodzic lakier, dlatego pianownica bedzie mi tez sluzyla do nakladania spienionego szamponu na samochod by pozniej latwiej myc a gdy juz nakladam piane to w delikatniejszym dla samochodu proporcjach:)
pewno myslcie - "po co on kupil ta pianownice skoro jej glowne przeznaczenie nie bedzie wlasciwie realizowane?" - od razu odpowiadam - bedzie uzywana i to bardzo czesto do mycia samochodow sluzbowych - niemetalikow - a w szczegolnosci ich plandek
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009
Wracając do myjek. Makita HW131 którą mogłem polecić z czystym sumieniem, niestety nie posiada dyszy pianującej. Także zostaje raczej Karcher, gdyby była większ grupa chętnych na myjki z Karchera, mogę spróbować powalczyć z rabatami, ale generalnie karcherem nie handluje.
Leon te fotki to po szamponie nałożonym czy po pianie? bo wygląda jak szampon. Piana nie powinna tak ściekać.
auto: Megane GT
silnik:: dci
moc: 110km Pomógł: 13 razy Dołączył: 31 Mar 2009 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009
szampon w mixie z piana to jest .. sama piane uzylem dzis na uacie kuzyna i jest gestsza ale fotek nie robilem .. mimo to nawet miks z szamponem dal rade podczas mycia
zreszta z tego co mi wiadomo to ona powinna splywac - zbierac ze soba brud - gdyby stala na uacie moglaby znacznie wieksze szkody wyrzadzic lakierowi .. chyba ze sie myle? ale na logike tak by wypadalo
auto: Megane GT
silnik:: dci
moc: 110km Pomógł: 13 razy Dołączył: 31 Mar 2009 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009
kierowalbym sie w strone cisnienia.. 100bar (maksymalnie) ma ta myjka.. przyjdzie czas postaram sie o inna - poki co mam inne wydatki
a ta piane widzialem nie raz w uzyciu na myjni obok mnie - byla gestsza chociaz dzialanie identyczne ... a i w proporcjach jestem oszczedniejszy wiec moze to tez jest jakis tam powod
mimo to mysle ze urzadzenie i piana zdaja egzamin ! a ile frajdy przy tym jest
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009
raczej kwestia samej pianownicy wlasnie podobna da się tak spianować że ani kropelka z auta sama nie spływa, ale to już inne pesos nikomu z nas taki gadżet niepotrzebny.
auto: Reno
silnik:: 2.5
moc: 115km Pomógł: 16 razy Dołączył: 31 Sty 2008 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009
moj standardowy zasobnik w karcherze tez nie daje rady... leci spieniona woda. Chyba trzeba sie zaopatrzeć w cos takiego. Mega faja sprawa w odkurznaiu auta.
rabarbar [Usunięty]
Wysłany: Wto 28 Kwi, 2009
Ja w pracy na statkach uzywam fajnych myjek,nie trzeba uzywac szamponow,piany-srany,usuwa wszystko-syf ,brud,farbe,z auta to nawet blache usunie.cisnienie robocze do 3000 bar
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach