auto: 106 rallye
silnik:: 1.6 16V
moc: 120km Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Kwi 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 28 Lis, 2006
GOKART napisał/a:
dajcie sobie na looooz z tymi trolejami. Jeździłem na czymś takim i poza zabawą nie ma to nic współnego z symulowaniem poslizgu... auto staje się koszmarnie nadsterowne i choćby nie wiem jak kontrować to i tak cię majtnie w jedną lub drugą stronę
Technika jazdy na czymś takim polega na maksymalnym wyhamowaniu pojazdu przed manewrem sketu / wyminięcia przeszkody (np . jazdna pomiędzy pachołkami ) czyli na prostej gaz, przez skrętem max. wychamowanie i powoli wymijamy...
to się ma nijak do takiego przejazdu po śliskiej nawierzchni , tylko fun
Uważam, że nie masz racji. Również jeździłem na trolejach i stwierdzam, że mimo że nie ozwierciedlają w 100% jazdy w poślizgu, to uczą miedzy innymi odpowiedniego kontrowania z wyprzedzeniem oraz płynnego operowania gazem.
Widziałem przejazd na trolejach dobrego kierownika i przeciętnego. Dobry kierowca pokonywał trasę o wiele szybciej, płynniej i bez obracania się, w przeciwieństwie do przeciętnego kierowcy. To chyba dowodzi temu, że nie wystarczy tylko szybko kręcić kierownicą, bo to potrafi każdy...
auto: MZK KZK PKP
silnik:: zależy który
moc: jest w tobiekm Pomógł: 33 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 28 Lis, 2006
Troleje nic specjalnego! Jeździłem na nich i chodziło o to aby kręcić kierownica szybciej i z wyprzedzeniem, oraz umiejętnie operować gazem! Jak sie czuło ze auto ma się obrócić trza było nacisnąć hamulec! Poprostu fun, nic więcej! Jacko jak sie czegoś nauczysz to wiadomo ze zrobisdz to szybciej i efektowniej
auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Wto 28 Lis, 2006
Jaco707 napisał/a:
Uważam, że nie masz racji. Również jeździłem na trolejach i stwierdzam, że mimo że nie ozwierciedlają w 100% jazdy w poślizgu, to uczą miedzy innymi odpowiedniego kontrowania z wyprzedzeniem oraz płynnego operowania gazem.
Widziałem przejazd na trolejach dobrego kierownika i przeciętnego. Dobry kierowca pokonywał trasę o wiele szybciej, płynniej i bez obracania się, w przeciwieństwie do przeciętnego kierowcy. To chyba dowodzi temu, że nie wystarczy tylko szybko kręcić kierownicą, bo to potrafi każdy...
nie czytałeś, a przecież napisałem: "Ale trzeba przyznać że jako element ćwiczeby mogą być nawet pożyteczne, mogą uzmysłowić i pokazać niekontrolowane zachowanie pojazdu"
A co do tego że dobry kierowca pokonal tor szybciej... ludzie którzy na co dzień ogarniają sprzęt i latają na KJS-ach poślizgami za pierwszym razem też kręcili bączki jak ta lala ale jak się już człowiek tym przejedzie to wtedy każdy jest bosem. Konkluzja: to pięknie pokazuje że troleje ni jak mają się do rzeczywistości bo nie odzwierciedlają jazdy w poślizgu ani na śliskiej nawierzchni więc nie opowiadaj nam tu bajek
Jazdę na trolejach mozna uznać za obowiązkową dla przyszłych posiadczy toyoty MR2 po podobno strasznie narowista jest znaczy się nadsterowna ...
Ostatnio zmieniony przez GOKART Wto 28 Lis, 2006, w całości zmieniany 1 raz
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 28 Lis, 2006
a ja chcialem tylko je kupic i sie pobawic a teraz HH sie rozpadnie z powodu tej dyskusji i sobie bede mogl.. na wrotkach pojezdzic
tak na serio to chetnie bym sprobowal ale tez zawsze mi sie uwazalo, ze taka proba to BAAAAAAAAARDZO wyolbrzymiona symulacja poslizgu.. czyli mocno przesadzone sa skutki bledow i efekty np kontry.. moze to dla ludzi, ktorzy nie wiedza, ze jak Cie zarzuca to trzeba skontrowaac.. albo np hamulec wcisnac..
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
auto: ...
silnik:: ...
moc: ...km Pomógł: 49 razy Dołączył: 16 Lut 2006 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto 28 Lis, 2006
Jakarti napisał/a:
a ja chcialem tylko je kupic i sie pobawic a teraz HH sie rozpadnie z powodu tej dyskusji i sobie bede mogl.. na wrotkach pojezdzic
tak na serio to chetnie bym sprobowal ale tez zawsze mi sie uwazalo, ze taka proba to BAAAAAAAAARDZO wyolbrzymiona symulacja poslizgu.. czyli mocno przesadzone sa skutki bledow i efekty np kontry.. moze to dla ludzi, ktorzy nie wiedza, ze jak Cie zarzuca to trzeba skontrowaac.. albo np hamulec wcisnac..
Przepraszam zę się dopierdalam , ale co Ty chcesz robić hamulcem w poślizgu? No chyba że lewa nogą przy podsterowności
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 29 Lis, 2006
Loko napisał/a:
Przepraszam zę się leci sobie , ale co Ty chcesz robić hamulcem w poślizgu? No chyba że lewa nogą przy podsterowności
no brawo Loko - pomogl Ci nie dam ale uwazny czytnik postow jestes. ze mnie zaden kierownik rajdowy ani pol rajdowy ale mialem wlasnie to na mysli.. w collinie dzialalo zawsze - w realu nie probowalem. moze tej zimy..
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
jezdzilem ze 3 razy z trolejami i uwazam ze to syf. Zreszta nawet normalne auta w takich szkolach w zimie maja zimowki na przod i lyse letnie gumy na tyl. W obu przypadkach auto wpada w poslizg kompletnie inaczej niz normalne auto, inaczej sie tez z poslizgu wyprowadza.
Bylem chyba 3-4 razy na takich calodniowych szkoleniach i powiem ze sa marne. 1 godzina u np. Wrobla na wlasnym samochodzie wiecej uczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach