Wysłany: Wto 02 Lut, 2010 Warunki zimowe na drogach
Moje reflekse moze nie sa warte nowego watku, ale co mi tam, zaszaleje.
Tak sobie obserwuje wlasne podworko i rece opadaja gdy widze codzienne walki kierowcow z jazda po sniegu. Najtrudniejszy manewr to opuszczenie miejsca parkingowego, moze dalej tez maja klopoty ale dalszej czesci ich podrozy nie sledze.
Kilka dni temu obudzila mnie sasiadka, zza okna dochodzil glosny dzwiek odcinki "tytytytytyt".
Po kilkunastu minutach pilowania na odcince zostawila samochod na miejscu.
Praktycznie kazdego dnia ktos walczy.
Co mnie jednak zaciekawilo to chyba fakt ze dla kazdego malo mocy do takich manewrow, wysokie obroty sa w kazdym przypadku.
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 02 Lut, 2010
coz...
podstawowe bledy to wlasnie nie korzystanie z kilku wskazowek:
- rozbujac autko
- jak juz sie zakopales i nie chce Ci sie schylic i odsunac troche sniegu to chociaz wyprostuj kola a nie gaz na max skrecie
- rozjezdzij sobie miejsce powoli a nie wbijaj na pelnek kurrffie w zaspe sniegu
- odsniez kufa samochod - najlepsze asy co od razu ruszaja i czasem nawet nie tkna bocznych szyb... WTF?!
auto: BMW Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Gru 2005 Skąd: Kraina Grzybów
Wysłany: Wto 02 Lut, 2010
Chodzi o pare spraw
1.Od 2001 nie bylo takiej zimy
1.a Od tego czasu przybylo nowych kierowcow oraz spoleczenstwo zdebilało na tyle nie wiedziec ze trzeba wziac lopate albo szufelke i sie po prostu odkopać.
2.NULL
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach