to pomyślałem nad nakładem pracy włożonym w te wszystkie elementy, zobaczcie na klamki i te rzeźbienia w metalu, kurde przecież to jest więcej pracy niż poskładać porządny silnik A grupowy (bo w zasadzie za każdym razem robimy to samo w takim silniku), a tutaj w przypadku Golfa III Łowcy Smoków musimy wszystko projektować od nowa.
Oczywiście całość mi się nie podoba, jest po prostu brzydkie ale to tylko i wyłącznie kwestia gustu ale przyznam że ilość szczegółów i pomysłów których wcześniej nie widziałem (może za mało znam się na tuningcutomingu) przeszło moje najśmielsze oczekiwania..
oglądam galerię dalej..
_________________ when the flag drops the bullshit stops
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Nie 10 Sty, 2010
dziku - jak dla mnie też. Tylko chodzi mi o nakład pracy, nie jest to gotowa dokładka RIEGERA (z allegro) plus lakier i jazda. Patrząc tak na szybko (pomijam noty za design) daje im wysokie noty za jakość wykonania. Z reguły jak widzę takie auta to nic do siebie nie pasuje bo wszystko leci na podróbach.
najbardziej zastanawia mnie właściciel starego audi A6 który chciał mieć nowe i przeszczepił sobie z nowego przód..
_________________ when the flag drops the bullshit stops
.....action speaks louder than words....
Czesio [Usunięty]
Wysłany: Nie 10 Sty, 2010
dzik napisał/a:
Plastikowe zderzaki w kolibrach tez wymagaja pracy, jak dla mnie tuning tesco w wersji premium.
Ale w Cali mamy masówkę
a tu przy golfie , Detale w progu na masce , na klapie , ktore jako szczegoły robia ogromne wrazenie.
auto: Peugeot
silnik:: 208 GTi
moc: podobno 230km Pomógł: 98 razy Dołączył: 05 Gru 2005 Skąd: zadupie
Wysłany: Nie 10 Sty, 2010
Grifin dobrze prawi bo to nie jest robione z byle czego a z:
Cytat:
Nasza specjalność to konstruowanie bodykitów oraz elementów nadwozia w całości wykonywanych ze szlachetnego materiału jakim jest stal. Technika ta już dzisiaj rzadko wykorzystywana w dobie laminatów i form wtryskowych daje nam wielką satysfakcje tworzenia. Właścicielowi tak wykonanego pojazdu daje ona gwarancje oraz świadomość posiadania czegoś niepowtarzalnego o mocnej i odpornej konstrukcji z budulca o wiele szlachetniejszego i mocniejszego niż materiał z jakiego buduje się ogrodowe krasnale
_________________ when the flag drops the bullshit stops
auto: brak
silnik:: brak
moc: 1km Pomógł: 23 razy Dołączył: 24 Lut 2006 Skąd: Wch
Wysłany: Nie 10 Sty, 2010
Wszystko opiera się o indywidualne poczucie estetyki, czasem jednak ludzie mają ciagotki do kiczu i tandety jak spiner kolpaki, neoniki w kabinie czy takie wlasnie bodykity. I nawet nie zawsze wynika to z braku gotowki. Na szczęście jest ich coraz mniej, bo zdecydowanie bardziej cieszy oko zdrowa buda na gwincie i dobrym kole niż taki popis możliwości blacharsko lakierniczych..
Sam metal ma to do siebie ze byle g** z niego wykonane lepiej wyglada, szczegolnie po polerce.
Jak dla mnie tani chwyt marketingowy.
Mialem tez szybkie szkolenie w kuzni, u tzw kowala artysty, ale jeszcze tego starszej daty co ksztalty wyrabia sam a nie kupuje z katalogu od chinczykow.
Wiec, widzimy taka zawijanke w progu golfa, obowiazkowa w ogrodzeniu kazdego soltysa. Opcje dwie, pierwsza to zakup z katalogu, wzorow jest sporo, druga: wykucie samemu, moge powiedziec ze mi sie udalo, 15min roboty jak sie do wprawy dojdzie. Obstawiam opcje pierwsza.
Idziesz do kowala, robi Ci z odpadkow swiecznik, naklada oksyde maczajac na cieplo w starym oleju i jestes posiadaczem czegos wyjatkowego. Jesli przy okazji nie bedzie spawal a kul na goraco to jest zapomnianym mistrzem. Jego to kosztowalo 30min roboty, Ciebie dwa piwa. Znajdziesz to samo w almi deco za 999PLN.
Ziom, moze jestem zboczony, ale przez dwa lata w technikum mialem praktyki na slusarni, pilnik, tokarke i inne narzedzia obslugiwac potrafie
Ksztalty ze zdjec pokaz specowi od obroki metalu, powie gdzie jakim narzedziem przylozyc i bedzie efekt. Naprawde ulepienie zderzaka z plastiku moze zabrac wiecej czasu.
też miałem zajęcia jak Dzik. Moja szkoła kiedyś się nazywała kowalstwa artystycznego zanim stała się mechaniczną. Cuda wianki robią nawet nauczyciele starej daty na warsztatach.
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Pon 11 Sty, 2010
cóż...
można by oceniać ich stronę www jako kompletny debilizm ponieważ
Krzyż Żelazny (niem. Eisernes Kreuz, EK) - pruskie, potem niemieckie odznaczenie wojskowe nadawane za męstwo na polu walki, a także za sukcesy dowódcze.
plus motyw drutu kolczastego kojarzą mi się tylko w obozem koncentracyjnym a wam?
Ale po pracach tego warsztatu widze ze to po prostu wsiochy którzy sie wyłuskali na lepszą stronę www niż fotomelon.
_________________ Samochody to ZUO!
Ostatnio zmieniony przez M Pon 11 Sty, 2010, w całości zmieniany 1 raz
widze ze to po prostu wsiochy którzy sie wyłuskali na lepszą stronę www niż fotomelon.
dokładnie, poziom sztuki ten sam, tylko tu nie używają zaawansowanych funkcji photoshopa za to sporo młotka, giętarki i palnika. wzięliby się za odrestaurowywanie klasycznych aut a nie za wiejski tuning ciągników rolniczych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach