przychodzi taki czas w życiu każdego prawdziwego czarnucha że sprzedaje swoja Almerę, auto służyło mi przez 2,5 roku totalnie bezawaryjnie. W aucie wymieniłem rzeczy eksploatacyjne, klocki, tarcze, amortyzatory. Serwisowana najpierw w Nissan Odyssey, potem u Marka Włodarskiego.
Samochód ma 195 000km i jeszcze przed sprzedażą zaliczy pełen przegląd u Marka (oleje i filtry + geometria)
Wyposażenie:
- ABS
- Klima
- elektryczne szyby i lusterka
- 2 x AIRBAG
Do zrobienia będzie za 10 000km rozrząd.
Auto sprowadzone jako 100% bezwypadek (potwierdzili mi to w ASO jak kupowałem), samochód jest sprowadzony z Holandii. Ja lakierowałem klapę, zderzak i lewy tylny błotnik ponieważ uderzyłem w słupek. Auto jest zadbane i jeśli nadal będzie serwisowane w dobrym warsztacie to powinno być bezawaryjne. Spalanie 6,5 litra oleju napędowego w mieście. Roczne ubezpieczenie AC+OC w Hestii kosztuje ok 1200 PLN ze zniżkami.
Cena: 10 000 PLN
Z wielką przyjemnością sprzedam go komuś znajomemu ponieważ szkoda auta dla taksówkarza.
_________________ when the flag drops the bullshit stops
Znajomy jak mu powiedziałem, że jest pewna fura do kupienia - zapytał, czy da się w tym pukać panienki i czy jakaś w ogóle się nim zainteresuje w takim czymś - znajomy ma 23 lata i duże parcie na stawianie coraz to nowych kresek na karabinie. Empirycznie nie sprawdzałem Almery, więc milczałem dyplomatycznie....
_________________ Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach