Wysłany: Nie 03 Kwi, 2011 nowa tarcza + używany klocek
Mam takie pytanie: jakie jest Wasze zdanie, tudzież jak postępujecie w takich sytuacjach: przednie tarcze hamulcowe mam już na wykończeniu i będę musiał niedługo je wymienić. Z tego co wiem zaleca się wymianę tarczy razem z klockami. Problem jest jednak taki że klocki są nowe założone w zeszłym roku jeszcze przez poprzedniego właściciela, ich zużycie jest praktycznie zerowe, przejechały od tego czasu może z 4 tysiące kilometrów. Jak postępujecie w takich sytuacjach? Jest sens wymiany klocka jeśli "no oko" wygląda że jest okej, nie widać na nim żadnych większych nierówności i innych niedoskonałości związanych ze współpracą z tarczą zużytą do minimalnej grubości, a nawet trochę ponad nią?
auto: ...bus
silnik:: jest
moc: jestkm Pomógł: 167 razy Dołączył: 03 Cze 2007 Skąd: z dupy
Wysłany: Nie 03 Kwi, 2011
jak nie jeździsz jakoś wyczynowo to to olej - stary klocek w końcu "dotrze" (=dopasuje) do nowej tarczy, pamiętaj tylko że na początku może średnio hamować.
Trochę to druciarskie, ale pewnie też bym tak zrobił
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 04 Kwi, 2011
ja bym nakurfial az sie rozpadnie.
ps
wasq'u dobrze radzi.
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
klimo [Usunięty]
Wysłany: Pon 04 Kwi, 2011
Klocki mam Galfer, najwyższa półka to nie jest, ale czytałem o nich sporo dobrych opinii, podobno jakość znacznie wyższa od ceny
Generalnie troche jeszcze na tych tarczach zrobię (u mnie "niedługo" to tak do pół roku ) , a na bezpieczeństwie oszczędzać nie mam zamiaru więc jeszcze sie zobaczy co wykombinuję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach