Wysłany: Wto 07 Gru, 2010 Ukraina juz gotowa na euro!
Dzisiaj mialem przyjemnosc miec transfer w kijowie, styl sowiecki nadal obecny. Kontrola przy wejsciu umowna, angielski kapitana na takim poziomie ze trudno bylo sie zorientowac kiedy w nim gada, ale "senkju" mowi wyraznie.
Moglem wrzucic w sam humor, ale jest to dla mnie watek anty narzekajacy, po odwiedzeniu kijowa doceniam PL.
Sam odlot z wawy byl bliski odwolania, "urzad lotnictwa cywilnego" cos dlugo sie przy samolocie klocil z kapitanem wskazujac cos w samolocie (antek), pozniej machneli reka i pozwoleli leciec
Rowniez w stylu sowieckim, czyli makijazu duzo i kontrastowo.
O uprzejmosci tez trudno powiedziec.
Dobre jest zarcie, mnie nie przekonalo, reszta wycieczki powiedziala ze narzekam, maja teraz mega dobre sranie.
Dziewczyny w locie sa mega, dwa dni temu mialem 9-cio godzinny lot LOT'em i trzeba go bylo jakos umilic, po cieciach wszelkie drinki platne, ruda na myszach 10 za 50ml, ale jest opcja wolnoclowego gdzie litr tego samego trunku 35PLN. Zapytalismy czy mozna sie nim delektowac na miejsciu, pani grzecznie odpowiedziala z usmiechem ze "przepisy tego zabraniaja". Zamowilismy butelke, w komplecie dostalismy trzy butelki coli, kubeczki i sporo lodu
auto: yaris TS
silnik:: 1NZ-FE
moc: nykm Pomógł: 36 razy Dołączył: 16 Maj 2010 Skąd: Katowice
Wysłany: Wto 07 Gru, 2010
dzik napisał/a:
Dziewczyny w locie sa mega, dwa dni temu mialem 9-cio godzinny lot LOT'em i trzeba go bylo jakos umilic, po cieciach wszelkie drinki platne, ruda na myszach 10 za 50ml, ale jest opcja wolnoclowego gdzie litr tego samego trunku 35PLN. Zapytalismy czy mozna sie nim delektowac na miejsciu, pani grzecznie odpowiedziala z usmiechem ze "przepisy tego zabraniaja". Zamowilismy butelke, w komplecie dostalismy trzy butelki coli, kubeczki i sporo lodu
Dla mnie lufthansa jest the best. Zwłaszcza ostanie wieczorne loty. Jak wracałem z Frankfurtu, na pokładzie było nie więcej niż 10 osób. Z tej okazji miła Helga serwowała piwko do oporu, z czego skrupulatnie skorzystaliśmy. Poza tym była możliwość miłej pogawędki z Jackiem Krzynówkiem
Dla mnie lufthansa jest the best. Zwłaszcza ostanie wieczorne loty. Jak wracałem z Frankfurtu, na pokładzie było nie więcej niż 10 osób. Z tej okazji miła Helga serwowała piwko do oporu, z czego skrupulatnie skorzystaliśmy.
To podawali pewnie z jakies 20min na tak dlugiej trasie
Co ciekawe LOT do brukseli tez mial to w cenie i bez ograniczen.
was79 napisał/a:
Poza tym była możliwość miłej pogawędki z Jackiem Krzynówkiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach