pisze tu bo czuje taka potrzebe, temat zalozony przez Rudella zostal zamkniety, co nie zaskakuje.
tylko teraz co tu napisac....
jesli winny jestem komus jakies usprawiedliwienia (nie sadzilem ze jestem komus cos winny ) to chyba to jest wlasnie sedno sprawy. czemu nie pisze na forum? bo wlasnie nie mam nic do powiedzenia. Jak nie mam co pisac to nie pisze.
Jakis rok temu z tylko mi znanych powodow ograniczylem czasochlonna dzialalnosc na neo-Estradzie, i zaczalem tak jak wszyscy - pisac posty nie zajmujace wiecej niz chwile. i tak sobie pisalem cos tam, troche o dupie marynie, ew. jakas informacje mozna przekazac, ustawic sie na wyjazd, spota ale to tyle.
Tylko ze to nie jest to moj styl dlatego sie nie przyjal. Jednoczesnie szybko odkrylem ze na spota i na tor mozna sie jeszcze umowic telefonem. Tyle apropos forum. Jesli chodzi o zycie w realnym zyciu w realu, to nie wiedzielalem ze ominely mnie jakies spoty, wyjazdy. Jeszcze wczoraj w nocy kilka godzin latalem po miescie az do dostania mandatu po ktorejs kolejnej kontroli a teraz wlasnie skonczylem ogladac race of champions i mialem wystapic o ekspertyze narcyza w sprawie kto lepiej skreca czy formulowcy, dtm, wrc, wttc i czemu do kurwy nedzy hirwonen dostal baty od vetella, a Ekstrom jest uber-sromem i przehujem
nigdy nie mialem w planach:
→ 'zegnac' z nikim (bo ciagle kogos spotykam jak np dariano w galerii tydzien temu),
→ wystawiac sobie pomnikow (bo ci co pamietaja beda pamietac),
→ odprawiac wirtualnych imprez pozegnalnych (po co rzucac slowa i potem sie wycofywac)
albo → narzucac swoich pogladow innym prowadzac jakies kampanie np. "nie podoba mi sie tu, juz!", albo "Odchodze, 5% mocy dla Jimka".
Wynikalo to z mojego szacunku do Was. Ale liczylem na to samo.
troche sie poczulem wypchniety do przemowienia z ambony dzisiaj czytajac maila z radosna nowina ze pomyslnie rozwazono moja aplikacje do bycia zielonym! Troche brak szpanu w sumie ale nie biore tego do siebie. Jedyne jakie mam pretensje do Muszkieterow Hh to ze nie wybrali mi ladniejszej daty na dymisje. 04.11.09 wyglada nadwyraz nieciekawie, a pomyslec ze moj koniec mogl nastapic NA PRZYKLAD 12.12.12.
Pozdro dla moich ziomkow.
Dzieki Rudy za temat milo ziom z Twojej strony.
Cytat:
Farewell
–interjection
1. goodbye; may you fare well: Farewell, and may we meet again in happier times.
–noun
2. an expression of good wishes at parting: They made their farewells and left.
3. leave-taking; departure: a fond farewell.
4. a party given to a person who is about to embark on a long journey, retire, leave an organization, etc.
–adjective
5. parting; valedictory; final: a farewell performance.
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro 04 Lis, 2009
dżi mek !
ja tam sie miło np zaskoczyłem w luble... leze sobie pod pugiem i zakładam te gejowskie slicki i nagle widzę cała kawalerie hh.org a tam kto jimi potem śmiechy hihy razem z dżonem i bartem też były udane pozdro !
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Czw 05 Lis, 2009
Wlasnie idziemy z Majkiem i Łukaszem na nauke angielskiego dla początkujących, Michał wzial dodatkowy profil dialektu w czarnym slangu. Wiec sprawa jest rozwojowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach