Wysłany: Sob 04 Lut, 2006 Plyta pod silnik - dlaczego taka droga?
Po zglebieniu hondzi stwierdzilem, ze oslona pod silnik bylaby fajnym gadzetem zeby nie stresowac sie miska olejowa, kolektorem itp.. Myslalem, ze to groszowa sprawa ale jak zaczalem szukac to sie troche zdziwilem...od 1000 zl w gore. Masakra...Interesowal sie ktos z was tym tematem?
44FG [Usunięty]
Wysłany: Sob 04 Lut, 2006
Idź do blacharza i zrobi ci z arkusza grubej blachy za grosze. To banalna sprawa przecież.
No chyba, że tak bardzo zależy ci na tym aby była karbonowo-kevlarowo-pierdupierdowa i ważyła 3 kilo mniej - to wtedy musisz kupić taką za parę tysi
Wysłany: Sob 04 Lut, 2006 Re: Plyta pod silnik - dlaczego taka droga?
Prezesiak napisał/a:
Po zglebieniu hondzi stwierdzilem, ze oslona pod silnik bylaby fajnym gadzetem zeby nie stresowac sie miska olejowa, kolektorem itp.. Myslalem, ze to groszowa sprawa ale jak zaczalem szukac to sie troche zdziwilem...od 1000 zl w gore. Masakra...Interesowal sie ktos z was tym tematem?
ja sie juz tym interesowalem i to faktycznie tak drogo wychodzi-oczywiscie gdy chodzi o plyte z alu, dlatego ze aluminium jest dosyc drogie, a z tego co sie dowiedzialem to nasze polskie huty jakos nie potrafia odlewac blach z alu rzedu 10mm :566: :570: i trzeba je sprowadzac z zagranicy
oczywiscie mozna to zrobic ze zwyklej stali, tylko bedzie wtedy ciezsze o pare kilo-w takim wypadku moze Ci to zrobic kazdy "pam Zdzisiu" w swoim przydomowym warsztacie
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 05 Lut, 2006
a ja mam propozycje z gola odmienna i chyba ciekawa - jak sie okazalo pewnego pieknego zimowego dnia moja oslona pod silnikiem jest wykonana z zywicy poliuretanowej czy jak to te polichlorki winylow sie nazywaja w kazdym razie z tego co sie robi wszystkie progi, zderzaki i co robi takie piekne nitki ktore ciagna sie od warsztatu do Twojego domu jedno slowo.. na koncu jezyka mam.. no w kazdym razie chyba wiekszosc wie co mam na mysli
w kazdym razie alternatywa.
auto: XR2
silnik:: Kent 1.6
moc: nie wiadomokm Pomógł: 26 razy Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Katowice
Wysłany: Nie 05 Lut, 2006
tak ale taka osłona sluzy raczej do tego by brod niedostawal sie do komory ewentualnie zeby zima bylo cieplej silnikowi jak czyms w nią walniesz to się rozsypie i pewnie nawet niezamortyzuje udezenia poprostu rozsypie siew drobny mak i to co miało się uszkodzić to i tak się uszkodzi , myślał ktoś nad nierdzewką ? jest lzejsza od zwyklej tylko czy czasem niejest na podobnym poziomie cenowym co alu?
Dokładnie - taka z plastiku (nazwijmy to tak) to może wytrzymać uderzenie kamienia, ale nic więcej. To się nie nazywa "płyta" a "osłona". Co do kwasówy to myślę, że będzie dużo droższa od alu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach