Pompowanie kół
Autor
Wiadomość
rasta
co to była za emisja? Tępy Huj
auto: Brak
silnik:: Triumph
moc: 125km
Pomógł: 36 razy Dołączył: 07 Gru 2007 Skąd: Wawa
Wysłany: Czw 28 Sty, 2010
Wiesz, chłopaki wreszcie mogli się do czegoś ustosunkować
_________________ 658,94:1 - nezoP
bizon
Witamina A..
auto: rdzivic
silnik:: półtora litra
moc: teraz juz brak km
Pomógł: 36 razy Dołączył: 06 Lip 2009 Skąd: uć
Wysłany: Czw 28 Sty, 2010
z tych wszystkich technicznych gazow fajny jest hel, bo sie po nim smiesznie gada
i slyszalem, ze sekunde mozna na nim tez urwac
Miniac
Ala ma kota Mini-Me
auto: Cayane
silnik:: Tuaregoa
moc: np 182km
Pomógł: 16 razy Dołączył: 18 Lis 2009 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 28 Sty, 2010
HELL NO!!
kubas
DJ Sparky 205 RULA !
auto: 205/C4
silnik:: tu5j2
moc: ~100km
Pomógł: 73 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 28 Sty, 2010
dobra to czym pompujemy te koła ?
bizon
Witamina A..
auto: rdzivic
silnik:: półtora litra
moc: teraz juz brak km
Pomógł: 36 razy Dołączył: 06 Lip 2009 Skąd: uć
Wysłany: Czw 28 Sty, 2010
kubas napisał/a: dobra to czym pompujemy te koła ?
trzeba zjesc grochowke, po tym jest dobry przeciag
Vlodarsky
bzuuummmmmmmmmmmm
auto: Pedżo 306 cab
silnik:: XU10J4
moc: 152km
Pomógł: 103 razy Dołączył: 15 Gru 2005 Skąd: Warszawa/Łomianki
CHRZANEK
bzuuummmmmmmmmmmm Dr Prof.
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km
Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010
kubas napisał/a: dobra to czym pompujemy te koła ?
dobra to czym pompujemy te koła ?
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
Vlodarsky
bzuuummmmmmmmmmmm
auto: Pedżo 306 cab
silnik:: XU10J4
moc: 152km
Pomógł: 103 razy Dołączył: 15 Gru 2005 Skąd: Warszawa/Łomianki
CHRZANEK
bzuuummmmmmmmmmmm Dr Prof.
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km
Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a: gdzie jest moderator ?
Jestem - czuwam - reaguje
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...