Wysłany: Sob 30 Wrz, 2006 Reno5 (czarne) i pug 406 kupe
Godzina pozna, a wrecz wczesna po 2 nad ranem dnia dzisiejszego. Wracam z imprezy ktorej nie bylo (WNO) i postanowilem zrobic male rozeznanie w wiosce. Tocze sie modlinska swoim sleeper style 5-tka staje na swiatlach i mam obok siebie wspomniane "kupe".
Gosc wiozl kobiete na fotelu prawym, skomentowal pod nosem male czarne obok i spojrzeniem powiedzial "stary, upokorze cie".
W pierwszym momencie nie zrozumialem tego jezyka, loozacko czekam na swiatla, pomaranczowe a pezot ogien. Diesel to chyba byl, bo jak puscil baka to rejestracje przeczytac trudno bylo. No coz, ok, jedynka na 1/2 gazu, zapinam 2-ke i ogien. Wtedy sobie przypomnialem ze w ramach eksperymentu podnioslem cisnienie na 1,5 bara. Przypomnialem to sobie palac ladnie kapcia i zostawiajac gume na gminnej drodze. Tak palac kapcia zblizam sie do puga, zapinam trzy i jest dlugo oczekiwana trakcja, pug gdzies sie podzial w tym momencie. Trojke do konca, kawalek czworki i odpuszczam. Tocze sie do swiatel, bo oczywiscie gmina moja znana jest z innowacji pt: "czerwona linia, czyli zalicz wszystkie swiatla". Podjezdza pug, juz o nim nawet zapomnialem. Gosc wyglada dziwnie, opuszcza szybe i zagaduje poetycko "cocococo to jest?" odpowiedzialem zgodnie z prawda, "1.4" i gosc sie zawiesil. Poniewaz bylo zielone, pojechalem spokojnie dalej.
j.w.
Ale poza tym dziku nie da się nic z trakcją pomyśleć ?
Gratuluje wyobrażam sobie tego typa jaką miał mine
pewnie taką jak ja ja mnie objechał maluch z silnikiem od motoru (jechałem Xsarą Picasso)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach