chyba pasuje pod temat paliwa bo nic innego mi do glowy nie przychodzi....
Nie chcę straszyć w żaden sposób ale ja miałem podobną jazdę z utrata pierścieni..
Nawet z dzikiem sie ciąłem kiedyś i nagle fura w miejscu mi stanęła.. i tak kilka razy miałem. Zapalałem gasiłem i pomagało... aż trach.. i pozamiatane.
Pierścienie ciężko sprawdzić tak naprawdę - podpytaj o to Adasia.
Pytalem, mowil ze same pierscienie to trudno, ale postrawdzi stopien sprezania czy nie ma zadnych ubytkow, czy nie ma nagarow na swiecach (czy jakos tak) i cos tam jeszcze, ale ledwo go rozumialem wiec tylko potakiwalem.
Ale mowil ze to raczej nie pierscienie, bo silnik ladnie, rowno chodzi a jesli mialem bialy dym to moze byc np. woda, ktora gdzies tam poszla z jakiegos tam kanalika czy cos, bo jak by byl olej to by kopcil po niebiesku.
Apropo Waszej dyskusji o dodawaniu wody aby poprawic spalanie, to jesli u mnie rzeczywiscie byla woda to oprocz masy dymu i spadku mocy nic sie nie poprawia.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 07 Lis, 2006
To nie chodzi o byle jakie lanie wody i w byle jakiej ilości Jak pójdzie uszczelka pod głowicą to też nie jest lepiej
[ Dodano: Wto 07 Lis, 2006 ]
Ale w odpowiedniej ilości, czasie to poprawia się to co już wyżej było napisane
44FG [Usunięty]
Wysłany: Czw 09 Lis, 2006
A propos wtrysku wody do kolektora ssącego to Dzik ma oczywiście rację. Swojego czasu interesowałem się tym przy okazji jak oferta Aquamist pojawiła się w sieci dealerskiej IC. Woda ma za zadanie jedynie obniżać temperaturę w wysilonych silnikach (zastosowanie właściwie tylko w turbo). Po prostu woda parując, a więc w wyniku reakcji przejścia ze stanu płynnego do lotnego zużywa ogromną ilość energii cieplnej którą tym samym odprowadza z cylindra.
tak latam juz 106 od wczoraj 1 wrazenia... hmm jak to zapierdziela ogolnie naprawde swietnie mi sie tym jezdzi tylko tego auta trzeba sie nauczyc nerwus ale fajny
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
w sobote zrobilem trase ( ok 800 km) pezotka... i wyszlo mi TYLKO 7,5 litra na 100 km jazda w przedziale predkosci 100 - 130 , starałem sie jechać cały czas plynnie . jestem zaskoczony baaaardzo pozytywnie
a paliwko na ktorym lecialem to shell v power
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie 17 Gru, 2006
Mój rekord minimum to 6,5 litra trasa Kraków- okolice Chełma
Prędkość od 60- 160, żadnego oszczędzania i sporo dość ostrej jazdy. Przez około 150km prędkość 120-160.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach